Reklama

Courteney Cox była gwiazdą, która popularność zdobyła jeszcze przed udziałem w serialu "Przyjaciele". To jednak jako pedantyczna i poukładana Monika Geller dała się poznać widzom na całym świecie. Amerykańska piękność zachwycała w programach telewizyjnych, filmach i okładkach gazet. Trudno było jej natomiast pogodzić się z upływającym czasem. Zaczęła silnie ingerować w swój wygląd. Z czasem żałowała swoich decyzji.

Reklama

Jak zmieniała się Courteney Cox?

Courteney Cox ma dziś 58 lat. Kiedy emitowano ostatni odcinek serialu "Przyjaciele", skończyła 40. Na jej twarzy zaczęły pojawiać się zmarszczki, a aktorce trudno było się z tym pogodzić. Oprócz pielęgnacji, postawiła na medycynę estetyczną. Przestała zauważać jednak, że jej twarz zaczyna się zmieniać w nieco innym kierunku niż tego oczekiwała.

Getty Images/NBC / Contributor

Jej cera była nienaturalnie gładka, rysy zaczęły się zmieniać i wyglądała na napuchniętą. Zyskała typowe dla ofiar operacji plastycznych kształty.

Patrzyłam na siebie i myślałam: „Wyglądam starzej”. Lata mijały na gonitwie za wieczną młodością. Nie zdawałam sobie sprawy, że wyglądam dziwnie po ostrzykiwaniu i różnych zabiegach, których dziś już bym sobie nie zrobiła - przyznała w rozmowie dla „The Sunday Times”

Zobacz także: Matthew Perry z "Przyjaciół" przez nałóg stracił wszystkie zęby. "Po prostu wypadły. Tak, wszystkie"

Getty Images/Charley Gallay / Stringer

Wypełniacze Courteney Cox postanowiła rozpuścić w 2017 roku. Jak powiedziała, przełomowym momentem były pojawiające się w mediach artykuły na temat jej twarzy. Choć w wielu przypadkach były one raniące, dały jej do zrozumienia, że nie dostrzega, że jej upiększanie poszło o krok za daleko.

Getty Images/Kevin Winter / Staff
Reklama

Wtedy jej twarz zyskała bardziej naturalny wygląd. Choć z pewnością wciąż w pełni nie zrezygnowała z poprawek i upiększaczy, bliżej jej do prawdziwej wersji siebie. Na jej Instagramie częściej możemy zobaczyć jej zmarszczki, twarz bez makijażu. W 2022 roku Cox przyznała, że cieszy się, że nie zdecydowała się na zmiany w wyglądzie, których nie dałoby się odwrócić.

Getty Images/JC Olivera / Stringer
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane