Reklama

Kuba Wojewódzki znany jest z ostrego słownictwa, seksistowskich żartów i niewybrednych komentarzy, ale tak równej swojemu humorowi i temperamentowi rozmówczyni dawno nie gościł na kanapie swojego show. Znana z „Królowych życia” Dagmara Kaźmierska nie tylko zaskoczyła dziennikarza świetną formą, do której z dnia na dzień wraca po niedawnym poważnym wypadku samochodowym, ale też odważnym podarunkiem w postaci fotomontażu, na którym Kaźmierska pozuje z roznegliżowanym Kubą podającym jej kieliszek szampana. Okazuje się, że spektakularne wejście Dagmary do programu było jedynie preludium tego, co działo się dalej.

Reklama

W najnowszym, wtorkowym odcinku „Kuby Wojewódzkiego”, którego emisja miała miejsce na antenie TVN szóstego października, Dagmara Kaźmierska po raz kolejny udowodniła, że nie ma dla niej tematów tabu. Celebrytka nie tylko z charakterystycznym dla siebie humorem i dystansem odpowiedziała na niewygodne pytania o kryminalną przeszłość, ale też z gracją wybrnęła z sekistowskich żartów Kuby.

Dagmara Kaźmierska z „Królowych życia” szczerze o pobycie w więzieniu

Udział Dagmary Kaźmierskiej w show Kuby Wojewódzkiego od początku budził ogromne kontrowersje wśród sympatyków formatu. Wielu z nich domyślało się bowiem, że dziennikarz zapyta o niechlubną przeszłość celebrytki związaną z jej dawnym udziałem w grupie przestępczej trudniącej się sutenerstwem.

Nigdy nie byłam współwłaścicielką agencji towarzyskiej, byłam właścicielką. Nie możemy promować interesów przestępczych – przyznała Kaźmierska.

Na reakcję Kuby nie trzeba było długo czekać.

Jak się handluje ludźmi? – zapytał krótko Wojewódzki.
Nigdy nie handlowałam ludźmi. Za handel żywym towarem zostałam uniewinniona. Gdybyś to wiedział, to wiedziałbyś, że to jest karane wysoką karą do 15 lat, a ja byłam w zakładzie kilkanaście miesięcy – odpowiedziała Kaźmierska. Była duża tęsknota za Conanem. Teraz jakbym miała zarobić miliony, to nie zrobiłabym niczego, żeby trafić do kryminału – dodała.

Nie zabrakło również pytań z podtekstem. Drążąc temat zakładu karnego Wojewódzki nie omieszkał także zapytać „królowej” o kwestie bliskości i to jak radziła sobie z nią w izolacji.

Ja teraz wytrzymuję bez seksu dłużej, niż byłam w zakładzie – odpowiedziała krótko Kaźmierska.

I gdy wydać by się mogło, że Kuba już nieco odpuści Dagmarze, ten nazwał ją „ofiarą beki” widzów TTV i zapytał, jak się czuje jako obiekt drwin.

Mi to nie przeszkadza. Chyba dobrze, że ktoś się śmieje. Nie przeszkadza mi, że ludzie się ze mnie śmieją, czy poczytują mnie inaczej, niż jestem w rzeczywistości – przyznała Dagmara. Mi nie przeszkadza, że ludzie się ze mnie śmieją, bo ja znam swoją wartość, moi bliscy znają moją wartość.
Reklama

Myślicie, że Dagmara dobrze wybrnęła z ognia pytań Kuby? Dziennikarz przesadził rozgrzebując dawne rany z jej przeszłości, za którą już dawno odpokutowała?

Reklama
Reklama
Reklama