To już ostatnie chwile uczestników 3. edycji "Love Island" w hiszpańskiej willi. Już za kilka dni wielki finał, w którym dowiemy się, która para najbardziej przypadła do gustu fanów. Jednak widzowie dość mocno narzekają na ostatnie odcinki programu. Fani show twierdzą, ze ich zdaniem nic się nie dzieje i jest... nudno. Dlaczego tak myślą?
Zobacz także: Uczestnik "Love Island" przyznał się do poprawek urodowych! Nie uwierzycie, co zrobił ze swoją twarzą
Trzecia edycja "Love Island" wystartowała pod koniec lutego. Po prawie 6 tygodniach pobytu uczestników na Wyspie Miłości, w końcu poznamy wielkich zwycięzców. Finał trzeciej odsłony show ma odbyć się już w niedzielę 11 kwietnia. Zostało więc tylko kilka dni do emisji ostatniego odcinka, a widzowie niestety narzekają na nudę.
W ostatnich odcinkach rzeczywiście nie dzieje się zbyt wiele - widzowie z niecierpliwością czekają na wyniki głosowania, aby dowiedzieć się, która para odpadnie z show na ostatniej prostej. Ale produkcja programu już od weekendu trzyma widzów w niepewności i najprawdopodobniej dopiero dziś poznamy parę, która opuści program. W dodatku, zdaniem fanów, brakuje ostatnio rozrywek dla uczestników czy zwrotów akcji, które z pewnością urozmaiciłyby ostatni tydzień emisji programu.
Z tego też względu w sieci pojawiły się komentarze, w których widzowie zaczęli narzekać na nudę w programie.
- Żeby tyle odcinków pod rząd było tak nudnych, to trzeba umieć- Nudy jak flaki z olejem
- Kiedy oni w końcu odpadną? Glosowanie dawno zakończone
- Niech w końcu ktoś odpadnie, bo nudą powiewa 😂
- Chyba wolę obejrzeć trudne sprawy niż to, więcej tam się dzieje 😂 - piszą fani show.
A Wy, co myślicie na ten temat? My czujemy, że produkcja programu jeszcze zdąży nas nieźle zaskoczyć przed finałem!
Wielki finał "Love Island" już w najbliższą niedzielę, 11 kwietnia. Właśnie poznaliśmy finałowy skład. Tuż przed wielkim finałem decyzją widzów z programem pożegnali się Arsen i Angela. Zagrożoną parą byli również Stella i Piotr, kiedy okazało się, że zostają w show sami nie kryli swojego zdziwienia. Jednak Karolina Gilon nie miała dla uczestników dobrych wiadomości. Ostatni "krąg ognia" musiał zakończyć się eliminacją aż dwóch par, a o tej drugiej zdecydować mieli sami uczestnicy... Kogo wytypowali i odpadł z programu tuż przed finałem? Poznajcie skład finału 3. edycji "Love Island". Zobacz także: Stella z Love Island tak wyglądała 6 lat temu. O 18 kilogramów większa i z zupełnie inną twarzą Oto finałowe pary trzeciej edycji "Love Island" Po tym, jak decyzją widzów, Arsen i Angela musieli opuścić przepiękną willę "Love Island" w programie pozostało jeszcze cztery pary. Byli to: Ania i Cezary, Caroline i Mateusz, Stella i Piotr oraz Waleria i Piotrek. Niestety okazało się, że muszą na gorąco zdecydować, która z par odpadnie jeszcze tego samego wieczora, co ich poprzednicy wytypowani przez widzów. Niemalże jednogłośną decyzją uczestnicy wskazali na Stellę i Piotra, który ledwo co zdążyli odetchnąć z ulgą. Niestety nie udało im się przetrwać tych eliminacji i opuszczą program, jako ostatni przed wielkim finałem. Tym samym o zwycięstwo w programie "Love Island" zawalczą: Caroline i Mateusz, Cezary i Ania oraz Waleria i Piotrek. Kto z nich stanie na miejscu zwycięzców? O tym przekonamy się już w najbliższą niedzielę. Tymczasem widzowie nie do końca zgadzają się z decyzją uczestników odnośnie Stelli i Piotra. Wielu z nich uważa, że za niepowodzenie tej pary odpowiada tylko Piotr oraz jego "despotyczne zachowanie". Niektórzy z kolei twierdzą, że bardziej zasługiwali na finał niż Ania i Cezary, którzy znają się najkrócej,...
Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Choć wszyscy doskonale znają zasady panujące w " Love Island ", ta decyzja przyprawiła widzów o znacznie szybsze bicie serce. Finał kontrowersyjnego programu zbliża się wielkimi krokami i jak wiadomo, zwyciężyć może tylko jedna z par. Kto odpadł z Wyspy Miłości? Stella i Piotrek, Caroline i Mateusz, Waleria i Piotr, Angela i Arsen, czy Ania i Czarek? Widzowie nie kryją swojego rozczarowania. Kto odpadł z "Love Island"? Wszyscy widzieli ich razem w finale! Przez ostatnie tygodnie widzowie "Love Island" mogli obserwować narodziny prawdziwych uczuć, kłótnie, intrygi i ostre zgrzyty pomiędzy uczestnikami. Romantyczne randki i nagłe zmiany obiektów pożądania - wszystko to doprowadziło uczestników do momentu, w którym każdy z nich jest pewien swojego wyboru. Sprawiło to, że fani zaczęli się juz powoli niecierpliwić i nie ukrywali, że już powoli zaczynają się nudzić tym, co dzieje się na Wyspie Miłości. Jednak nawet nad słoneczną Hiszpanią musiały w końcu pojawić się ciemne chmury, a wszyscy, którzy narzekali na brak rozrywki, dziś powinni pożałować swoich słów. Jak zwykle miły dzień uczestników trzeciej edycji "Love Island" zakłóciła Karolina Gilon, a jak wiadomo jej nadejście oznacza jedno - kłopoty. Choć niemal wszyscy uczestnicy złożyli już sobie poważne deklaracje i większość par jest pewna, że odpadnięcie z programu wcale nie oznacza końca ich relacji, w głębi duszy każdy z nich liczy na wygraną. Choć tym razem to widzowie decydowali, kto podczas Kręgu Ognia dowie się, że jego czas na Wyspie Miłości dobiegł właśnie końca, nikt nie brał pod uwagę, że padnie akurat na tę parę! Po ponad pięciu tygodniach z "Love Island" odpadli Angela i Arsen! Ta dwójka jednak ma zamiar kontynuować swoją przygodę poza programem, a Angela przyznała, że się zakochała. Sądzicie, że im się uda? Pozostali...
Fani miłosnych reality show doczekali się wspaniałego prezentu od Netflixa. Ogłoszono, że na platformie pojawi się pierwszy polski program tego typu, czyli "Love Never Lies Polska". Znamy już nie tylko tytuł, ale również sporo szczegółów na temat produkcji, której premierę wyznaczono na styczeń 2023. Czy widzowie zrezygnują z "Hotelu Paradise" czy "Love Island" dla nowego formatu? "Love Never Lies Polska" na Netfliksie już od nowego roku! Co wiemy o programie? Niedawno widzowie dowiedzieli się, że trzeba będzie długo poczekać na 7. edycję "Hotelu Paradise" . Nie znaczy to jednak, że fani na kolejne miesiące pozostaną bez randkowego reality show. Już na początku 2023 roku będą mogli zobaczyć polską produkcję tego typu i to na serwisie streamingowym. Netflix potwierdził, że program "Love Never Lies Polska" pojawi się już 25 stycznia. Poprowadzi go aktorka Maja Bohosiewicz . To jej debiut w roli prezenterki. Zobacz także: "Hotel Paradise 5": Dominika znacząco powiększyła usta! Pokazał efekt po zabiegu Netflix przekazał już szczegóły swojego reality show. Tak produkcja opisuje program w informacji prasowej: - Sześć par wystawia swoją miłość na próbę, zamieszkując razem w willi, gdzie przez kilka tygodni ich prawdomówność sprawdzana jest przez nowoczesny wykrywacz kłamstw. Uczestnicy "Love Never Lies Polska" za każde kłamstwo stracą, a za mówienie prawdy otrzymają pieniądze. Program wygra para, która będzie ze sobą najbardziej szczera. Zobacz także: Karolina Gilon jest w związku z uczestnikiem "Love Island"? Fani są niemal pewni Jak dotąd jednak twórcy nie pokazali uczestników reality show. Na pewno przed premierą poznamy pary, które zgodziły się wziąć udział w produkcji. Myślicie, że "Love Never Lies Polska" będzie poważną konkurencją dla "Hotelu Paradise" i " Love Island "? Sprawdzicie nowość Netflixa?...
Decyzją widzów trzecią edycję "Love Island" wygrali Caroline i Mateusz! Tuż za uwielbianą parą ochrzczoną mianem Carringtownów, której miłosne listy przyprawiły o prawdziwe wzruszenie, uplasowali się Waleria i Piotrek, a trzecie miejsce zajęli Ania i Czarek. I choć już w trakcie programu większość fanów podejrzewała, która z relacji ma najmniejsze szanse na przetrwanie w realnym życiu, teraz nie mają już co do tego żadnych wątpliwości. Wiadomo, czyj związek nie przetrwał po "Love Island"? Zdjęcie, które zostało wykonane szóstce finalistów na lotnisku, po ich powrocie do Polski, ma być na to najlepszym dowodem. Zobacz także: Love Island 3. Wielki finał odbył się na zupełnie innych zasadach niż dotychczas! Zauważyliście to?! Ania i Czarek rozstali się po powrocie z "Love Island"? Trzecia edycja "Love Island" wzbudzała w widzach naprawdę skrajne emocje. Fani programu ostatnie miesiące obserwowali nie tylko narodziny pierwszych uczuć, ale też miłosne rozczarowania, nagłe zwroty akcji, a zachowania niektórych uczestników, były naprawdę mocno komentowane. Widzowie kontrowersyjnego show zgodni są jednak co do jednego - wszyscy żałują, że program zakończył się tak wcześnie! Na szczęście dzięki mediom społecznościowych w dalszym ciągu możemy podglądać losy wyspiarzy, tym razem już w ich "realnym" życiu. Najpierw spore emocje wzbudził wpis Piotra , odnośnie jego przyszłości ze Stellą, a teraz na językach widzów ponownie pojawili się Ania i Czarek. Wszystko przez zdjęcie, które pojawiło się w sieci. Kiedy szóstka finalistów "Love Island" wylądowała na polskim lotnisku, zdaniem fanów ta dwójka zdecydowanie nie zachowywała się jak para: - Widać że u Ani i Czarka nie ma nic poza kumpelstwem 🤫 - Już wczoraj było to widać ewidentnie jak jechali busem na lotnisko i Czarek z Piotrkiem siedział, a Ania z tyłu sama 😂 - Mowa...
