Hanna Lis zabrała głos po śmierci Soni Szklanowskiej. Zaapelowała do wszystkich
Śmierć Sonii Szklanowskiej, byłej uczestniczki programu Hotel Paradise, wywołała falę emocji i dyskusję na temat hejtu w sieci. Hanna Lis w mocnych słowach zaapelowała do fanów, by nie ranić innych słowem i okazywać empatię. Jej wpis to ważne przypomnienie, jak wielki wpływ mają nasze słowa.

Tragedia, która wstrząsnęła polskim show-biznesem i internautami, wydarzyła się niedawno – młoda Sonia Szklanowska, uczestniczka programu „Hotel Paradise”, odebrała sobie życie. Jej śmierć ujawniła mroczną stronę hejtu i samotności, z którą zmaga się coraz więcej młodych ludzi. W odpowiedzi na tę tragedię, dziennikarka Hanna Lis wystosowała poruszający apel do fanów i całego społeczeństwa, wzywając do większej empatii i walki z agresją słowną. Ten artykuł to analiza jej mocnych słów oraz refleksja nad tym, jak nasze codzienne zachowania mogą wpływać na życie innych.
Apel Hanny Lis na Instagramie
Sonia Szklanowska była młodą, zdolną uczestniczką popularnego programu "Hotel Paradise". Po zakończeniu show rozwijała się muzycznie. Kilka dni temu media obiegła informacja, że odebrała sobie życie. Jej śmierć wstrząsnęła opinią publiczną, a temat wywołał falę emocji i refleksji na temat problemów psychicznych, z którymi zmaga się wiele osób. Informacja o tragedii została szeroko nagłośniona, co wywołało także liczne komentarze w internecie. Głos zabrała Hanna Lis.
Od kilku dni nie mogę przestać myśleć o Sonii. Nie wiedziałabym pewnie o jej istnieniu, gdyby nie to, że Sonia postanowiła przestać istnieć.
Dziennikarka Hanna Lis opublikowała emocjonalny wpis, w którym zwróciła uwagę na zjawisko hejtu, który był kierowany pod adresem Sonii jeszcze za jej życia. Lis podkreśla, że pod pięknym uśmiechem często kryje się ogromny ból i cierpienie, które pozostają niewidoczne dla otoczenia.
Zanim kogoś zranicie słowem, zanim rzucicie obelgą, zanim choćby krzywo na kogoś spojrzycie: pomyślcie, że ten nieznany Wam człowiek, byċ może właśnie W TEJ CHWILI, przeżywa najgorszy dzień w swoim życiu.
Lis użyła terminu „uśmiechnięta depresja”, który oznacza stan, w którym osoba mimo wewnętrznego cierpienia, zewnętrznie wydaje się szczęśliwa i radosna. Ukrywa swój ból. Hanna Lis przypomina, że każdy z nas może być w sytuacji kryzysowej, a nawet drobne gesty mogą mieć kluczowe znaczenie. Autorka apelu wzywa do większej świadomości i odpowiedzialności za swoje zachowanie, zarówno w sieci, jak i w życiu codziennym.