Reklama

"Love Island", czyli jedno z najpopularniejszych miłosnych show dobiega końca. W piątym sezonie pojawiło się kilka nowych zasad. Żaden z uczestników nie wrócił do willi po eliminacji, do Casa Amor tym razem pojechały panie, a na miejscu czekali na nie bohaterowie poprzednich edycji. Widzowie mieli też nieco mniejszy wpływ na to, kto zostanie w willi miłości, a kto wróci do Polski. Choć początkowo fani show Polsatu byli zachwyceni nowym formatem, później zaczęli mieć wątpliwości.

Reklama

Fani niezadowoleni z finału "Love Island"

Finałowe trzy pary, czyli Ola i Piotrek, Patrycja i Mikołaj oraz Josie i Kuba, według części widzów nie stworzyli prawdziwych relacji. Na Instagramie użytkownicy deklarują, że ogromnym zdziwieniem byłoby dla nich, gdyby Josie i Kuba nie wygrali "Love Island" miażdżącą liczbą głosów. Według nich, u pozostałych par trudno o szczere emocje. Poza tym, uczestnicy, którzy byli już w programie i deklarowali tam wielkie uczucia, nie są w ich oczach wiarygodni. Wypowiadali podobne słowa do innych partnerek. Niektórzy przyznali też, że Piotr nieco przygasł przy Oli. Brakowało im też klimatu poprzednich edycji.

Zobacz także: "Love Island 5" Oliwia nie miała w programie naturalnych włosów? Pokazała efekt PRZED i PO

Pod postami na Instagramie programu pojawiły się komentarze skierowane do autorów "Love Island".

Inni sugerowali też, że edycja zakończyła się bardzo szybko i brakowało jej nowych elementów.

Brak nowości, te same zadania i jeszcze Ci sami faceci co w poprzedniej edycji. Zamysł poznawania „nowych bohaterów” zawsze się sprawdza. Tutaj już znaliśmy tych „bohaterów” i ich poprzednie miłością w Love Island, które były prawdziwe przez co program stracił na wiarygodności… mam nadzieje ze wyciągnięcie wnioski na kolejny sezon, ponieważ ten konkret się juz nie sprzeda w kolejnej edycji… - czytamy post innej użytkowniczki.
Reklama

Rzeczywiście pojawienie się uczestników z poprzednich edycji nieco popsuło zabawę?

Reklama
Reklama
Reklama