Reklama

Podczas pandemii zarówno rodzina królewska, jak i cała Wielka Brytania mocno ucierpiała finansowo. Chociaż w tym okresie royalsi starali się ograniczać wydatki, to jednak w porównaniu do poprzedniego roku wzrosły one aż o 17 procent. W dodatku ze względu na COVID-19 nie osiągano przychodów m.in. ze zwiedzania Pałacu Buckingham. Odpowiadający za królewskie finanse sir Michael Stevens stwierdził, że to bardzo trudny okres dla monarchii.

Reklama

Jednak mimo kryzysu brytyjska rodzina królewska potrafiła sięgnąć głęboko do kieszeni. Zdaniem niektórych poddanych część wydatków nie była konieczna. Warto przypomnieć, że niedawno odbył się huczny Platynowy Jubileusz królowej Elżbiety II. Największe kontrowersje wzbudziła jednak podróż księcia Williama i Kate na Karaiby, która wyniosła kilkaset tysięcy funtów!

Zobacz także: Meghan Markle w mocnych słowach o aborcji. Opowiedziała też o poronieniu

Rodzina królewska podpadła poddanym? Wydała majątek z pieniędzy podatników

Ostatnio brytyjskie media coraz uważniej przyglądają się finansom rodziny królewskiej. Niedawno mogliśmy przeczytać o śledztwie, w którym zwrócono uwagę na to, że książę Karol miał otrzymać miliony euro od szejka z Kataru. Teraz „Daily Mail” wziął pod lupę wydatki royalsów. Jak podaje redakcja, w ubiegłym roku Pałac Buckingham wydał 102,4 mln funtów. To oznacza wzrost o 17 procent w porównaniu do poprzedniego roku.

PA Pool/Associated Press/East News

Nie jest zaskoczeniem, że najwięcej pieniędzy rodzina królewska przeznacza na prace budowlane prowadzone w pałacu. Jednak kontrowersje dotyczą przede wszystkim podróży royalsów. Warto przypomnieć, że rząd dostarcza tzw. Sovereign Grant, czyli pulę pieniędzy podatników na pokrycie kosztów oficjalnych obowiązków i rezydencji królowej.

Rex Features/East News

Jak donosi „Daily Mail”, wyjazd rodziny królewskiej na szczyt G7 kosztował ponad 31 tysięcy funtów i był jednym z najtańszych. Wizyta księcia Williama i księżnej Kate na premierze najnowszego filmu o Jamesie Bondzie wyniosła 32 tysiące funtów. To dopiero początek kontrowersji. Najwięcej podatnicy zapłacili za podróż Kate i Williama na Karaiby – aż 226 tysięcy funtów!

Geoff Robinson / SplashNews.com/East News

Zobacz także: Księżniczka Charlotte podbija sieć! Wszystko przez jedno nagranie

Książęta Cambridge podróżowali na wyspy czarterowym odrzutowcem. Ich pracownicy natomiast zadowolili się zwykłymi lotami. Biorąc pod uwagę to, jak wnuk królowej Elżbiety II i jego żona często podejmują temat odpowiedzialności społecznej, wydawanie tak bajońskiej sumy na wizyty, które w dodatku spotkały się z protestami, stawia ich w nienajlepszym świetle. Myślicie, że brytyjska rodzina królewska doczeka się jeszcze ostrzejszej krytyki ze strony poddanych?

SplashNews.com/East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama