Ewelina Taraszkiewicz i Jakub Rzeźniczak to rodzice 5-letniej Inez. Choć ich związek nie przetrwał próby czasu, to nadal wspólnie wychowywali córkę. Kilka dni temu Jakub Rzeźniczak pochwalił się ślubem ze swoją obecną partnerką, Pauliną. Spotkało się to z wielką krytyką, a nawet hejtem. Ewelina również postanowiła skomentować całą sytuację.

Reklama

Relacje Jakuba Rzeźniczaka z córką i była partnerką

Ewelina Taraszkiewicz jest mamą 5-letniej córki Jakuba Rzeźniczaka, Inez. Kilka dni temu została poproszona o udzielnie komentarza na temat ślubu byłego partnera. Zdradziła na łamach serwisu Jastrząb Post, że nie interesuje się życiem piłkarza, i ani ona, ani jej córka nie znają jego nowej żony, Pauliny Nowickiej. Podkreśliła również, że Magdalena Stępień nie stroniła od spotkań z jej córką Inez, a Inez ją uwielbiała. Według Eweliny ojciec Inez w tym momencie nie ma żadnych relacji z córką, on i jego partnerka nie wyrazili chęci spotkania się z Inez.

Według byłej partnerki Jakuba Rzeźniczaka jej ostatni wywiad spotkał się z ostrą reakcją piłkarza. Na swoim Instastories dodała obszerną relację na temat tego, co się zdarzyło po wywiadzie i jakie kroki zamierza podjąć w najbliższym czasie. Początek jej wypowiedzi jest dość wymowny:

Jak mogę życzyć szczęścia dla człowieka, który zaniedbuje swoje dzieci? Dzieci, które nie są winne błędów rodziców z przeszłości - mówi Ewelina Taraszkiewicz.

Zobacz także: Jakub Rzeźniczak krytykowany po ślubie, "bo nie pokazuje żałoby". Odpowiedział!

Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka o straszeniu i aferze a’la Paulina Smaszcz

Według słów Eweliny, Jakub Rzeźniczak chce pozwać ją za słowa, które wypowiedziała w ostatnim wywiadzie. Podkreśliła, że w żaden sposób nie nawiązała do relacji ze swoich byłym partnerem, a jej słowa o relacjach piłkarza z dzieckiem były w 100% prawdziwe.

Zobacz także
A oni wolą zastraszyć mnie za mówienie prawdy(...)Kolejny raz zdarza się tak, że mówię prawdę, zupełnie nie odnosząc się do kwestii jakiejś mojej byłej relacji z tym człowiekiem. Odniosłam się do kwestii z dzieckiem - twierdzi Ewelina.

Przyznała również, że cały czas zabiera materiał dowodowy na wypadek ewentualnej sprawy sądowej. Przyznała, że nie chce zaczynać pierwsza takiej batalii, zapewne ze względu na dobro dziecka. Gdyby jednak została pozwana, będzie przygotowana na wojnę. Zapowiedziała również, że mogłaby być to afera na miarę Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego.

Ja jestem taką osobą, która jeśli ktoś rozpoczyna ze mną wojnę, to lecę na całego. A nie będę ukrywać, że materiału dowodowego mam bardzo dużo na bardzo dużo tematów, więc w ogóle się tym nie martwię. Ale sama tego nie zacznę, słuchajcie, nie zacznę, bo dla mnie to jest kuriozum. Jeżeli by przyszło co do czego, to będzie wojna na całego. Będziecie mieli po prostu zapewne aferę a’la Paulina Smaszcz – dodała.

Zdradziła, że już niedługo jest umówiona na wywiad, w którym planuje opowiedzieć więcej o relacjach między nią a jej byłym partnerem Jakubem Rzeźniczakiem z czasów, kiedy na świecie pojawiło się ich dziecko. Jakub Rzeźniczak do tej pory nie odniósł się do słów Eweliny Taraszkiewicz.

Reklama

Ewelina Taraszkiewicz dodała również obszerną relację na temat różnicy między hejtem a krytyką. Pokazała screeny wiadomości, które dostała na Instagramie. Okazało się, że znalazły się tam bardzo nieprzyjemne wiadomości nie tylko w stosunku do niej, ale również na temat jej córki.

Instagram @paulinaa__nowicka
Reklama
Reklama
Reklama