W połowie lipca na terenie Krakowa doszło do tragicznego wypadku z udziałem syna Sylwii Peretti i trzech innych mężczyzn. Samochód, który — jak ustalili śledczy — prowadził 24-letni Patryk Peretti, dachował i rozbił się na moście Dębnickiego. Sprawa wzbudziła skrajne emocje w mediach ze względu na okoliczności. Policja ustaliła, że kierowca był pod wpływem alkoholu i przemieszczał się z niedozwoloną prędkością. Okazuje się, że miasto chce ubiegać się o zwrot kosztów naprawy muru.
Jak przekazał serwis krknews.pl, miasto Kraków ma domagać się zwrotu kosztów naprawy muru, który uległ zniszczeniu w trakcie tragicznego wypadku z udziałem syna Sylwii Peretti. Ponoć wstępnie straty oszacowano na 150 tysięcy złotych. Kwota jednak może wzrosnąć. W wyniku zdarzenia drogowego miało dojść do "poprzecznego przesunięcia płyt kamiennych stanowiących zwieńczenie muru na odcinku ok. 14 mb".
Zobacz także: Sylwia Peretti i Łukasz Porzuczek obchodzą 2. rocznicę ślubu. Tak wyglądał ich wielki dzień [NAGRANIA]
Według doniesień mediów zaplanowano przeprowadzenie dodatkowych badań, które pozwolą określić, czy nie doszło do poważniejszych uszkodzeń. Urząd miasta zamierza zwrócić się do ubezpieczyciela pojazdu o zwrot kosztów naprawy.
Mur jest elementem wału przeciwpowodziowego Wisły, usytuowanym poniżej korony wału, w trakcie podniesienia poziomu rzeki może ulec całkowitemu zalaniu — czytamy.
Zobacz także: Zatrzymano podejrzanego o zdewastowanie grobu syna Sylwii Peretti. "Usłyszał zarzuty"
Niedawno biegli zdecydowali także o dodatkowych czynnościach. Prokuratura potwierdziła, że pies tropiący przeszuka auto syna Sylwii Peretti. Celebrytka znana z "Królowych życia" nie zabrała głosu po rodzinnej tragedii i zawiesiła swoją aktywność w mediach społecznościowych.
Sylwia Peretti przeżywa najtrudniejsze chwile w swoim życiu, a wszystkie media od kilku tygodni piszą na temat śmierci jej syna, który zginął w wypadku samochodowym w połowie lipca. Od tego czasu gwiazda "Królowych życia" odcięła się od życia publicznego. Teraz w sieci pojawiło się ogłoszenie o sprzedaży sportowego samochodu celebrytki. Auto jest warte ok. 1,2 mln złotych natomiast cena, która widnieje w ogłoszeniu jest o wiele niższa. Dlaczego? Sylwia Peretti sprzedaje swoje ukochane auto Zaledwie miesiąc temu doszło do tragicznego wypadku na moście Dębnickim w Krakowie. W wyniku wypadku zginął syn Sylwii Peretti oraz trójka pasażerów. 21 lipca odbył się pogrzeb ukochanego syna gwiazdy "Królowych życia". Zrozpaczona Sylwia Peretti zniknęła z mediów i nie komentuje medialnych doniesień na swój temat. Teraz internauci zauważyli, że samochód BMW Manhart, który należy do gwiazdy "Królowych życia" jest na sprzedaż lub długoterminowy wynajem. Auto jest warte 1,2 mlnzłotych, natomiast cena w ogłoszeniu jest o wiele niższa. Okazuje się bowiem, że jest pewien haczyk. Zobacz także: Na grobie syna Sylwii Peretti pojawił się dość nietypowy przedmiot. Wydaje się być kontrowersyjny Sylwia Peretti chętnie chwaliła się autem na swoim Instagramie i nadała mu nawet imię "Lucyfer". Luksusowy samochód o wartości ponad miliona złotych jest wystawiony za 130 tysięcy złotych, co może zaskakiwać. Ta kwota to cena wynajmu auta, choć właścicielka nie wyklucza również jego sprzedaży. Jedyny taki egzemplarz, wielu osobom bardzo dobrze znany. Wynajem długoterminowy z możliwością wykupu. Na cenę składa się opłata wstępna oraz trzyletni okres leasingowania. Możliwy wykup auta po tym okresie za wcześniej uzgodnioną kwotę - czytamy w ogłoszeniu. Portal pudelek.pl informuje, że decyzja o sprzedaży auta nie pojawiła się w...
Polskie Radio poinformowało, że policja ustaliła kim jest pieszy, którego zarejestrowały kamery tuż przed wypadkiem przy moście Dębnickim w Krakowie, w wyniku którego zginęli syn Sylwii Peretti i trzech mężczyzn. Poszukiwany świadek to obcokrajowiec. Co jeszcze wiadomo? Wiadomo kim jest pieszy, który był świadkiem wypadku syna Sylwii Peretti W lipcu w Krakowie doszło do tragicznego wypadku w wyniku, którego zginęło czterech młodych mężczyzn w wieku od 20 do 24 lat. Wśród ofiar znajdował się także syn Sylwii Peretti z "Królowych życia". Miasto Kraków ku przestrodze opublikowało zapis z monitoringu, który zarejestrował ostatnie sekundy przed tragedią. Na nagraniu widać, nie tylko jak kierowca traci panowanie nad kierownicą, ale również moment, w którym niczego nieświadomy pieszy przechodzi przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Pieszy w ostatniej chwili cofnął się na pas zieleni, co uratowało mu życie. Przez ponad miesiąc policja próbowała ustalić personalia świadka. Już wiadomo kim jest pieszy, który przypadkowo znalazł się w miejscu, w którym sekundy później doszło do tragedii. Zobacz także: Miasto zamierza domagać się zwrotu kosztów po wypadku syna Sylwii Peretti. Podano kwotę Jak informuje Polskie Radio krakowska policja ustawiła tożsamość mężczyzny, który feralnego dnia wracał z centrum miasta do swojego noclegu. Polskie Radio poinformowało również, że świadek pochodzi z kraju spoza Unii Europejskiej, w związku z czym zanim dojdzie do przesłuchania, potrzebna jest wystosowanie wniosku o międzynarodową pomoc prawną do kraju, z którego pochodzi. Nie wiadomo, dlaczego świadek nie zgłosił się na policję przez miesiąc.
W połowie lipca przy Moście Dębnickim w Krakowie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął syn Sylwii Peretti oraz trzej inni młodzi mężczyźni. Sprawę wypadku wciąż bada krakowska prokuratura i co pewien czas na jaw wychodzą nowe informacje. Tym razem w mediach pojawiły się wiadomości na temat kluczowego, jedynego świadka wypadku. Chodzi o przechodnia. Nowe informacje w sprawie wypadku syna Sylwii Peretti z "Królowych życia" To już trzy miesiące od tragicznego wypadku, w którym zginął syn znanej z programu "Królowe życia" celebrytki. Kilka tygodni temu Sylwia Peretti postanowiła po raz pierwszy zabrać głos po rodzinnej tragedii . Nie ukrywa, że wraz ze śmiercią syna, umarła też cząstka niej. - Tak bardzo Cię kocham dzieciaku, tak bardzo nie umiem bez Ciebie żyć, bo to już nie jest życie. Brakuje mi tylko jednej osoby, a czuję, jakby nie było nikogo... - pisała Sylwia Peretti. Zobacz także: Wiadomo, z jaką prędkością jechał samochód syna Sylwii Peretti. Przerażająca liczba Choć od tego tragicznego wydarzenia minęło już wiele tygodni, to jednak sprawa wypadku w dalszym ciągu jest badana przez krakowską prokuraturę. Jakiś czas temu śledczym udało się ustalić, kim był przechodzień, który próbował przejść przez aleję Trzech Wieszczów w niedozwolonym miejscu chwilę przed tym, jak przejechało nią rozpędzone auto prowadzone przez syna Sylwii Peretti. Jak się okazało, mężczyzna jest Brytyjczykiem, który przybył do Krakowa w celach turystycznych. Teraz media poinformowały, czy kluczowy świadek w tej sprawie został już przesłuchany. Zobacz także: Laluna zrobiła to tuż po wypadku syna Peretti. Opowiedziała o reakcji Sylwii: "Miała prawo" Jak się okazało, świadek wypadku z udziałem syna Sylwii Peretti niestety w dalszym ciągu nie został przesłuchany . Według ustaleń portalu...
Sylwia Peretti pożegnała swojego syna. Dziś, w piątek 21 lipca, odbył się pogrzeb syna gwiazdy "Królowych życia", który zginął w tragicznym wypadku w Krakowie. Na ceremonii pojawiło się mnóstwo osób, które złożyły kwiaty na grobie zmarłego mężczyzny, ale to napis na wiązance od Sylwii Peretti wzrusza najbardziej. Sylwia Peretti pożegnała syna wzruszającymi słowami W nocy z 14 na 15 lipca w Krakowie doszło do tragicznego wypadku samochodowego z udziałem syna Sylwii Peretti. W wypadku brali udział również trzej inni mężczyźni- niestety, wszyscy zginęli. Dziś odbył się pogrzeb syna Sylwii Peretti , podczas którego ksiądz wygłosił poruszające kazanie. Zmarłego Patryka pożegnali najbliżsi, przyjaciele i znajomi, którzy przynieśli mnóstwo kwiatów. W morzu kwiatów jedna wiązanka poruszała jednak najbardziej- wiązanka od Sylwii Peretti. Zobacz także: Pogrzeb syna Sylwii Peretti: "Jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy" Sylwia Peretti umieściła na wiązance z kwiatami poruszający napis. Najukochańszemu synowi. Kochająca mama- taki napis widniał na szarfie wiązanki. Sylwii Peretti i najbliższym Patryka składamy wyrazy współczucia. Zobacz także: Ustalono, w jakim stanie syn Sylwii Peretti prowadził auto w chwili wypadku. Nowe informacje w sprawie
