Ten wywiad zdrowo namieszał w rodzinie królewskiej. Media na Wyspach już dawno orzekły, że takiego kryzysu Pałac Buckingham nie przeżywał od dziesięcioleci. Wszystko przez rozmowę księżnej Meghan i księcia Harry'ego z 8 marca, w której gwieździe amerykańskiej telewizji Oprah Winfrey wyznali wiele skrywanych dotąd tajemnic. Również i tę o własnym ślubie. Teraz dziennikarze postanowili podważyć wersję przedstawioną w słynnym wywiadzie. I wyciągają ważny dowód.
Jak więc wyglądało naprawdę zawarcie związku małżeńskiego przez Sussexów?
W wywiadzie pojawiło się wiele smaczków, na które natychmiast rzuciły się media - oskarżenia o rasizm, rewelacje o myślach samobójczych i depresji. Jedną z książęcych tajemnic, które ujawnili u Oprah, była ta dotycząca ich ślubu.
Pobraliśmy się na trzy dni przed tym ślubem. Nikt tego nie wie. Zadzwoniliśmy do arcybiskupa i powiedzieliśmy, że ten spektakl jest dla świata, a my chcemy związku tylko między sobą. Przysięgi złożyliśmy na naszym podwórku w obecności arcybiskupa Canterbury - usłyszeliśmy.
Media postanowiły przyjrzeć się tej wersji. Jak się okazało, na samym akcie ślubu, który ujawnił Główny Urząd Stanu Cywilnego, widnieje data 19 maja 2018 roku. Jest więc to data oficjalnej ceremonii na Zamku Windsor. "Daily Mail", cytuje opinie, że Meghan jest "źle poinformowana" o ślubie!
Zobacz też: Meghan Markle powiedziała za dużo? Królowa Elżbieta podobno nie jest zachwycona...
Potwierdza to w rozmowie z "The Sun", Stephen Borton, niegdyś główny urzędnik znający temat:
Nie pobrali się trzy dni wcześniej przed arcybiskupem Canterbury. Specjalna licencja, którą pomogłem sporządzić, umożliwiła im zawarcie małżeństwa w kaplicy św. Jerzego w Windsorze, a to, co wydarzyło się tam 19 maja 2018 roku i było widziane przez miliony na całym świecie, było oficjalnym ślubem uznanym przez Kościół Anglikański i prawo.
Czym był więc "ślub", o którym mówiła Meghan? Zdaniem urzędnika to prawdopodobnie modna ostatnio wymianą przysiąg. Co ważne, narzeczeni nie mogli wziąć ślubu na Nottingham Cottage, ponieważ... nie jest to autoryzowane miejsce, a w trakcie uroczystości nie było wystarczającej liczby świadków. Czyżby więc Meghan kłamała? Niekoniecznie. Być może jako Amerykanka nie zdawała sobie sprawy, że romantyczna uroczystość de facto nie była ślubem...
Wywiad podzielił widzów na zwolenników i przeciwników pary uciekinierów z Pałacu. A Wy po której stronie jesteście?
Kolejna burza wokół słów Meghan z głośnego wywiadu dla Oprah Winfrey ! Tym razem głos zabrał sam Arcybiskup Canterbury, czyli głowa Kościoła Anglikańskiego! Odrzuca on twierdzenia księżnej, jakoby udzielał jej i Harry'emu ślubu podczas sekretnej ceremonii przed ich oficjalnym ślubem na Zamku Windsor. Jak piszą brytyjskie media abp Justin Welby przerwał milczenie po wywiadzie, którego Meghan i Harry udzielili ponad trzy tygodnie temu. Jak stwierdził zdecydowanie duchowny, podpisał akt ślubu książęcej pary w dniu, kiedy patrzyły na nich miliony - czyli w sobotę 19 maja 2018 roku w kaplicy św. Jerzego. Zobacz: Media na Wyspach mają dowód! Meghan nie mówiła prawdy o swoim ślubie? Meghan nie mówiła prawdy o ślubie? Tymczasem w wywiadzie Meghan mówiła wyraźnie, że ślub brali sami, w swoim ogrodzie, w obecności arcybiskupa Canterbury. Pobraliśmy się na trzy dni przed TYM ślubem . Nikt tego nie wie. Zadzwoniliśmy do arcybiskupa i powiedzieliśmy, że ten spektakl jest dla świata, a my chcemy związku tylko między sobą. Przysięgi złożyliśmy na naszym podwórku w obecności arcybiskupa Canterbury - mówiła w głośnym wywiadzie z Oprah. Tymczasem "Daily Mail" cytuje słowa arcybiskupa Justina Welby'ego dla włoskiej gazety. Został tam zapytany wprost, o co chodzi, czy naprawdę udzielił Harry'emu i Meghan ślubu trzy dni przed oficjalną ceremonią. Miałem kilka spotkań prywatnych i duszpasterskich z książęcą parą przed ich ślubem - mówił. Ale podkreślił też: - Legalny ślub był w sobotę. Podpisałem wtedy ich akt ślubu, który jest prawnym dokumentem i popełniłbym poważne przestępstwo, gdybym podpisał go wiedząc, że to nie jest prawda. Jak dodał, nie będzie mówił, co działo się na innych spotkaniach z książęcą parą. Czy wypowiedź duchownego to ostateczny dowód, że nie mówiła prawdy? Jak podkreśla Daily...
Meghan i Harry wzięli ślub 19 maja 2018 roku, zgodnie z tradycją, w kaplicy św. Jerzego na zamku Windsor. Wydarzeniem tym żyła cały świat przez kilka miesięcy. Dopiero teraz na jaw wychodzą nowe, zaskakujące fakty! Po trzech latach od hucznego ślubu i wyjściu z ram rodziny królewskiej Meghan i Harry przyznali, że przechytrzyli królewskie zwyczaje i tak naprawdę pobrali się trzy dni przed oficjalnym Royal Wedding . Meghan i Harry pobrali się trzy dni przed oficjalnym ślubem! Meghan w wywiadzie z Oprah przyznała, że do momentu wstąpienia do rodziny królewskiej była niezależna i zupełnie nieprzygotowana na to, co miało się stać po ślubie. Cała ceremonia zaślubin była już niezłą próbą charakteru i wymagającym stalowych nerwów od pary małżeńskiej wydarzeniem. Meghan i Harry, w głośnym wywiadzie u Oprah Winfrey, zdradzili, że pobrali się w ciszy i spokoju trzy dni przed wielką ceremonią z udziałem całej rodziny królewskiej, gwiazd, ale przede wszystkim mediów, fanów i turystów. Przysięgę małżeńską chcieli złożyć sobie tylko w obecności kapłana: Pobraliśmy się na trzy dni przed TYM ślubem. Nikt tego nie wie . Zadzwoniliśmy do arcybiskupa i powiedzieliśmy, że ten spektakl jest dla świata, a my chcemy związku tylko między sobą. Przysięgi złożyliśmy na naszym podwórku w obecności arcybiskupa Canterbury - mówiła Meghan w szokującym wywiadzie z Oprah. Meghan i Harry złożeniem przysięgi w ten sposób dali wyraz swojej wielkiej miłości. Organizacja takiego ślubu przed oficjalną ceremonią daje do myślenia. Wygląda na to, że para nigdy nie czuła się dobrze na brytyjskim dworze, stosując się do wszelkich zasad i etykiety. Słuchając wywiadu z Oprah, nie można nie dojść do wniosku, że "Megxit" musiał się w końcu zdarzyć. Ani Meghan, ani Harry, nie umieli bezproblemowo poddać się wielowiekowym i tak bardzo...
Od czasu oficjalnego ogłoszenia związku Meghan Markle i księcia Harry’ego w mediach aż huczało od plotek na temat stosunków pomiędzy księżną Kate, a pewną siebie i charyzmatyczną gwiazdą Hollywood. Paparazzi wciąż starali się uchwycić na zdjęciach nieprzychylne spojrzenia i gesty obu pań świadczące o dystansie, jaki ich dzieli, a także tym, że nie znoszą. Podczas gdy brytyjska opinia publiczna wspierała żonę księcia Williama, ganiąc buńczuczną i będącą na bakier z dworskimi tradycjami Meghan, teraz okazało się, że księżna Kate nie zawsze była w porządku w stosunku do ukochanej księcia Harry’ego. Co więcej, jak zdradziła Meghan w rozmowie z Oprah Winfrey, tuż przed ślubem z księciem Harrym, Kate doprowadziła Meghan do łez . Co się stało? Meghan Markle u Oprah Winfrey: księżna Kate doprowadziła Meghan do łez w dniu jej ślubu z Harrym Na ten wywiad czekali wszyscy, którym sprawy brytyjskiej rodziny królewskiej nie są obojętne. W dwugodzinnym wywiadzie Meghan Markle i księcia Harry'ego z Oprah Winfrey byli Sussexowie pierwszy raz zdecydowali się na tak szczere wynurzenia, jednocześnie rzucając cień na brytyjską monarchię. Podczas rozmowy byłych Sussexów z Oprah okazało się, że , Meghan Markle chciała popełnić samobójstwo będąc w 5. miesiącu ciąży. Na jaw wyszło również to, że para nie była traktowana na równi z innymi członkami rodziny królewskiej a także to, że synek Meghan i Harry’ego nie jest księciem, bo obawiano się, że będzie czarnoskóry. W czasie wywiadu poruszono również wiele innych tematów tabu, w tym konflikt pomiędzy żoną księcia Williama, a ukochaną księcia Harry’ego. W pewnym momencie Oprah zapytała Meghan o sytuację, jaka miała miejsce w 2018 roku podczas jej głośnego ślubu z księciem Harrym. To właśnie wtedy w tabloidach aż huczało o scysji pomiędzy Meghan i Kate, które miały się poróżnić w...
Ślub Meghan Markle i księcia Harry’ego miał miejsce 19 maja 2018 roku w Kaplicy Świętego Jerzego w Zamku Królewskim w Windsorze i choć od tego wydarzenia minęły już trzy lata, to nadal wzbudza wiele emocji. Ogromne kontrowersje budziło nie tylko pochodzenie ukochanej syna przyszłego następcy tronu, ale także kolor jej skóry, fakt, że jest rozwódką, ale również jej nonszalanckie podejście do dworskiej etykiety. Meghan nie tylko od samego początku ogłoszenia związku z Harrym nie przestrzegała królewskich zakazów i nakazów względem określonych zachowań czy sposobów ubioru, ale nawet na własnym ślubie postanowiła zamanifestować swoją buńczuczną naturę. Zgodnie z tradycją suknie ślubne rodziny królewskiej muszą być uszyte według wytycznych , określających nie tylko ich kolor, ale też fason czy materiał. Już wtedy Meghan zrezygnowała z dworskich koronek i postawiła na gładką kreację, co wzburzyło wielu fanów royalsów. To jednak nie koniec skandali związanych ze ślubem Meghan i Harry’ego. Głośno mówiło się też o kłótni pomiędzy Meghan a księżną Kate , które miały spierać się o sukienki dziewczynek sypiących kwiaty przed parą młodą, która została wspomniana przez byłą księżną Sussex podczas jej głośnego wywiadu z Oprah Winfrey. Teraz na światło dzienne wyszedł kolejny spór Meghan, który miał miejsce tuż przed jej zaślubinami z Harrym. Okazuje się, że przyszła panna młoda zanim stanęła na ślubnym kobiercu, omal nie doprowadziła do poważnej awantury z Jej Królewską Mością, a wszystko przez… ślubną tiarę. Zobacz także: Wywiad Meghan Markle u Oprah Winfrey: „przez Kate płakałam przed ślubem”. Czym aż tak ją skrzywdziła? Meghan Markle tuż przed ślubem z księciem Harrym doprowadziła do sprzeczki z królową Jak informują Omid Scobie i Carolyn Durand, autorzy książki „Harry i Meghan. Chcemy być wolni”,...
