Reklama

Magda w "Love Island 4" zachwyciła fanów swoją urodą. Uczestniczka ma piękne blond włosy, które w zestawieniu z błękitnymi oczami i porcelanową cerą dają jej bardzo szlachetny wygląd. Zachwycająca cera uczestniczki nie jest niestety bezproblemowa. Pobyt w Hiszpanii i codzienne opalanie nie wpłynęły najlepiej na skórę Magdy. Finalistka 4. edycji "Love Island" zdecydowała zrobić coś, by poprawić swój wygląd.

Reklama

"Love Island" Magda poprawia swój wygląd

Magda może pochwalić się piękną, porcelanową cerą, jednak jak sama przyznaje, wcale nie jest łatwo ją pielęgnować. Uczestniczka po miesiącu spędzonym na wyspie miłości nie ukrywała, że jej skóra ma się "dramatycznie". Słona woda, wysokie temperatury i słońce tylko pogłębiły jej kłopot z cerą. Dlatego Magda zdecydowała się na odbudowę skóry w klinice, o czym już opowiadała swoim fankom na Instagramie. Jak sama przyznała, jej skóra potrzebowała natychmiastowej pomocy, a na szczęście zabiegi przyniosły już pierwsze efekty:

Podobno jest nadzieja dla mojej skóry, jest dużo lepiej. Było oczyszczanie wodorowe, infuzja tlenowa, na koniec algi dla nawilżenia, więc bardzo przyjemnie. Ale to nie koniec, bo jutro od rana działamy dalej. Moja skóra naprawdę wygląda lepiej. Tak że się cieszę, mam nadzieję, że będzie dobrze.
magdalenadelichote/Instagram

Zobacz także: "Love Island": Czy program Polsatu jest reżyserowany? Magda rozwiała wątpliwości internautów!

Po kilku tygodniach Magda znów nawiązała do swojej cery na Instagramie i opowiedziała fanom, że już widzi ogromną poprawę. Przy okazji uczestniczka zdradziła jeszcze jeden czynnik, przez który jej cera aż tak się zniszczyła. Jak sama mówi, musiała w programie malować się aż trzy razy dziennie!

Tak w ogóle pytałyście się co mam z cerą. Otóż po powrocie, a nawet w programie zrobiła mi się taka szorstka, no i to, że malowałam się trzy razy dziennie, czego nie robię zazwyczaj - przyznała uczestniczka.
mat. prasowe

Magda zdradziła także, że zdecydowała się na zabieg Dermapen, czyli mikronakłuwanie skóry pobudzające jej regenerację:

Robiłam jeden Dermapen. Dopiero co skończyłam się łuszczyć. Widzę, że czoło mi się zaczęło łuszczyć, na szczęście w kamerze nie widać. Będziemy działać dalej. Następny zabieg będzie z kwasem więc troszkę się boję jak będę wyglądać - opowiada fankom Magda.
Reklama

A Wy widzicie różnicę w wyglądzie Magdy?

magdalenadelichote/Instagram
Reklama
Reklama
Reklama