Za nami pierwszy odcinek show Polsatu "Doda. 12 kroków do miłości", w którym Doda stara się znaleźć partnera na życie. W programie zobaczymy randki, podczas których wytypowani przez profilerów kandydaci będą starać się podbić serce królowej popu. Reżyser programu, Michał Majak, opowiedział naszej reporterce, jak wyglądała praca na planie show i jaka Doda jest naprawdę!
Stacja Polsat od 3 września rozpoczęła emisję programu "Doda. 12 kroków do miłości" w którym to 12 zupełnie innych kandydatów udaje się na randki z piosenkarką. Poza śledzeniem przebiegu spotkań widzowie będą mogli poznać bliżej Dodę i jej poprzednie relacje. Ważnym elementem show są także rozmowy piosenkarki z psychologiem, w których trakcie omawiane są randki z potencjalnymi partnerami. Podczas konferencji prasowej, w której Doda kusiła w mini, udało się naszej reporterce porozmawiać z reżyserem programu Michałem Majakiem, który opowiedział, jak przebiegała współpraca z wokalistką. Już przy 1. odcinku doszło do wielkiego nieporozumienia:
[...] Chciała mnie zabić, ale nie tylko wzrokiem, ale także słowami. Jedyne co mogłem zrobić to przełknąć ślinę i powiedzieć, że nie będę rozmawiał - mówi nam reżyser show.
Majak tłumaczył również:
My mieliśmy trochę inną koncepcję na cały program. My mieliśmy takie założenie, że nie chcemy dać Dodzie tego, czego ona chce, ale tego, czego ona potrzebuje - sprecyzował Michał Majak.
Co miał na myśli? Zobaczcie rozmowę z reżyserem programu!
Zobacz także: Doda ma pewne wymagania, zanim pójdzie z kimś do łóżka. Partner musi przedstawić jej komplet badań!
