Anna Lewandowska zdradziła, jak czuje się jej córka. Wyszła już ze szpitala? 

Anna Lewandowska za pośrednictwem swojego profilu ona Instagramie poinformowała, że ostatnie 24 godziny były dla niej wyjątkowo trudne - jej córka trafiła bowiem do szpitala. Trenerka czuwała przy łóżku dziewczynki, a szczerym wpisie zwróciła się do swoich fanów. Córka Anny Lewandowskiej w szpitalu Anna Lewandowska na swoim profilu na Instagramie pokazuje cudowne podróże, kampanie i akcje, w jakich bierze udział, ale również życie prywatne. Trenerka nie boi się mówić, że jej również bywa cieżko jako matce i zachęca, by kobiety umiały być dla siebie wyrozumiałe, bo nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli - szczególnie w macierzyństwie. Niestety, ostatnio Anna Lewandowska podczas relacji na InstaStories opowiedziała o naprawdę trudnych chwilacj. Okazało się bowiem, że jedna z jej córek potrzebowała opieki specjalistów i trafiła do szpitala. Jako ambasadorka programu SKS miałam dziś wpierać aktywność fizyczną dzieci na warszawskim Torwarze. Ale niestety los pokrzyżował nasze plany… To była ciężka doba - relacjonowała z dołączonym zdjęciem małej Laury na szpitalnym łóżeczku. Zobacz także:  Anna Lewandowska hucznie świętowała urodziny. Nagranie podbija sieć. Skomentowała nawet Rozenek Żona Roberta Lewandowskiego uspokoiła jednak swoich fanów i zdradziła, że jej córka czuje się lepiej. Anna Lewandowska zwróciła się do internautów życząc im zdrowia. Na szczęście wracamy już do zdrowia. Zdrowia nam wszystkim życzę - zakończyła. Córce Anny i Roberta Lewandowskich życzymy dużo zdrowia!            Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez 𝗔𝗻𝗻𝗮...

Anna Lewandowska z okazji Dnia Mamy opublikowała na Instagramie piękne zdjęcia z córkami, a Sylwia Bomba zaskoczyła swoim komentarzem w którym zwróciła uwagę na pewien szczegół. Trenerka postanowiła odpowiedzieć na wpis gwiazdy programu "Gogglebox. Przed telewizorem"! Sprawdźcie, co napisała Sylwia Bomba i jak na jej komentarz zareagowała Anna Lewandowska. Sylwia Bomba zwraca uwagę na brudne stopy na zdjęciu Anny Lewandowskiej Anna Lewandowska razem z córkami już od kilku dni przebywa w Polsce. Tuż przed zgrupowaniem kadry dołączył do nich również Robert Lewandowski i razem wybrali się na przyjęcie podczas którego wszyscy byli ubrani w eleganckie białe stylizacje. Co ciekawe, Anna Lewandowska po imprezie pokazała, że jej córki dostały od babci piękne, malowane ikony. Anna i Robert Lewandowscy nie zdradzili wówczas z jakiej okazji wyprawili przyjęcie, ale część fanów pary z pewnością zastanawia się, czy przypadkiem nie były to chrzciny ich córeczki Laury. Wczoraj, z okazji Dnia Matki, Anna Lewandowska opublikowała na Instagramie dwa zdjęcia zrobione podczas ostatniego przyjęcia.  A może by tak zatrzymać czas...? Mamą być 🤍 Wszystkim Mamom samych najpiękniejszych wspomnień 👩‍👧‍👧- napisała Anna Lewandowska. Internauci są zachwyceni fotkami i wpisem trenerki.  - Cudownie się patrzy na tak naturalne osoby 😍 - Klara to Twoja mała kopia 😍 - Cudowna fotka!! 😍😍😍 - Przeurocze ujęcie!- komentują fani.  Zdjęcia Anny Lewandowskiej skomentowała również Sylwia Bomba, która zwróciła uwagę na stopy trenerki! 👏 uwielbiam za te brudną stopę- napisała gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem". - kochamy na boso!- odpowiedziała Anna Lewandowska. Zobaczcie sami najnowsze zdjęcia Anny Lewandowskiej! Zobacz także:   Anna Lewandowska szczerze o swoim małżeństwie: „Nasze życie to jest tak...

Anna Lewandowska chętnie dzieli się w sieci życiem swojej rodziny - w tym dwóch córek Klary i Laury. Jednocześnie chroni ich prywatność, nie pokazując twarzy dziewczynek. Zdarza się jednak, że niektóre z jej postów zdradzają nieco więcej niż dotychczas. 6 listopada mija 1,5 roku odkąd jej młodsza córka Laura jest na świecie. Trenerka dodała zdjęcie, na którym widać, jak bardzo urosła! Co więcej, ma piękną buzię! Zobacz także:  Anna Lewandowska zdradziła, czy roczna Laura już mówi! Nieoczekiwana odpowiedź Anna Lewandowska pokazała zdjęcie Laury Na profilu na Instagramie pojawiło się zdjęcie małej Laury. Dziewczynka przyszła na świat 6 maja 2020 w Niemczech. Dziewczynka, podobnie jak starsza córka Ani stała się oczkiem w głowie rodziców. Do niedawna Laurę fani obserwowali głównie, jak ta smacznie spała w swoim wózku. Teraz dziecko Lewandowskich już chodzi, a na zdjęciu widać, jak bardzo urosło! Moja mała Calineczka ma półtora roku - napisała pod postem Lewandowska.         Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez 𝗔𝗻𝗻𝗮 𝗟𝗲𝘄𝗮𝗻𝗱𝗼𝘄𝘀𝗸𝗮 (@annalewandowskahpba) Fani pospieszyli z gratulacjami i życzeniami dla malucha. Większość z nich była zachwycona tym, jak uroczym dzieckiem jest Laura. Nie zabrakło również porównań do mamy, zwłaszcza że na zdjęciu jak nigdy widać twarz dziewczynki. Obserwatorzy przyznali też, że na zdjęciu widać podobieństwo do jej starszej siostry. Włoski maja identyczne. Są pewnie podobne do siebie - czytamy w komentarzach. Ona wygląda, jak mała Klara - dodali kolejni.  Jaka już duża - zauważyli użytkownicy. Rzeczywiście...

Anna Skura przechodzi bardzo trudne chwile. Influencerka na swoim profilu What Anna Wears na Instagramie opublikowała kolejną poruszającą relację, podczas której wyznała, że po wyjściu ze szpitala musiała szybko do niego wrócić. Niestety, okazuje się, że Anna Skura źle się poczuła i wezwała pogotowie- w szpitalu była uczestniczka programu "Agent" dowiedziała się, że musi przejść kolejną operację! Sprawdźcie, co się stało. Anna Skura przeszła kolejną operację W miniony weekend Anna Skura podczas relacji na InstaStories opublikowała intymną i poruszającą relację ze szpitala. Okazało się wówczas, że kilka dni temu influencerka przeszła poważną operację piersi. Anna Skura nie zdradziła szczegółów, ale przyznała, że dzięki temu będzie zdrowsza. Jestem siódmy dzień w szpitalu na oddziale chirurgii plastycznej i w poniedziałek miałam bardzo poważną operację. Ta operacja jest mi potrzebna, sprawi, że będę zdrowsza, ale… Nie chcę używać słów lepiej czy gorzej, ale sprawi, że nie będę wyglądać już tak samo, jak wcześniej- mówiła zapłakana Anna Skura. Nie mam raka na szczęście, nie straciłam piersi w ogóle. Trochę ich jest, są mniejsze, ale nie jest tak, jakbym chciała, czy myślałam, że będzie- dodała. Niestety, dziś rano Anna Skura opublikowała w sieci wpis, który niepokoi. Influencerka w oświadczeniu opublikowanym na InstaStories zdradziła, że w niedzielę wróciła do domu, jednak już po kilku godzinach znów trafiła do szpitala! Wczoraj był upragniony moment wyjścia ze szpitala, wielkiej radości, że wszystko co najgorsze już za mną. Ale... niestereotypowe moje szczęście nie trwało zbyt długo. W domu byłam zaledwie 2,3 h gdy nagle bardzo osłabłam i zaczęłam się robić biała jak ściana.  Chciałam wrócić do szpitala, ale nie miałam na to już siły, więc przyjechała po mnie karetka, która zabrała mnie...