Elżbieta II nie ma litości! Królowa zmyślnie upokorzyła Meghan Markle podczas oficjalnych rozmów
Na jaw wychodzą nowe, szokujące szczegóły z życia brytyjskiej rodziny królewskiej. Okazuje się, że książę Harry odbył spotkanie z królową, mające na celu określenie warunków Megxitu. Ku zaskoczeniu wszystkich monarchini poważnie dała popalić Meghan Markle. Sprawdźcie, co zrobiła. Meghan na długo to zapamięta!
Pomimo iż od oficjalnego odejścia Meghan Markle i księcia Harry’ego z królewskiego dworu minął już rok, teraz na jaw wychodzą kolejne fakty dotyczące ich rezygnacji z dworskich obowiązków. Co więcej, nagła popularność książki „Harry i Meghan: chcemy być wolni” autorstwa Carolyn Durand i Omida Scobie, rzuca nowe światło na relacje pomiędzy byłymi Sussexami, a Jej Królewską Mością. Okazuje się, że podczas jednej z oficjalnych rozmów, Elżbieta II z rozmysłem znieważyła Meghan Markle. Co takiego zrobiła?
Królowa Elżbieta II zmyślnie upokorzyła Meghan Markle
Decyzja księcia Harry’ego i Meghan Markle o odejściu z brytyjskiej rodziny królewskiej nie była łatwa dla żadnej ze stron. Wiele osób obwiniało o nią amerykańską piękność, która od początku małżeństwa była na bakier z dworskimi tradycjami, łamiąc niemal każdą zasadę królewskiej etykiety. Kochająca rozgłos i brak ograniczeń gwiazda Hollywood z dnia na dzień musiała przestawić się na życie w złotej klatce, które czujnym spojrzeniem kontrolowała Jej Królewska Mość. Nic więc dziwnego, że gdy tylko para ogłosiła, że na dobre porzuca swoje książęce obowiązki media zalała fala hejtu i oskarżeń kierowanych w stronę aktorki.
Teraz, gdy od pamiętnego dnia, nazywanego Megxitem, minął już ponad rok, na światło dzienne wychodzą kolejne fakty związane z pobudkami byłych Sussexów, a także relacjami, jakie w tamtym czasie małżonkowie mieli z królową Elżbietą II.
Jak podkreślają autorzy książki „Harry i Meghan: chcemy być wolni”, małżeństwo długo przygotowało się do podjęcia swojej decyzji i zabiegało o audiencję u królowej, której zamierzało przedstawić swoje racje. Niestety, pomimo usilnych starań księcia i wielokrotnych prób ustalenia dogodnego terminu spotkania, w celu określenia zasad odejścia z królewskiego dworu, Elżbieta II sukcesywnie zbywała Harry’ego. Para postanowiła więc działać na własną rękę i opublikowała pamiętny post, w którym poinformowała, że rezygnuje z dotychczasowych obowiązków. Niestety to posunięcie okazało się przeciwne do ich zamierzeń. „Zemsta” królowej była natychmiastowa. Elżbieta II zwołała natychmiastowe spotkanie w celu ustalenia warunków Megxitu, podczas którego zmyślnie upokorzyła Meghan pomijając ją w rozmowie.
Meghan czekała w Vancouver, gotowa dołączyć do spotkania poprzez wideorozmowę. Gdy jednak Harry zaproponował, że się z nią skontaktuje, uznano to za zbędne - czytamy w książce „Harry i Meghan: chcemy być wolni”.
Carolyn Durand i Omida Scobie podają, że największa kłótnia i rozczarowanie dotyczyły pieniędzy. Byli Sussexowie liczyli bowiem, że nadal będą korzystać z licznych przywilejów z ramienia korony.
Porzuciłam dla tej rodziny całe swoje życie. Gotowa byłam robić wszystko, co trzeba. I oto, gdzie teraz jesteśmy - miała zwierzyć się swojej przyjaciółce Meghan Markle.
Teraz Meghan i Harry nadal zmagają się kryzysem finansowym. W kuluarach mówi się nawet, że była księżna rozważa nawet założenie własnej marki kosmetycznej, by wyjść z milionowych długów.
Cóż, jedno jest pewne. Konsekwencje bagatelizowania królowej para będzie odczuwać jeszcze przez długi czas.