Laura Breszka ma za sobą trudne lata. Rozpadł się jej związek, pożegnała siostrę...
Dziś wraca z podwójną siłą! Wraca do aktorstwa i to od razu w dwóch serialach

Laura Breszka, po życiowych dramatach, o których wiedział mało kto, wraca z podwójną mocą. Aktorka gra w dwóch serialach - "Mamy to" na player.pl oraz "Tajemnicy zawodowej" w TVN. Dziś może cieszyć się wielkimi sukcesami, ale ostatnie lata były dla niej wyjątkowo trudne. Breszka zakończyła swój kilkuletni związek z aktorem, Mateuszem Królem, a w 2019 roku zmarła jej siostra. Laura opiekuje się jej synkiem, Danielem.
Po życiowych dramatach Laura Breszka spełnia marzenia
Laura Breszka, która lata temu związana była z Antkiem Królikowskim, niedawno rozstała się, po prawie czterech latach, ze swoim narzeczonym, również aktorem, Mateuszem Królem. Para zaręczyła się w 2018 roku. Niestety, nie przetrwali próby czasu. W 2020 roku, gwiazda poinformowała o śmierci swojej siostry Olivii, która odeszła rok wcześniej. Breszka została opiekunką jej dwuletniego synka, Daniela.
Rok temu odeszła od nas moja siostra, Olivka. Uwielbiała słonecznik i świetnie pływała. Zostawiła dwuletniego synka. Miała 36 lat. Ja dalej tego nie pojmuje. Nigdy tego, że jej naprawdę nie ma, nie poczuje. Dla mnie zawsze pozostanie żywą, roześmianą, najbardziej kumatą dziewczyną pod słońcem. Kochamy Cię bardzo bardzo bardzo i opiekujemy się Twoim Danielem
Pandemia także dała jej w kość, wstrzymując wszelkie projekty filmowe. Breszka skupiła się jednak na swoim drugim zawodzie, nagraniach lektorskich. Jednak już pod koniec ubiegłego roku zrealizowała nowatorski serial dla player pt. „Mamy to”, w którym występujem.in. z Kasią Kołeczek, Szymonem Roszakiem i Szymonem Mysłakowskim. Serial opowiada o perypetiach młodych rodziców. Do tego dostała rolę w hicie TVN - „Tajemnica zawodowa” (obok Cezarego Pazury czy Magdy Różczki). Niedawno również spełniła swoje marzenie - kupiła dom pod Warszawą. Mieszka tam ze swoją córką Leą oraz synem siostry, Danielem:
Nareszcie mogę sobie tupać do woli, puszczać muzykę głośno, żyć bez stresu, że sąsiad z dołu zaraz napisze mi smsa, żebym uspokoiła dzieci, które biegają po domu. To mi zawsze bardzo ciążyło i do tego stopnia, że moich gości uczyłam jak cicho chodzić na palcach, żeby przypadkiem nie zdenerwować z tych z dołu. Zawsze mi się trafił jakiś beznadziejny sąsiad. Najważniejsze w tym miejscu jest to, że mam las pod domem!- opowiada Laura Breszka.
Laura Breszka z dziećmi.

Oglądacie serial "Mamy to" z udziałem Laury?
