Jakub Rzeźniczak i Ewelina Taraszkiewicz są po rozprawie sądowej o alimenty. Znamy rozstrzygnięcie
Jakub Rzeźniczak musiał przerwać świętowanie miesiąca miodowego w Stanach Zjednoczonych, by wziąć udział w rozprawie sądowej o alimenty. Jak się skończyła?
![p.jpg Jakub Rzeźniczak](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/55/2024/06/img1Hu8hk-2c32dce.jpg?quality=90&resize=980,654)
Po ślubie w Miami, który był wielką niespodzianką dla mediów, Jakub Rzeźniczak i Paulina Nowicka zostali w Stanach Zjednoczonych, by tam cieszyć się miesiącem miodowym. Jednak piłkarz z powodu swojej byłej partnerki musiał na trochę przerwać świętowanie. I nie chodzi o Magdalenę Stępień. Ewelina Taraszkiewicz, z którą ma małą córeczkę, stara się o podniesienie alimentów. W czwartek, 22 grudnia odbyła się rozprawa sądowa w tej sprawie. Sportowiec wziął w niej udział online.
Jakub Rzeźniczak i Ewelina Taraszkiewicz nie doszli do porozumienia w kwestii alimentów
Na początku grudnia dowiedzieliśmy się, że była partnerka Jakuba Rzeźniczaka walczy o większe alimenty dla córki. Rozmawiając z mediami, Ewelina Taraszkiewicz stwierdziła, że to ona musi walczyć, by piłkarz utrzymywał kontakt z ich dzieckiem. Przy okazji przyznała, że nie rozumie, dlaczego jej były ukochany "deklaruje niedostatek" w sprawie wysokości świadczeń na pociechę, skoro stać go na "podróż do Miami, ślub i wesele".
![imgVOMBGE-c1b2186](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/55/2024/06/imgVOMBGE-c1b2186.jpg?quality=90&fit=700,875)
Zobacz także: Jakub Rzeźniczak krytykowany po ślubie, "bo nie pokazuje żałoby". Odpowiedział!
W czwartek, 22 grudnia, odbyła się rozprawa sądowa o alimenty. Warto przypomnieć, że Ewelina Taraszkiewicz oczekuje wyższych świadczeń w związku z inflacją. W dodatku posłała córkę do prywatnego przedszkola, za które musi płacić nawet 2200 złotych miesięcznie. Jakub Rzeźniczak musiał przerwać świętowanie miesiąca miodowego, ale nie wrócił do Polski. Postępowanie przebiegło w trybie online.
![imgtMbY3N-8501ccb](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/55/2024/06/imgtMbY3N-8501ccb.jpg?quality=90&fit=700,874)
Jak ustalił "Fakt", czwartkowa rozprawa nie przyniosła rozstrzygnięcia. Gwiazdor i jego była partnerka będą musieli poczekać na wyrok. Najwyraźniej obie strony nie zgadzają się ze sobą kompletnie, ponieważ w trakcie postępowania zabrakło czasu na ogłoszenie decyzji z powodu.
Zobacz także
- Rozprawa się odbyła, ale ogłoszenie wyroku nastąpi dopiero po świętach. Po prostu zabrakło na to czasu, ze względu na długie mowy końcowe pełnomocników — czytamy w dzienniku.
![imgUwxWDV-e276f93](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/55/2024/06/imgUwxWDV-e276f93.jpg?quality=90&fit=700,875)
Warto przypomnieć, że Jakub Rzeźniczak nawiązał bliską relację z Eweliną Taraszkiewicz, gdy był jeszcze w związku małżeńskim z Edytą Zając. Z tej znajomości zrodziła się dziewczynka, którą piłkarz długo ukrywał przed mediami.
Zobacz także: Jakub Rzeźniczak straszy matkę swojej córki? "Będziecie mieli zapewne aferę a’la Smaszcz"
Myślcie, że Jakub Rzeźniczak i Ewelina Taraszkiewicz dojdą do porozumienia w sprawie małej Inez?
![imgj436Ok-d44358d](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/55/2024/06/imgj436Ok-d44358d.jpg?quality=90&fit=700,1247)
![imgxwQaRW-fa02997](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/55/2024/06/imgxwQaRW-fa02997.jpg?quality=90&fit=700,1244)
![imga6P39e-8757f62](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/55/2024/06/imga6P39e-8757f62.jpg?quality=90&fit=700,875)