Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie Doda przeżywa ciężki okres. Brak jej ukochanego, Dariusza Pachuta u boku nie pomaga. Szczególnie że przed sportowcem duże wyzwanie. Królowa estrady nie ukrywa więc, że czuje się naprawdę zmartwiona o swojego partnera. Poznajcie szczegóły.
Doda martwi się o Dariusza Pachuta
W ostatnim czasie w życiu popularnej wokalistki sporo się dzieje. Ta od kilku dni szykuje się do wielkiego występu podczas jubileuszowego 60. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Niestety nie wszystko idzie po jej myśli. W poniedziałkowe popołudnie, 6. czerwca zapłakana Doda zdradziła, że na próbach w Opolu panuje nieznośna atmosfera. Ostatecznie jednak reżyser, Mikołaj Dobrowolski przeprosił wokalistkę za zajście. Został jednak odsunięty od reżyserowania występu Dody. Ta natomiast uspokoiła fanów, bowiem na pewno w piątek, 9. czerwca pojawi się na koncercie w Opolu. Na tym jednak ciężkie chwile w życiu Dody się nie kończą. Teraz ta zamartwia się o swojego ukochanego - nie bez powodu.
Zobacz także: Doda odwiedziła salon sukien ślubnych. Gwiazda pochwaliła się relacją z przymiarek
Odkąd Doda ogłosiła, że jest w związku z podróżnikiem i sportowcem, zakochani coraz częściej organizują wspólne wypady - tym sposobem razem zaliczyli już lokalne Zakopane, czy odległą Sri Lankę i Wietnam. Tym razem jednak Dariusz Pachut wyjechał bez Dody. Zapalony podróżnik poleciał na odległą wyprawę aż do Peru. Jak się okazuje, nie jest to typowy wakacyjny wypoczynek, a wyjazd pełen ambitnych i ekstremalnych celów. Właśnie dlatego Doda czuje się zmartwiona o ukochanego.
Zobacz także: Reżyser koncertu w Opolu przeprasza Dodę! Wiemy, co dalej z jej występem
Właśnie na jej instagramowym profilu wylądował niepokojący wpis:
- Dziś zjeżdżasz z najwyższego wodospadu świata, gdzieś w dżungli na końcu świata... Nie mamy kontaktu... i długo mieć nie będziemy - napisała wyraźnie zmartwiona piosenkarka.
Doda okazała jednocześnie wsparcie dla swojego ukochanego:
- Zdobądź go cały i zdrowy - skwitowała.
My także tego mu życzymy!