Po wieloletnim burzliwym związku na oczach całej Polski, Rafał Grabias i Gabriel Seweryn rozstali się. Gwiazdorzy "Królowych życia" nie są parą już od kilku miesięcy i od czasu pamiętnego instagramowego wyznania o rozpadzie ich związku "kolorowe ptaki" TTV cyklicznie nie szczędzą sobie medialnych uszczypliwości. I choć Rafał chętnie dzielił się w licznych wywiadach swoją wersją rozstania z Gabrielem, ten starał się milczeć... aż do teraz. "Versace z Głogowa" postanowił w końcu zabrać głos i ujawnił kilka nieznanych dotąd faktów ze wspólnego życia z Rafałem. Oj Grabias z pewnością nie będzie zadowolony z tych zwierzeń!
Gabriel z "Królowych życia" przerywa milczenie i opowiada o rozstaniu z Rafałem
Rafał Grabias i jego były partner Gabriel Seweryn zdobyli ogromną popularność dzięki udziałowi w "Królowych Życia". Aktualnie w życiu obu panów sporo się dzieje. Niedawno postanowili definitywnie zakończyć swoją niemalże dwudziestoletnią relację. Warto podkreślić, że nawet podczas kręcenia hitu TTV ta dwójka to schodziła się, to znów rozstawała, by w 2018 roku zaręczyć się w świetle reflektorów. Oświadczyny projektantów uchwyciły kamery TTV, a widzowie "Królowych życia" ochoczo kibicowali swoim ulubieńcom i nie mogli się doczekać ich ślubu.
To jeszcze nie wszystko! Jak informował w maju 2020 roku Rafał, mężczyźni w czasie majówki mieli wziąć kameralny ślub, z którego relację mieliśmy śledzić w ostatnim, 9. sezonie "Królowych życia". Tak się jednak nie stało, ponieważ mężczyźni zrezygnowali z dalszego udziału w programie. Później do sieci przedostały się wieści, że "Versace z Głogowa" jest napastowany przez nachalnego stalkera Kamila. Z czasem okazało się, że młody chłopak wcale nie był naprzykrzającym się projektantowi fanem, lecz jego nowy, partnerem, z którym Gabriel spotykał się od dłuższego czasu.
Zobacz także: Gabriel z "Królowych życia oskarżony przez fanów: "Zrobiłeś z niego stalkera, a teraz jesteście razem”
Od wypłynięcia wspólnych nagrań Gabriela z Kamilem, minęło już pół roku, a panowie coraz śmielej dzielą się w mediach społecznościowych swoją miłością. Niestety, wszystko wskazuje na to, że emocje pomiędzy Rafałem i Gabrielem nadal nie opadły, a panowie regularnie wbijają sobie szpilki.
Głęboko wierzę, że Gabriel jest smutny... Więc, co mogę czuć ja, jako osoba zdradzona i okłamywana? Zależy mi na naszym spokoju, więc już przygotowałem sobie nową nieruchomość. Wspólne mieszkanie, w którym mieszkam i jestem zameldowany, opuszczę do końca stycznia 2021 roku, co dawno zostało ustalone z Gabrielem. Nie łączyłbym tego stanu rzeczy z dobrym sercem Gabriela. Raczej z dokumentami formalno-prawnymi, które stanowią, że jest to również moje miejsce do zamieszkania – przyznał w rozmowie z "Pudelkiem" Rafał Grabias zaledwie miesiąc po rozstaniu z Gabrielem. Mogę śmiało powiedzieć, że jako para staliśmy się osobami pożądanymi na wielu eventach, galach i imprezach związanych ze światem mody. Niestety popularność ma też ciemne strony, którym nie wszyscy potrafią się oprzeć. Z nas dwóch to nie ja miałem kochanka - dodał.
Teraz niemal pięć miesięcy od pamiętnych zwierzeń Rafała, Gabriel wreszcie postanowił zabrać głos w sprawie. W wywiadzie, którego udzielił serwisowi "Pomponik", podkreślił, że przez lata był ofiarą manipulacji. Co więcej, burzliwą relację z Rafałem przypłacił złym samopoczuciem i utratą zdrowia psychicznego.
Zdecydowałem się na ten wywiad, by ludzie w końcu poznali całą prawdę i mój punkt widzenia. Ja nigdy niczego nie udawałem. Zwyczajnie nie umiem tego robić. Co w sercu, to i na języku. Najzwyczajniej w świecie utrzymywałem fikcję, z której - mimo wielkich chęci - nie potrafiłem się wyzwolić. Byłem ofiarą manipulacji i przemocy psychicznej. Mówię to po raz pierwszy publicznie: potrzebowałem specjalistycznej pomocy i skończyłem u psychiatry! - wyznał Gabriel.
Projektant podkreślił, że jego życie od zawsze było trudne, a toksyczna relacja z partnerem w tym nie pomagała.
Najważniejsze jednak jest to, że nareszcie mogę oddychać pełną piersią i cieszyć się urokami życia. U boku mojego kochanego Kamila czuję się naprawdę szczęśliwy. W końcu jestem szanowany, nie ma kłótni, wyzwisk, intryg. Dlatego codziennie tuż przed zaśnięciem wypowiadam to samo zaklęcie: "Chwilo, trwaj" - zdradza Gabriel Seweryn.
Gabriel Seweryn podkreślił, że wersja, jaką kreował w mediach jego były partner, traktująca o tym, że "Versace z Głogowa" porzucił go dla młodszego kochanka, mija się z prawdą.
Patrząc po pozorach, tak to wygląda. Ale to nie ja pierwszy dopuściłem się zdrady. Nie mówiąc już o tym, że w moim związku od sześciu lat nie było seksu - stwierdził projektant.
Zobacz także: Dagmara Kaźmierska z "Królowych życia" grozi i ubliża konkurencji "puszczę was z torbami"
Gabriel dodał, że do programu "Królowe życia" zgłosił się przede wszystkim z myślą o ratowaniu związku.
Do programu poszedłem dla funu i fejmu, czyli z próżności (śmiech). I przede wszystkim po to, by ratować związek, który od dawna nie istniał, czego ja sam nie przyjmowałem do wiadomości. Naiwnie wierzyłem, że udział w "Królowych życia" zdziała jakiś cud. Na szczęście to wszystko już za mną - podsumował Gabriel Seweryn.
Rafał i Gabriel byli ulubieńcami widzów. Bohaterowie "Królowych życia" przez lata bawili i wzruszali swoich fanów, na antenie TTV dzieląc się z nimi szczegółami swojego życia. Ku zaskoczeniu wszystkich, panowie rozstali się w atmosferze skandalu wzajemnie oskarżając się o zdradę.