Kinga Rusin ostro o Weronice Rosati: "Nie powielaj/nie propaguj nieprawdy!"
Chyba nikt nie spodziewał się, że Weronika Rosati swoją opowieścią o życiu gwiazd w Hollywood może tak bardzo podpaść Kindze Rusin!
- Redakcja Wizaz.pl
Kinga Rusin opublikowała długi wpis, który jest jej odpowiedzą na niedawny wywiad Weroniki Rosati. Aktorka, która od jakiegoś czasu mieszka w USA, opowiedziała ze swojej perspektywy jak wyglądają Oscary, imprezy po Oscarach oraz jakie emocje wzbudzają na co dzień największe gwiazdy i co jest niedopuszczalne w hollywoodzkim świecie. Nie spodziewała się chyba, że jej słowa tak bardzo zabolą Kingę!
Kinga Rusin odpowiada Weronice Rosati: "To przykre, że tak postępujesz"!
Weronika Rosati w rozmowie z Plejadą komentowała fenomen Oscarów oraz zdradziła, jak ta impreza wygląda od kulis. Pojawił się także temat imprez pooscarowych, na których często bywa. Rok temu zaś do historii przeszła relacja Kingi Rusin, która pojawiła się na oscarowym afterparty u samej Beyonce! Rosati dość ogólnie powiedziała, że robienie zdjęć gwiazdom jest w złym tonie:
Tutaj gapienie się na gwiazdę jest postrzegane jako szczyt chamstwa. To jest fajne, bo dzięki temu gwiazdy mają prywatność i namiastkę normalności. Ja to bardzo cenię - powiedziała Weronika w "Plejadzie"." /]
Słowa aktorki wstrząsnęły Kingą Rusin, która zdecydowała się odpowiedzieć w ostrym wpisie! Wg dziennikarki Weronika powiela nieprawdę, naruszając jej dobre imię. Rusin nawiązała do swojej zeszłorocznej relacji, twierdząc, że postąpiła zgodnie ze wszystkimi zasadami, jakie obowiązują w tym świecie:
Do Weroniki Rosati: Weroniko, nie powielaj/nie propaguj nieprawdy i nie naruszaj moich dóbr osobistych. Sama publicznie walczysz z oszczerstwami i manipulacjami na swój temat, więc nie wiem dlaczego tak postępujesz. Porównania i sugestie pod moim adresem w Twoim wywiadzie dla Plejady są niedopuszczalne. Na imprezie pooskarowej, w której brałam udział w zeszłym roku, nikomu nie zabierano telefonów i nikt z nas ich tam nie użył, ani otwarcie ani po kryjomu. Nie robiłyśmy sobie zdjęć z Adele na imprezie, tylko po imprezie. To były zdjęcia pozowane (co chyba widać), a Adele osobiście wybierała później najlepsze ujęcia. Nikt na tej imprezie się na nikogo „nie gapił”, tylko wszyscy po prostu dobrze się bawiliśmy. Nikt nie wyniósł żadnych poufnych informacji. Ale może dla Ciebie chodzenie w kapciach na imprezie jest informacją poufną. Dziennikarz i satyryk, Trevor Noah, w swoim słynnym amerykańskim show telewizyjnym opisał swoje przygody na tej samej imprezie rok wcześniej, w podobnym tonie. Rozumiem, że wymyślanie i powtarzanie historii o łamaniu zasad dobrze się klika (niestety napędza też hejt i dlatego „odpubliczniłam” rok temu mój pooskarowy post), ale na pewno ani moja minirelacja ani Trevora nie przekraczały granic i nie naruszały prywatności żadnej z osób. Sama zaś informacja o imprezie była publiczna, impreza jest cykliczna i odbywała się w klubie, a nie w prywatnym domu.
Na koniec Kinga wbiła szpilę Weronice, twierdząc, że wielokrotnie była proszona o komentarz dotyczący jej życia:
PS. To przykre, że tak postępujesz. Bo ja, by nie dać pola do jakichkolwiek ocen czy spekulacji, nigdy nie komentowałam Twojego życia, mimo, iż byłam o to proszona. Nie komentowałam też Twojej relacji z Herveyem Weinsteinem - kończy swój wpis Kinga,
Szykuje się nowa wojna w show-biznesie?!
Czy Weronika odpowie Kindze?
Kinga Rusin postanowiła się obronić!