Od kilku tygodni widzowie mają okazję podziwiać występy Dagmary Kaźmierskiej w "Tańcu z gwiazdami", a "Królowa życia" z odcinka na odcinek zyskuje coraz większą sympatię fanów tanecznego show. Mimo że niektórzy nie dawali jej szans w porównaniu z dużo młodszymi uczestniczkami, Kaźmierska na każdym kroku udowadnia, że swoją charyzmą i image'm "kupuje" dosłownie wszystkich! Na nowych zdjęciach Dagmary uwagę zwraca jednak jej twarz. Jak się zmieniała?
Tak zmieniała się twarz Dagmary Kaźmierskiej
O tym, że Dagmara Kaźmierska to prawdziwa "królowa" w branży polskiej rozrywki i showbiznesu, nikogo nie trzeba przekonywać. Fani są pod wrażeniem zarówno jej charyzmy i nietuzinkowego charakteru, jak również wyrazistego i iście "królewskiego" wizerunku. Oprócz ekstrawaganckich stylizacji, uwagę przykuwa jednak też twarz Kaźmierskiej. Czy i jak gwiazda Polsatu ingeruje w swoją urodę?
Na starych zdjęciach Dagmary Kaźmierskiej jej twarz jest wyraźnie inna: nie da się ukryć, że gwiazda ma zamiłowanie do instagramowych filtrów, jednak to, co jest widoczne gołym okiem, to m.in. sam owal twarzy, który kiedyś był u "królowej" znacznie mniej podniesiony, niż teraz.
Jak widać, niechęć do zmarszczek sprawiła, że Dagmara Kaźmierska zainwestowała w zabiegi medycyny estetycznej w obrębie twarzy. Gwiazda wprost przyznaje, że "starzenie się z godnością" jest jej bliskie:
- Przepraszam, ale dlaczego nie można zestarzeć się z godnością i wyglądać ładnie? Czy trzeba wyglądać brzydko? Czy trzeba mieć obwisłą skórę i mnóstwo zmarszczek, żeby starzeć się z godnością? Można przecież wyglądać ładnie, można sobie pomóc i też się zestarzeć z godnością - mówiła kilka lat temu Kaźmierska dla "Plejady".
O ingerencji w urodę Kaźmierska mówiła już jakiś temu. Gwiazda "Królowych życia" nie ukrywa zamiłowania do poprawek w tym zakresie. Mało tego, żałuje, że nie zainwestowała w nie wcześniej!
- Miałam trzydzieści kilka lat, jak zrobiłam botoks, bo się wcześniej bardzo przed tym broniłam. Teraz stwierdzam, że to było głupie posunięcie, że się broniłam, bo to nie są jakieś wielkie ingerencje. Kwas hialuronowy, mezoterapię bądź botoks to są minimalne ingerencje, a dużo pomagają w wyglądzie zewnętrznym. Pognieciona bluzka zawsze wygląda gorzej od wyprasowanej, podobnie jest z naszymi twarzami, więc żałuję, że zdecydowałam się tak późno, bo niektóre zmarszczki się utrwaliły - mówiła Kaźmierska dla "Telemagazynu".
A jak Wy oceniacie te zmiany?
Zobacz także: Ostra riposta Dagmary Kaźmierskiej na komentarz Iwony Pavlović. Te słowa wbijają w fotel