"Królowe życia": Adrianna Eisenbach zalała się łzami. "To mnie po prostu boli"
Fani "Królowych życia" niedawno mogli zobaczyć Adriannę Eisenbach całą we łzach. Opowiedziała o trudnej decyzji, którą musiała podjąć. "Bardzo mnie boli ta sytuacja"
Adrianna Eisenbach z "Królowych życia" to jedna z najbardziej sympatycznych i najbarwniejszych uczestniczek show TTV. Chociaż celebrytka już od pewnego czasu nie pojawia się w telewizji, to nadal wzbudza wyraźne zainteresowanie wśród internautów. Widzowie chętnie śledzą jej aktywność w mediach społecznościowych, ponieważ Ada zawsze jest szczera ze swoimi fanami i nie uznaje żadnych tematów tabu. Często w odważny sposób opowiada o osobistych szczegółach swojego życia. Nic dziwnego, że jej Instagram obserwuje już ponad 168 tysięcy użytkowników. Oczywiście największe emocje wywołują jej związek z młodszym o blisko 30 lat partnerem, liczne tatuaże oraz wizyty w klinice medycyny estetycznej.
Niedawno "Królowa życia" opublikowała na swoim profilu nagranie, na którym wyraźnie widać, że Adrianna Eisenbach nie mogła powstrzymać łez. Celebrytka znana z show TTV ze ogromnym żalem przyznała, że musiała podjąć decyzję, która wywołała w niej duży ból. Co się stało?
"Królowe życia": Adrianna Eisenbach musiała zamknąć swój butik! "Boli mnie, że dziewczyny stracą pracę"
Adrianna Eisenbach pokazała fanom "Królowych życia" swój butik, który znajduje się we Wrocławiu - cały pusty. Z półek i wieszaków zniknęły ubrania. Na miejscu pojawiły się natomiast kartony. Celebrytka znana z z show TTV przyznała, że podjęła ostateczną decyzję o zamknięciu swojego sklepu. To już koniec stacjonarnego Scandal Butiku. Gwiazda na początku opowiedziała o problemach, z którymi zmagała się już od kilku lat.
Zobacz także: Anna Mucha odpowiada Rafałowi Grabiasowi z "Królowych życia". Krótko i w punkt!
Pokażemy najpierw, co jest głównym problemem tutaj. To są nasze drzwi. Od pięciu lat. (...) Drzwi nie domykają się. Cały czas jest wiatr. Jak te drzwi się zepsuły, to było 16 stopni w środku tylko - zaczęła Ada.
Nie jest to sprawa sprzed wczoraj czy sprzed roku, czy sprzed dwóch lat, tylko ciągnie się naprawdę to już bardzo długo. Nigdy nie obcinałam czynszu, nigdy nie obcinałam czynszu, nigdy nie robiłam jakiegoś zamieszania. Zawsze myślałam, że jak ktoś jest dobry, jak ktoś jest porządny, to zawsze to dobro wróci z powrotem - wyjaśniła.
Nagrywając pełną emocji relację, "Królowa życia" przyznała, że cała ta sytuacja bardzo ją boli. Adrianna Eisenbach miała bardzo sentymentalny stosunek do swojego wrocławskiego butiku. Dodała, że nie czuje się komfortowo, zabierając miejsce pracy swoim koleżankom, których zaangażowanie zawsze ceniła. Ada zdradziła jednak, że zastanawia się nad tym, jak zastąpić swój sklep i ma już wstępne pomysły.
Bardzo mnie oczywiście boli ta sytuacja, ponieważ ten butik... Wsadziłam bardzo dużo pracy w niego (...) Bardzo dużo bardzo fajnych wspomnień mam i to mnie po prostu boli. Boli mnie, że dziewczyny stracą pracę, bo zawsze było dla mnie bardzo ważne, żeby jej nie straciły. Będziemy jeszcze kombinować, żeby zrobić jeszcze coś innego, ale Scandal butiku stacjonarnego już nie będzie - ujawniła.
Gdy doszło do podziękowań zarówno odwiedzającym sklep klientom, jak i projektantom, którzy współpracowali z "Królową życia", Adrianna zalała się łzami. Celebryta przyznała, że ma wspaniałych fanów, którzy natychmiast zalali ją serdecznymi wiadomościami. Dzięki nim na jej twarzy pojawił się uśmiech w tej trudnej chwili.
Chciałam tylko podziękować wszystkim, którzy ze mną byli tyle lat, wszystkim klientom. Dziękuje też wszystkim projektantom za wspaniałą współpracę i zaufanie - powiedziała.
Na szczęście później Adrianna Eisenbach doszła do siebie. Kolejne relacje były już zdecydowanie mniej dramatyczne. "Królowa życia" przyznała, że wypłakała się w domu i rozpoczęła nowy dzień z bardziej pozytywnym nastawieniem. Widać, że w poprawie humor i pomógł jej też Dawid. Oboje przyznali zgodnie, że po burzy zawsze wychodzi słońce.
Wiadomo, że w domu trochę popłakałam... - potwierdziła Ada.
"Królowe życia": Adrianna Eisenbach emocjonalnie przeżyła rozstanie
W ostatnim czasie Adrianna Eisenbach nie może narzekać na brak emocji, co na pewno potwierdzą fani "Królowej życia", którzy śledzą uważnie każdy jej dzień. Ada niedawno pożegnała swojego syna Patricka, który w tym roku mieszkał w jej domu. Celebrytka przyznała, że bardzo przyzwyczaiła się do codziennego towarzystwa swojego dorosłego już dziecka. Niestety Patrick musiał wrócić do swojego mieszkania. Warto przypomnieć, że na co dzień mieszka w Niemczech.
Dzisiaj mamy trochę smutny dzień. Patrick jedzie z powrotem do domu. Właśnie siedzimy i czekamy... i smutni jesteśmy - przyznała.
Zobacz także: "Królowe życia": Izabela Macudzińska pochwaliła się romantycznymi chwilami z mężem! Ależ oni się kochają
Podczas Q&A Adrianna Eisenbach zdradziła, że po rozwodzie wyjechała do Polski. Początkowo jej synowie niezbyt dobrze znieśli tę wiadomość, jednak z czasem Patrick i Adam zaakceptowali decyzję swojej mamy. Jak widać, dzisiaj wszyscy żyją w bardzo bliskich relacjach. "Królowa życia" w rozmowie z fanami wielokrotnie zaznaczała, że rodzina jest dla niej niezwykle istotna.