Anna Lewandowska po raz pierwszy udostępniła tak intymne zdjęcia. Pokazała fotografie z podróży poślubnej i pierwszego spotkania swoich córek

Anna Lewandowska należy do tych gwiazd, które uwielbiają korzystać z mediów społecznościowych. To właśnie za pośrednictwem swojego śledzonego przez ponad 3 mln. osób instagramowego konta, trenerka milionów Polaków dzieli się nie tylko kolejnymi planami żywieniowymi i treningowymi, promuje swoje liczne marki, czy dzieli się sukcesami sportowymi ukochanego męża, ale także publikuje liczne makijażowe, włosowe i modowe inspiracje, wspomnienie z egzotycznych wojaży, czy urocze sceny z życia rodzinnego. I choć sportowe małżeństwo do tej pory skrycie chroni wizerunek swoich pociech, to właśnie zdjęcia w towarzystwie Klary i Laury cieszą się największym zainteresowaniem wśród internautów.

Tym razem Anna Lewandowska postanowiła pójść jednak o krok dalej i dołączając do popularnej instagramowej zabawy, pokazała dotąd niepublikowane zdjęcia z najważniejszych momentów jej życia. Nie zabrakło fotografii ze ślubu i miesiąca miodowego, ciążowych sesji wykonanych tuż przed porodami, a nawet uchwycenia pierwszego spotkania Klary z jej młodszą siostrą, Laurą.

Anna Lewandowska pokazała intymne rodzinne zdjęcia

Od kilku dni na Instagramie coraz więcej gwiazd przyłącza się do nowej zabawy, która polega na publikowaniu zdjęć wskazanych przez fanów. Dołączyły do niej m.in. Kasia Tusk, która pokazała swoje największe modowe wpadki, czy Lara Gessler ukazująca fotografie na których była niemal na skraju anoreksji. Teraz w grze wzięła udział także Ania Lewandowska. Trenerka poprosiła fanów, żeby napisali, jakie dotąd niepublikowane zdjęcia chcą zobaczyć, a kilka godzin później pokazała je podczas relacji na InstaStories.

Internauci chcieli zobaczyć m.in. wspomnienia ze ślubu Ani i Roberta Lewandowskich oraz ich podróży poślubnej.

Nie zabrakło także fotografii, na której Ania „bije” swojego męża.

Fani prosili również o ujęcia z ostatnich chwil ciąży, dlatego też Lewandowska opublikowała dwa zdjęcia zrobione na dzień przed każdym z porodów:

Największym zaskoczeniem była jednak urocza fotografia z pierwszego spotkania córeczek sportowego małżeństwa, na której wyraźnie widać twarz małej Klary.

Trzeba przyznać, że Ania do tej pory nigdy nie była tak wylewna w dzieleniu się ze światem swoją prywatnością. Nic dziwnego, że internauci już mają chrapkę na więcej szczegółów z jej życia.