Reklama

Wojna między Magdaleną Stępień a Jakubem Rzeźniczakiem wciąż trwa? Chociaż ostatnio wydawało się, że była para w obliczu choroby dziecka doszła do porozumienia, to w miniony weekend modelka opublikowała zaskakujące wyznanie, w którym twierdzi, że jest zastraszana i szykanowana przez piłkarza. Sprawdźcie, co zdradziła Magdalena Stępień! Zrozpaczona mama Oliwiera nawiązała do zbiórki pieniędzy na leczenie chłopca.

Reklama

Magdalena Stępień oskarża Jakuba Rzeźniczaka o zastraszanie

Magdalena Stępień od kilku miesięcy przeżywa prawdziwy dramat. Niestety, na początku roku okazało się, że lekarze zdiagnozowali u jej malutkiego synka rzadkiego guza wątroby. Od tamtej chwili była uczestniczka "Top Model" walczy o zdrowie dziecka. Chłopczyk, dzięki pomocy internautów, którzy wpłacali pieniądze na jego leczenie, przebywa obecnie w Izreal, gdzie jest pod opieką specjalistów. Ostatnio Magdalena Stępień zorganizowała druga zbiórkę pieniędzy na leczenie Oliwiera, a to wywołało lawinę pytań, czy Jakub Rzeźniczak wspiera finansowo byłą partnerkę i ich dziecko. W miniony weekend Magdalena Stępień zbiorowo odpowiedziała na pytania internautów i zaskoczyła wyznaniem o piłkarzu!

- Obecnie przebywamy w szpitalu, właśnie zostajemy przyjęci na oddział na ostatnią chemię, która jest przewidziana dzisiaj i jutro. Chciałabym wam o czymś powiedzieć, że od wczoraj jestem zastraszana przez ojca mojego dziecka, za to że gdy ludzie do mnie piszą i pytają mnie, dlaczego nie opłacę sama leczenia, to mówię, że dostaje 3 tysiące złotych alimentów co miesiąc i z tego utrzymuje się tutaj w Izraelu, bo nie pracuję i z tego utrzymuje się tutaj, rodzina i tak mi pomaga , bo to jest kropla w morzu potrzeb. Gdy pytają o to dlaczego ojciec dziecka nie dokłada się do zbiórki, dlaczego się nie odzywa to mówię, że napisałam do niego dwie wiadomości z prośbą aby się odniósł ile jest w stanie nam pomoc ale on nie odpisał. Więc za to jestem teraz szykanowana i zastraszana, że ostrzegał mnie i że to koniec. Więc domyślacie się, co czuję- wyznała Magdalena Stępień.

Zobacz także: Magdalena Stępień pokazała kolejne zdjęcie z synkiem, mówi o wynikach badań, które mogą dużo zmienić!

magdalena___stepien/Instagram

Magdalena Stępień przyznała, że nie zamierza więcej wypowiadać się na temat byłego partnera i ojca dziecka.

- Od tego momentu nie wypowiadam się na jego temat. Nie pytajcie mnie o jego stanowisko odnośnie zbiórki. Walczę o życie mojego syna ja, moja rodzina i wy. Za co wam z całego serca dziękuje. Oliwier musi mieć silną matkę, która walczy a nie się stresuje. Wybaczcie mi te nerwy i emocje ale nie jesteście sobie w stanie wyobrazić, co ja przechodzę. I nie wiem jakim trzeba być człowiekiem, żeby jeszcze dokładać matce dziecka stres i automatycznie dokładać to dziecku, a dziecko wszystko czuje. Oliwiera rak nie jest genetyczny. Oliwiera rak sam się uaktywnił- dodała.

Magdalena Stępień po jakimś czasie skasowała swoją relację i przyznała, że zrobiła to ponieważ ma już dość medialnej burzy. Modelka pokazała również nowe zdjęcie syna, który walczy z ciężką chorobą.

- Najsilniejszy. Kocham ponad wszystko- napisała Magdalena Stępień.

Myślicie, że Jakub Rzeźniczak odpowie na zarzuty byłej partnerki?

Reklama

Zobacz także: Magdalena Stępień o kolejnych kosztach leczenia i Rzeźniczaku: "Wierzę, że tym razem nie zawiedzie"

Instagram @magdalena___stepien
Reklama
Reklama
Reklama