Reklama

Matthew Perry dzięki roli Chandlera w serialu "Przyjaciele" zyskał ogromną sławę i stał się gwiazdą. Jednak uzależnienie od używek sprawiło, że nie mógł się ustatkować, a kosztowna walka z uzależnieniami pochłaniała swego czasu sporą część jego życia. W latach 90. romansował z Julią Roberts, jednak zakończył ich związek. Dopiero po latach przyznał, dlaczego to zrobił.

Reklama

Matthew Perry i Julia Roberts zagrali w "Przyjaciołach"

Matthew Perry i Julia Roberts byli w związku w połowie lat 90. Aktorka po roli w "Pretty Women" była ogromną gwiazdą i wielu uznawało ją za najpiękniejszą kobietę świata. Matthew natomiast zyskał rozgłos dzięki roli Chandlera w "Przyjaciołach". I to właśnie dzięki temu serialowi para zbliżyła się do siebie.

W swojej książce, którą zatytuował "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz", Matthew Perry wspomina, że Julia Roberts była zainteresowana występem w niezwykle popularnej produkcji. Jednak postawiła jeden warunek - jej postać miała być fabularnie związana z postacią Chandlera. Wówczas, pod naciskami współtwórczyni "Przyjaciół", Marty Kauffman, aktor wysłał Julii bukiet 36 róż z dołączonym do niego zabawnym liścikiem. Julia Roberts wówczas postawiła kolejny warunek: przyjmie rolę, gdy Matthew wyjaśni jej zagadnienia z fizyki kwantowej. Aktor na to przystał i wysłał jej esej. To właśnie on i bukiet róż sprawiły, że aktorka ostatecznie zdecydowała się przyjąć propozycję i zagrać w serialu.

Getty Images/Stringer

W książce aktor opisuje, że przez trzy miesiące porozumiewali się za pomocą faksów, które wówczas były najszybszą formą tekstowej rozmowy. Niedługo faksy zaczęły być romantycznymi listami, a następnie para zaczęła prowadzić kilkugodzinne rozmowy przez telefon. Jak wspomina Perry, to właśnie po nich nastąpiło pierwsze spotkanie na żywo. Gdy Julia Roberts pojawiła się na progu jego drzwi, podobno powiedział "O, to Julia Roberts!", naśladując zachowanie swojej serialowej postaci, Chandlera Binga.

Zobacz także: Nie żyje Matthew Perry. Uwielbiany z serialu "Przyjaciele" Chandler miał 54 lata

Matthew Perry wspomina związek i rozstanie z Julią Roberts

Niedługo później para zaczęła się spotykać, a Julię Roberts mogliśmy zobaczyć gościnnie w drugim sezonie serialu "Przyjaciele", w odcinku 13. W swojej biografii Perry opisuje, że związek z aktorką to był dla niego bardzo szczęśliwy czas i przytacza wiele wspomnień, między innymi spędzenie z jej rodziną Nowego Roku w 1996. To właśnie dwa miesiące później para rozstała się.

Matthew Perry wyznał, że zerwał z Julią Roberts, bo to było dla niego zbyt wiele. Był przekonany, że to właśnie ona zerwie z nim prędzej czy później. W tych latach aktor zmagał się z nałogami. To właśnie przez nie sądził, że nie jest wystarczająco dobry i nigdy taki nie będzie. Że nie da się go pokochać. Dlatego właśnie postanowił podjąć tę decyzję. Zamiast czekać na cierpienie, które przyniosłoby odrzucenie go, sam zerwał z Julią Roberts.

Byłem pewien, że ze mną zerwie. Dlaczego miałaby tego nie zrobić? Nie byłem wystarczający. Nigdy nie byłbym wystarczający. Byłem załamany, niegodny miłości – wyznał Matthew Perry.
East News@Gregorio Binuya/Everett Collection

Zobacz także: Matthew Perry z "Przyjaciół" przez nałóg stracił wszystkie zęby. "Po prostu wypadły. Tak, wszystkie"

Reklama

Jednak to nie jedyny związek, który zakończył z takich pobudek. W wywiadzie dla magazynu "People" przyznał swego czasu, że odchodził od swoich partnerek z obawy przed zniszczeniem. Aktor bał się uczuć. Po latach udało mu się przełamać ten lęk do miłości. Jego ostatni związek to relacja z niezwiązaną z show-biznesem Molly Hurtwitz. Para była nawet zaręczona, jednak ten związek także nie przetrwał. Matthew Perry jakiś czas temu potwierdził rozstanie.

Reklama
Reklama
Reklama