Izabela Janachowska jest ekspertką od ślubów, od lat pomaga parom młodym zorganizować swój ślub i wesele marzeń. Nic dziwnego, że w dobie pandemii postanowiła zająć w tej sprawie oficjalne stanowisko.
Zobacz także: Kontrole na weselach - Ministerstwo Zdrowia chce kar za łamanie zasad
Wesele a koronawirus
Rządzący zdecydowali, że w zależności od liczby zakażeń w danym regionie wesela mogą liczyć od 50 do 150 osób. Wiele par decyduje się na przeniesienie daty ślubu na przyszły rok, a nawet całkowite odwołanie wydarzenia. To sprawia, że branża ślubna zaczyna mieć naprawdę spore problemy. Usługodawcy tracą zlecenia i są zmuszeni do zamykania firm. W związku z tym Izabela Janachowska napisała list, w którym zwróciła się do premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
Czas zwrócić uwagę rządzących na realne problemy, spowodowane przez zbyt późno podejmowane decyzje, które właściwie skazują wiele par na odwołanie wesela w ostatniej chwili, bez możliwości reakcji - napisała Janachowska.
W swoim liście wedding planerka zwróciła uwagę, że pandemia godzi nie tylko w zdrowie i życie ludzi, ale i w kulturę oraz fundamentalne wartości i tradycję.
Z niepokojem obserwuję wprowadzane z dnia na dzień restrykcje, które, jak rozumiem, mają zapewnić bezpieczeństwo obywateli, z drugiej zaś strony brutalnie odzierają z marzeń wielu narzeczonych, dosłownie w przeddzień wydarzenia, na które nierzadko czekali całe życie.
Janachowska zadeklarowała swoją pomoc osobom decyzyjnym, ponieważ zależy jej na kompromisie obu stron w zakresie uchwalania nowych wytycznych dotyczących ślubów. Do listu dołączyła ankietę, którą wypełniły osoby planujące ślub lub których uroczystość niedawno się odbyła. Jej wyniki mają pomóc uwzględnić potrzeby branży ślubnej przez rządzących. Niestety na razie nie dostała odpowiedzi zarówno od premiera, jak i od ministra zdrowia.