Ewa Mrozowska należy do tych gwiazd, które chętnie dzielą się z fanami szczegółami swojego życia. Gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" nie tylko wpuściła kamery TTV do swojego domu, ale też regularnie dzieli się w mediach społecznościowych swoją codziennością, w której pierwsze skrzypce odgrywają jej mąż Piotr oraz ukochany synek zakochanych - Leon. Niestety, choć większość fanów celebrytki uwielbia jej zdjęcia z maluchem, nie brakuje również internautów, którzy nie szczędzą gwieździe TTV gorzkich słów krytyki komentując jej metody wychowawcze. Teraz Ewa Mrozowska pierwszy raz tak szczerze opowiedziała o macierzyństwie. Uczestniczka "Gogglebox" zdobyła się też na poruszające wyznanie. Okazuje się, że Ewa Mrozowska aż dwukrotnie straciła ciążę. Miała ważny powód, by o tym opowiedzieć.

Reklama

Ewa Mrozowska z "Gogglebox" dwukrotnie poroniła

Ewa Mrozowska już od 14. sezonów gości w swoim domu kamery TTV, na żywo komentując wybrane programy telewizyjne w towarzystwie wieloletniej przyjaciółki - Sylwii Bomby. W ciągu ostatnich edycji „Gogglebox. Przed telewizorem” poznaliśmy nie tylko filmowe preferencje atrakcyjnej blondynki i jej koleżanki, czy ich zabawne powiedzonka, ale również mogliśmy podziwiać kolejne trymestry ciąży celebrytki, która do niemal samego rozwiązania brała udział w programie.

Niestety, z powodów ryzyka wcześniejszego porodu, Mrozowska w ósmym miesiącu ciąży musiała nie tylko zrezygnować z kolejnych dni zdjęciowych dla „Gogglebox”, ale trafiła do szpitala, skąd dzieliła się z fanami poruszającymi relacjami.

Nigdy tyle nie leżałam! Jak ujarzmić niepokorna duszę? Zamknąć w szpitalu. Kochane, dziękuje bardzo za liczne wiadomości i słowa wsparcia, jestem w szoku! – pisała wtedy na swoim instagramowym koncie Mrozowska.

Na szczęście stan zdrowia celebrytki się poprawił i Ewie udało się donosić ciążę aż do planowanego terminu. Teraz, gdy od narodzin pierworodnego synka Ewy Leonka, minął już ponad rok, gwiazda „Gogglebox” postanowiła podzielić się ze swoimi instagramowymi obserwatorami szczerym wyznaniem.

Idąc w ślady koleżanek z show-biznesu, Ewa Mrozowska postanowiła zorganizować "Q&A", podczas którego odpowiedziała na najbardziej nurtujące pytania swoich instagramowych obserwatorów. Tuż obok próśb o urodowe porady związane z pielęgnacją i stylizacją włosów, nie zabrakło również pytań o prywatne życie celebrytki. Podczas, gdy część fanów zastanawiała się, czy synek Ewy Mrozowskiej pójdzie do żłobka, inni dopytywali, czy ich ulubienica już planuje rodzeństwo dla małego Leona.

Zobacz także
- Planujecie 2 dzidziusia? - zapytał jeden z fanów. - Nie planujemy! Niech życie zadecyduje! Chcieliśmy mieć jedno dziecko... synka. Spełniło się moje marzenia w 100% zdrowy. Wesoły chłopczyk z moimi włosami. Pomału kończy mi się czas, więc zobaczymy - odpowiedziała Ewa Mrozowska.
Instagram @ewamrozowska.makeup

Te słowa bardzo zaniepokoiły fanów celebrytki, którzy postanowili drążyć temat. Przypominamy, że Ewa Mrozowska wielokrotnie podkreślała, że macierzyństwo jest dla niej bardzo trudne.

Nie zawsze jest pięknie, kolorowo! Przyzwyczajeni jesteśmy do pięknych obrazów ! Kochamy się najbardziej na świecie, ale są chwile ciężkie - mówiła jakiś czas temu na Instagramie gwiazda TTV.

Internauci jednak nie dali za wygraną. Jeden z fanów postanowił więc zapytać wprost, czy decyzja Ewy Mrozowskiej o tym, by nie planować rodzeństwa dla synka jest związana z utratą ciąży.

Zobacz także: Ewa Mrozowska z "Gogglebox. Przed telewizorem" zabrała głos w sprawie drugiej ciąży!

Ewa Mrozowska z "Gogglebox" pierwszy raz tak szczerze otworzyła się na temat macierzyństwa. Chcąc dodać otuchy swoim fankom starającym się o potomstwo, gwiazda TTV wyznała, że pomimo iż dwukrotnie straciła ciążę, jej największe marzenie się spełniło. Dziś Ewa jest szczęśliwą mamą półtorarocznego synka - Leonka.

Instagram @ewamrozowska.makeup

Odkąd Ewa Mrozowska została mamą chętnie pokazuje synka na swoim instagramowym koncie. W przeciwieństwie do swojej partnerki z "Gogglebox", Ewa nie zamierza jednak pokazywać w sieci twarzy swojego synka i idąc w ślady Ani i Roberta Lewandowskich, czy Mariny i Wojtka Szczęsnych, publikuje w mediach społecznościowych jedynie plecki małego Leosia.

Instagram
Reklama

Choć wielu fanów jest zachwyconych tym, jak ich ulubienica dba o malucha, nie brakuje również internautów, którzy nie szczędzą celebrytce ostrych słów krytyki. Podczas gdy jedni wyśmiewają fryzurę małego Leona oraz jego stylizacje, sugerując, że gwiazda TTV stara się przerobić synka na dziewczynkę, inni zarzucają jej obłudę i podkreślają, że lepiej by zrobiła wcale nie pokazując syna, niż publikując w sieci jedynie jego plecki czy buzię zakrywaną kapturami.

Reklama
Reklama
Reklama