Anna Wendzikowska poinformowała o śmierci swojego taty. Opublikowała poruszający wpis. "Serce mi pęka"
Anna Wendzikowska przekazała bardzo smutne wieści. "Dziękuję, że na mnie poczekałeś i że mogłam się pożegnać" - pisze wprost dziennikarka w swoim poście, w którym informuje o odejściu swojego taty...

Anna Wendzikowska poinformowała o trudnym momencie w swoim życiu związanym ze śmiercią swojego taty. Dziennikarka nie ukrywa, że to dla niej ciężki czas, ale jest wdzięczna losowi, że miała możliwość pożegnania się z ojcem. Anna Wendzikowska nie ukrywa, że w wielu kwestiach mieli inne zdania, ale na koniec pisze wprost:
Chciałam Ci powiedzieć: dziękuję, kocham Cię…
Anna Wendzikowska pożegnała swojego tatę we wzruszającym wpisie
Anna Wendzikowska, choć jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, to jednak nie zabierała głosu na tematy prywatne, szczególnie dotyczące rodziców. Tym razem dziennikarka zrobiła wyjątek i opublikowała wspomnienia związane ze swoim tatą, Markiem Wendzikowskim, który zmarł w święta Bożego Narodzenia, 25 grudnia. Anna Wendzikowska w poruszającym wpisie pisze wprost, że nie żegna się, ale mówi do zobaczenia:
- dzisiaj znowu pada deszcz, widzisz? to była Twoja ulubiona piosenka..nie żegnamy się, tato, mówimy do zobaczenia…nie wierzyłeś w siły wyższe, ale odszedłeś w Narodzenie Pańskie… Ty wiesz, że ja nigdy nie wierzyłam w przypadki...
Zobacz także: Anna Wendzikowska pokazała salon i pokój córek. Wszędzie bałagan. W komentarzach zawrzało
Była gwiazda TVN nie ukrywa, że pożegnanie z tatą było dla niej bardzo ważne, choć jak wiadomo, jej relacja z rodzicami nie była łatwa. Anna Wendzikowska podkreśliła, że choć wiele ich różniło, to kocha swojego tatę i to dla niej ogromna strata:
- dziękuję, że na mnie poczekałeś i że mogłam się pożegnać.. serce mi pęka, bo gdybym mogła to bym Cię zatrzymała, ale wiem, że musiałeś iść..mówiłeś, że masz w nosie, co po śmierci, bo już Cię nie będzie, więc Ci będzie wszystko jedno.. w tej kwestii też mieliśmy odmienne zdania…więc chciałam Ci powiedzieć: dziękuję, kocham Cię…

Pod poruszającym wpisem dotyczącym śmierci swojego taty dziennikarka zablokowała możliwość dodawania komentarzy. Wygląda na to, że Anna Wendzikowska zdecydowała się podzielić z obserwatorami tą smutną informacją, ale mimo to chce spędzić ten czas w spokoju. Annie Wendzikowskiej składamy najszczersze wyrazy współczucia.
