Zdjęcie Anny Skury po operacji zmniejszenia piersi uspokoiło fanów celebrytki, którzy martwili si.e o jej zdrowie. Uczestniczka programu "Agent" niecały miesiąc temu poinformowała, że poddała się pilnej operacji piersi. Influencerka, by ostrzec swoje fanki, pokazała zdjęcie ze szpitala z zabandażowanymi piersiami i wyjaśniła dokładnie, co jej groziło. Lekarze podczas operacji musieli wyciąć także fragment mięśni, przez co zdeformowali jej piersi. Anna Skura po raz pierwszy od tego wydarzenia pokazała, jak wygląda.

Reklama

Operacja piersi Anny Skury

Anna Skura podzieliła się z fanami informacją o swojej operacji prosto ze szpitala. Blogerka opisała dokładnie, że znalazła się tam na skutek źle wykonanego zabiegu powiększania piersi. Jak sama przyznała, kilka lat wcześniej zdecydowała się na operację powiększenia biustu za pomocą specjalnego żelu. Został on wstrzykniety do jej piersi, a po jakimś czasie miał się wchłonąć. Anna Skura, zaznaczyła, że zanim wykonała zabieg, długo szukała odpowiedniego miejsca i wybrała cieszącą się dobrymi opiniami klinikę oraz najlepszego chirurga. Niestety żel pomimo upływającego czasu nie tylko się nie wchłonął, ale zagrażał zdrowiu i życiu blogerki, przez co musiała natychmiast uzyskać pomoc i poddać się operacji:

Operacja ta ratuje zdrowie, ale może uszkodzić i deformować piersi. Doświadczyłam tego. To dopiero pierwszy etap leczenia. Usunięcie preparatu i zmienionych przez niego tkanek wiąże się często z deformacją i asymetrią piersi, a w związku z tym - z wysokim ryzykiem powikłań - mówiła na swoim Instagramie.
Instagram@whatannawears

Blogerka bardzo to przeżyła, jednak nie tylko obawa o zdrowie i życie mocno ją stresowała. Anna Skura bała się także wyglądu swoich piersi, bo podczas usuwania toksycznego żelu, lekarze wycięli także kawałek mięśni.

whatannawears/Instagram

Komplikacje po operacji piersi u Anny Skury

Gwiazda musiała się potem jeszcze zmierzyć z kolejną operacją. Anna Skura po powrocie do domu poczuła się bardzo źle i zaledwie po kilku godzinach znów znalazła się w szpitalu. Tam stwierdzono krwiaka i po raz kolejny ją operowano. Wszystkimi tymi ciężkimi doświadczeniami blogerka podzieliła się na swoim Instagramie. Teraz, zaledwie dwa tygodnie po tych traumatycznych przeżyciach na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie w obcisłej sukience, a do fotografii dołączyła wiele mówiące o jej trudnej sytuacji, słowa:

Zamknięcie oczu niczego nie zmieni. Nic nie zniknie tylko dlatego, że udajesz, że nie widzisz, co się dzieje. A następnym razem, gdy je otworzysz, będzie może jeszcze gorzej...Tak bardzo dobrze to znam ????Kiedyś tak bardzo bałam się stawić twarz prawdzie, zmierzyć się z lękiem i strachem, że wolałam po prostu myśleć, że czegoś nie ma???? Dziś nie boje się już stawiać czoła temu, co jest niewygodne i poza moją strefą komfortu - przyznaje Anna Skura.

Blogerka przyznała, że tak jak wielu z nas zwyczajnie nie chciała widzieć swoich kłopotów. Być może nawiązuje tutaj właśnie do feralnego powiększenia piersi, które zakończyło się dla niej dość dramatycznie. Na szczęście po operacjach i leczeniu gwiazda jest cała i zdrowa i wciąż tak samo piękna! Fani są pod wrażeniem jej słów i wysyłają gwieździe mnóstwo wsparcia:

Zobacz także
Cudowny post ???? ogromna siłę masz w Sobie Aniu ????❤️ jakaś moc nadprzyrodzona pomaga Ci to wszystko zrozumieć i zaakceptować. Bądź dumna z Siebie????????❤️ Piękne słowa, a Ty jeszcze piękniejsza! ❤️ Wyglądasz przecudownie ???? Cudowna w każdej wersji! Ja ciągle się tego uczę. Ale dziękuję za Twoją historię - komentują najnowszy post Anny, fani.
Reklama

Anna Skura wygląda wspaniale! Wygląda na to, że pooperacyjne złe samopoczucie odeszło już w niepamięć, a blogerka może cieszyć się życiem. Różnica w wielkości jej biustu jest znacząca, jednak fani są przekonani, że gwiazda wciąż wygląda pięknie, a z nowym rozmiarem piersi zdecydowanie bardziej naturalnie!

whatannawears/Instagram
Reklama
Reklama
Reklama