Doda rzadko opowiada o swoim związku z Dariuszem Pachutem, jednak przy okazji wywiadu dla RMF FM zrobiła wyjątek. Przy okazji rozmowy o singlu "Wodospady" wyznała:
Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że tak bardzo zakocham się w swoim aktualnym partnerze, który uwaga: zjeżdża z wodospadów największych na świecie.
W wywiadzie Doda zdradziła, co sądzi o niebezpiecznej pasji ukochanego, co Dariusz Pachut skomentował krótko:
Już mam przechlapane.
Zobaczcie, co na temat ukochanego powiedziała Doda.
Doda o pasji Dariusza Pachuta
Dariusz Pachut wrócił ze swojej wyprawy z Peru, gdzie udało mu się spełnić wielkie marzenie - zdobyć wodospad Yumbilla. Wyjazd wiązał się jednak z dłuższą rozłąką z partnerką, która miała sporo zobowiązań zawodowych w Polsce. Podczas festiwalu w Opolu Doda pytana była o nieobecność Dariusza Pachuta. Podkreślała, że podczas dużych medialnych imprez nie potrzebuje wsparcia fizycznego za kulisami. Wówczas nie skupia się jedynie na pracy, ale również martwi się o samopoczucie bliskich, dla których medialne zamieszanie nie jest codziennością, do której przywykli.
Jednak ta rozłąka nie była zwyczajna. Doda martwiła się o partnera, a jego wyprawę śledziła przez internet. Dariusz Pachut zrobił Dodzie niespodziankę i wrócił z Paru wcześniej. Przywiózł ze sobą również prezenty dla ukochanej.
Zobacz także: Doda bierze 50 tysięcy złotych za 15 minut pracy. Kozidrak ceni się znacznie wyżej
Przy okazji wywiadu dla RMF FM i rozmowy o singlu "Wodospady", Doda wspomniała o miłości:
To jedna z tych piosenek bardzo nielicznych, która w warstwie lirycznej jest bardzo pozytywna i niosąca ze sobą taką tęczę, taką bryzę szczęścia, takiej ulgi, wiosny, miłości.
Doda, gdy pracowała nad tekstem z Bryską, nie miała pojęcia, że treść będzie miała tyle wspólnego z miłością, którą pozna już niedługo:
Bardzo lubię ten utwór i niesamowite jest to, że jak pisałyśmy to z dziewczynami m. in z Bryską (to było na campie muzycznym na wiosnę, a płyta ukazała się w październiku), ja jeszcze wtedy nie wiedziałam, że tak bardzo zakocham się w swoim aktualnym partnerze, który uwaga: zjeżdża z wodospadów największych na świecie.
Zobacz także: Partner Dody ogłasza radosną nowinę. Fani patrzą na jeden szczegół
Doda poruszyła również kwestię niebezpiecznej i niezwykle wymagającej pasji Dariusza Pachuta:
Jego pasją są właśnie takie sporty ekstremalne i "projekt korona wodospadów" czyli najwyższe wodospady na świecie. Sobie wymyślił, że on będzie zjeżdżał. Jako pierwszy Polak tam, gdzie nikt jeszcze nie stanął nogą i sobie zjedzie z tych rozumiesz najwyższych szczytów. Na linie. W tej wodzie.
Ja nie wiem czy to fun, chyba dla tej osoby czyli mnie, która siedzi w domu i obgryza paznokcie do łokci czy przeżyje czy nie przeżyje, to w ogóle nie jest fun. Ale super się ta klamra zamknęła.
Na pytanie skąd się biorą takie pasje, jak ma Dariusz Pachut, Doda odpowiedziała z dystansem:
Moim zdaniem on jest taki walnięty od urodzenia.
Wokalistka zażartowała również, w jaki sposób będzie próbowała go od tego odwieźć:
Może po prostu na litość. To jest były antyterrorysta, on musztrę to ma we krwi. (...) Tutaj trzeba jakiś szantaż emocjonalny, ja cały czas myśle, coś wymyślę.
To ostatnie zdanie ze śmiechem skomentował w sieci sam Dariusz Pachut:
Już mam przechlapane.
Jednak w rzeczywistości oboje wiedzą, że mogą na siebie liczyć.