Książe Harry pogrąża Królową! Tak wspomina życie w pałacu „musiałem wydostać stamtąd moją rodzinę”
Podczas gdy brytyjska rodzina królewska drży o życie męża Elżbiety II, książę Harry nie ma skrupułów. Ukochany Meghan Markle ochoczo udziela mediom kolejnych wywiadów, w których pogrąża swoich najbliższych. Jego ostatnia druzgocąca wypowiedź zabrzmiała jak wojna wypowiedziana monarchii.
Pomimo iż Meghan Markle i książę Harry niebawem po raz kolejny zostaną rodzicami, wszystko wskazuje na to, że para nie zamierza pojednać się z resztą swoich bliskich, a wręcz przeciwnie. Niedawno pisaliśmy o tym, że para wystąpiła w wywiadzie u Oprah Winfrey, gdzie miała podzielić się soczystymi szczegółami na temat życia na królewskim dworze, pogrążając przy tym resztę royalsów, a w szczególności Jej Królewską Mość oraz starszego brata Harry’ego – księcia Williama. I choć wystąpienie małżeństwa ma zostać wyemitowane dopiero 7 marca, już budzi wiele kontrowersji. Co więcej, okazuje się, że Harry nie zamierza na tym poprzestać i już udzielił kolejnego wywiadu. W rozmowie z Jamesem Cordenem w „The Late Late Show”, były Sussex po raz kolejny wbił szpilkę Windsorom. To naprawdę okrutne zwarzywszy na fakt, że jego rodzina drży teraz o zdrowie i życie najstarszego członka rodu – księcia Filipa. Czy miażdżący występ Harry’ego miał ich doprowadzić do załamania?
Zobacz także: Królowa kontratakuje! Elżbieta II przemówi do poddanych tuż przed zapowiadanym wywiadem Meghan i Harry’ego
Książę Harry miażdży rodzinę królewską
Decyzja o rezygnacji Meghan Markle i księcia Harry’ego z dworskich obowiązków do tej pory przypisywana była pewnej siebie i buńczucznej księżnej Sussex, która przyzwyczajona do otwartości i beztroski, jakiej zaznała w Hollywood, nie mogła poradzić sobie z presją oraz licznymi nakazami i zakazami obowiązującymi w brytyjskiej monarchii. Co więcej, tuż po odejściu Sussexów z królewskiego dworu i przeprowadzce do słonecznego Santa Barbara, para otwarcie podkreślała, że ma zamiar odetchnąć od blasku fleszy i żyć jak normalni ludzie, pozostawiający tylko dla siebie swoją prywatność.
I gdy po kilku miesiącach unikania mediów, sympatycy royalsów uwierzyli w szczerość Meghan i Harry’ego, nagle okazało się, że złakniona poklasku para nie umie żyć jak anonimowi obywatele. Para nie tylko zaczęła na nowo udzielać się w mediach, ale też miała czynny udział w tworzeniu głośnej książki „Finding Freedom”, jak również podpisała kontrakty ze Spotify i Netflixem, gdzie zaczęła odkrywać kolejne karty i zdradzać dworskie sekrety. To jeszcze nie wszystko! Mówi się, że najnowszy wywiad, jaki małżeństwo udzieliło Oprah Winfrey, który ma zostać wyemitowany 7 marca, ma na dobre pogrążyć royalsów.
Co więcej, w czasie, gdy najbliżsi Harry’ego drżą o życia księcia Filipa, który od kilku dni pozostaje w szpitalu w bardzo poważnym stanie, jego wnuk za nic ma dramat rodzinny i robi wszystko, by jeszcze bardziej zdołować Windsorów. Do sieci trafił właśnie najnowszy wywiad Harry’ego z Jamesem Cordenem w „The Late Late Show”, gdzie syn księcia Karola nie tylko opowiedział o swoim małżeństwie, ale też zdradził pikantne szczegóły Megxitu.
Wywiad miał luźną konwencję, a jego lwia część odbyła się w autobusie, z którego książę Harry i James Corden podziwiali ulice Los Angeles. To właśnie wtedy mogliśmy dowiedzieć się, jak Meghan Markle nazywa swojego ukochanego.
Haz, jak idzie wycieczka po Los Angeles? – dopytywała męża Meghan Markle, rozmawiając z nim przez telefon.
Podczas wywiadu nie zabrakło także wielu żartów, a także popisu księcia Harry'ego, który postanowił wcielić się w rapera. Co ciekawe, z czasem luźna forma zamieniła się w festiwal zwierzeń, w trakcie którego dziennikarz poruszył bolesny dla Harry'ego wątek odejścia od rodziny królewskiej.
To było bardziej wycofanie się niż ustąpienie. To było naprawdę trudne środowisko – przyznał Harry.
Młodszy syn księcia Karola i lady Diany przyznał, że odszedł z dworu w trosce o swoje zdrowie psychiczne.
Wiemy, jaka jest brytyjska prasa, zniszczyła moje zdrowie psychiczne. To jest toksyczne – przyznał nawiązując do sytuacji, w których media atakowały jego i jego najbliższych.
Harry zdradził, że również w jego rodzinie wcale nie było tak kolorowo, a życie pod presją korony wcale nie wygląda tak, jak jest to przedstawiane w filmach.
Zrobiłem wszystko, co zrobiłby każdy mąż czy ojciec. Pomyślałam, że muszę wydostać stamtąd moją rodzinę. Ale nigdy nie odeszliśmy i ja nigdy nie odejdę z rodziny królewskiej. Zawsze będę pomagał, moje życie jest służbą publiczną. W którymkolwiek miejscu na świecie będę, zawsze tak będzie - podkreślił.
Czyżby to była kolejna szpilka wbita Elżbiecie II po tym, jak odebrała Harry'emu tytuły wojskowe, tłumacząc swą decyzję, że jej wnuk nie pełni już służby wobec kraju?
Całość wywiadu znajdziecie poniżej: