Reklama

Wnuczka byłego premiera na bieżąco relacjonuje fanom swój pobyt w szpitalu. Ci od jakiegoś czasu słusznie martwią się o jej zdrowie. Kobieta mocno schudła, a niedawno przyznała, że choruje na Hashimoto. Niestety, w ostatnich dniach nie czuła się najlepiej, dlatego trafiła do szpitala.

Reklama

Monika Miller jest ciężko chora

Monika Miller opublikowała na swoich social mediach zdjęcie, na którym widać jak mocno zeszczuplała. Przez ostatnie tygodnie przyjmowała mocne leki i sterydy, ale niestety jej wyniki badań nie były zadowalające. Jak napisała w poście na Instagramie, jej lekarz zdecydował się zatrzymać ją w szpitalu na obserwacji.

Zobacz także: Monika Miller pokazała zdjęcie, gdy miała 14 lat. Tak wyglądała bez tatuaży i kolczyków

Gdy fani zaczęli dopytywać, co się dzieje, zdradziła, że w badaniach wykryto jej guzki. Na szczęście wykluczono, by były złośliwe.

Pojawiły się guzy, które wyglądają niebezpiecznie. Lekarze muszą to dokładnie sprawdzić. Na ten moment na szczęście wykluczają nowotwory złośliwe. Moje zdrowie szwankuje od dłuższego czasu. (…) Są takie dni, kiedy nie mam siły wstać z łóżka. Mam teraz odpowiedniego lekarza prowadzącego i jeśli powiedział, że szpital, to się kładę - wyznała na Instagramie Monika.

Kobieta otrzymała także jeszcze jedną zaskakującą diagnozę - lekarze obawiają się, że może mieć zaburzenia odżywiania. Otrzymała od medyków zalecenia żywieniowe.

Stwierdzili, że mam anoreksję czy coś.
Reklama

Trzymamy kciuki za Monikę Miller i mamy nadzieję, że już wkrótce jej stan się polepszy na tyle, aby mogła opuścić szpital. Wiedzieliście, że ma takie kłopoty ze zdrowiem?

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane