Kasia Tusk to dziś ikona stylu! Blogerka w mediach społecznościowych chwali się prostymi i minimalistycznymi stylizacjami, które pokochały jej obserwatorki. Przez lata jej styl ewoluował i jeszcze kilka lat temu Kasia Tusk nosiła zestawy, o których dziś chciałaby zapomnieć! Różowy sweterek, koszula w zielono-niebieskie pasy czy pastelowe okulary przeciwsłoneczne - jak się okazuje to dopiero początek najgorszych stylizacji blogerki, które pokazała na Instagramie. Jedno się nie zmieniło nadal ma świetną figurę i idealnie ułożone włosy! Sami spójrzcie...
Kasia Tusk do tej pory nie brała udziału w internetowych wyzwaniach, ale tym razem zdecydowała się za wziąć udział w zabawie, w której znane osoby pokazują zdjęcia, jakie chcieliby zobaczyć ich obserwatorzy. W ten sposób blogerka pokazała kilka niepublikowanych dotąd rodzinnych zdjęć, pokazała fotografię z przeszłości, a nawet ze swojego dzieciństwa. W odpowiedzi na pytanie "Stylizacja, na widok której masz teraz ciary żenady" opublikowała kilka dawnych zdjęć, które pokazują jak długą drogę przeszła, aby w końcu odkryć, że w klasycznych zestawach czuje się najlepiej!
Widać, że blogerka zawsze uwielbiała swetry. Kiedyś wybierała modele z wyraźnym akcentem kolorystycznym, a teraz stawia na prostotę i stonowane kolory. W szafie Kasi Tusk dominuje biel, beże i czerń.
Okazuje się, że Kasia Tusk była zakochana w koszulach. To się nie zmieniło, z tym, że teraz są to klasyczne białe modele, a kiedyś w zestawach blogerki dominowały pasy! Było naprawdę kolorowo. Co ciekawe ważnym kolorem dla blogerki był róż, który przewija się w wielu jej stylizacjach. To duże zaskoczenie!
Kasia Tusk niedawno po raz drugi została mamą i na świat przyszła jej druga córka. Dzieci blogerki coraz częściej goszczą na instagramowym profilu znanej mamy, a teraz Kasia Tusk pochwaliła się relacją z rodzinnego wyjazdu do Paryża. Blogerka w relacji na Instastory pokazała urocze zdjęcie i pochwaliła się wózkiem młodszej córeczki. To model marki Babyzen, który kosztuje ok. 3,1 zł, jednak nie to jest najważniejsze, bo okazuje się, że wózek nie jest nowy! Jest po starszej siostrze. To rzadki przypadek wśród gwiazd, które często dla jednego dziecka kupują po kilka modeli. Kasia Tusk właśnie pochwaliła się nowym zdjęciem z córeczkami i pokazała wózek Kasia Tusk jest wielbicielką minimalizmu i klasyki. Blogerka, choć lubi drogie i stylowe dodatki w ubraniach i produktach, ceni jakość i wybiera te, które służą wiele lat. Okazuje się, że taką samą zasadę stosuje w przypadku rzeczy dla dzieci. Pokazała właśnie, że dla drugiej córeczki nie kupiła nowego wózka, ale wykorzystała ten, który miała dla starszej : Wózek po starszej siostrzyczce. Niezastąpiony! Zobacz także: Kasia Tusk dzisiaj się wstydzi tych stylizacji! Opublikowała serię najgorszych! Oto jej modowe wpadki To nie wszystko! Zabawkę, którą bawi się starsza córka Kasi Tusk dostały "po kuzynce". Widać, że znane osoby coraz częściej pokazują, że warto wykorzystywać rzeczy, które już mamy, albo nadać nowe życie tym, którymi zostaniemy obdarowani. Niedawno Lara Gessler też zdradziła, że jej córeczka nosi ubrania, które otrzymały po starszych dzieciach od znajomych mam. Brawo za taką postawę! Tymczasem w mediach społecznościowych nadal obserwujemy zaskakujący trend zakupowy, niektóre gwiazdy kupują dla dzieci nawet kilka wózków i wydają na nie fortunę. Córka Klaudii Halejcio ma zaledwie kilka miesięcy i przynajmniej trzy wózki, syn Małgorzaty...
W polskim show-biznesie w pewnym sensie panuje moda na błyskawiczny powrót do formy sprzed ciąży. Trend poniekąd wyznaczyła Anna Lewandowska, która kilka tygodni po narodzinach Klary chwaliła się płaskim brzuchem. Nieprawdopodobnie szczupłą figurę niedługo po porodzie prezentowała także Marina Łuczenko-Szczęsna . Tym razem trudno uwierzyć w pociążową figurę Kasi Tusk - blogerka przez długi czas ukrywała brzuszek i radosną nowiną podzieliła się z fanami dopiero na sam koniec ciąży . Kasia urodziła zaledwie miesiąc temu, a już zachwyca szczupłą figurą. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez MakeLifeEasier (@makelifeeasier_pl) Lut 10, 2019 o 10:00 PST Kasia Tusk prezentuje figurę po porodzie Kasia Tusk zawsze mogła pochwalić się filigranową, szczupłą sylwetką, ale i tak dziwi, że błyskawicznie powróciła do formy sprzed ciąży. Pod zdjęciem w sukience mini, które blogerka opublikowała na swoim Instagramie fani gratulowali jej pięknego wyglądu, choć większość wyrażała także niedowierzanie. Kasiu naprawdę wyglądasz pięknie, macierzyństwo służy! - napisała jedna z obserwujących. a w połogu wyglądałam okropnie, a Ty wyglądasz jak zawsze zjawiskowo - czytamy wśród komentarzy. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie, jak można wyglądać tak fenomenalnie krótko po porodzie! Podziwiam - komplementowała jedna z fanek. Musimy przyznać, że mu również jesteśmy pod wrażeniem figury Kasi Tusk. Choć właściwie spodziewałyśmy się, że szybko powróci do dawnej figury. Zobacz także: Kasia Tusk pokazała suknię ślubną! Okazuje się, że ślub wzięła 5 lat temu...
Anna Dereszowska urodziła swoje trzecie dziecko miesiąc temu, 14 listopada 2021 roku. Chłopiec otrzymał imię Aleksander. Aktorka jest jeszcze mamą 13-letniej Leny (tatą dziewczynki jest aktor Piotr Grabowski) i 6-letniego Maksymiliana (ze związku z Danielem Duniakiem). I choć początkowo długo trzymała w tajemnicy zarówno sam fakt ciąży, ale też płeć, jak i imię, to teraz na jej profilu na Instagramie znajdziemy mnóstwo zdjęć z okresu po porodzie. Dereszowska podzieliła się nawet fotografią, na której ćwiczy. Pokazała tym samym sylwetkę. Ciało Anny Dereszowskiej miesiąc po porodzie Anna Dereszowska dodała na Instagram zdjęcie, na którym pokazuje jak wraca do formy sprzed ciąży. Mama trójki dzieci zażartowała ze swojej sylwetki nazywając ją "winter body" czyli zimowe ciało. Aktorka na zdjęciu wykonuje ćwiczenie, które nazywane jest "deską". Trzeba przyznać, że nie brakuje jej energii! Większość komentujących była pod wrażeniem jej sprawności. Jej zdjęcie podczas ćwiczeń postanowiła skomentować nawet Anna Lewandowska. Pod postem zostawiła kilka emotek z sercami. Nie wszystkie użytkowniczki były jednak zachwycone sposobem, w jaki Anna Dereszowska wraca do formy. Część z nich uznała, że jest zdecydowanie za wcześnie na takie obciążenia. Deska tak szybko po porodzie nie jest dobrym pomysłem, nie jest to hejt - napisała jedna z obserwatorek. Proszę nie robić takich ćwiczeń tak szybko po ciąży. Sama wzięłam udział w biegu ulicznym 1,5 mies. po urodzeniu dziecka i teraz już wiem, że to było mega niezdrowe dla mięśni dna miednicy - skomentowała inna na Instagramie. Zgadzacie się z tymi komentarzami?
Kasia Tusk prowadzi jednego z najpopularniejszych blogów lifestylowych w Polsce. Publikuje tam zdjęcia swojego autorstwa, które zawsze zachęcają stylem, dopracowaniem i elegancją. Zdecydowanie przykuwają uwagę, co prawdopodobnie postanowiła wykorzystać jedna z sieciówek. Zobacz także: Kasia Tusk po raz pierwszy pokazała twarz córeczki. Podobna do mamy? Kasia Tusk została okradziona? Kasia Tusk dodała na swój profil na Instagramie post, który zelektryzował jej fanów. Wyjaśniła w nim, jak rozpoznała swoje zdjęcie w sklepie internetowym jednej z sieciówek, która sprzedaje m.in. artykuły do dekoracji wnętrz. Gdy siedzisz sobie spokojnie na kanapie i przebierasz nóżkami na myśl o nowych świątecznych poszewkach na poduszki i świeczkach o zapachu cynamonu, ale gdy wchodzisz na stronę [...] ogarnia cię dziwne uczucie konsternacji i zdziwienia jednocześnie. Przeglądałam sobie bowiem nową kampanię tej marki i wszystkie ich nowości aż natknęłam się na zdjęcie i pomyślałam: „o kurczę, ale podobne to okno do mojego na tym zdjęciu”. Kilka sekund intensywnej pracy neuronów, dwa mrugnięcia powiek, przysunięcie laptopa do twarzy tak, że zetknął się z moim nosem i wciąż nie bardzo wierzyłam w to, co widzę - relacjonowała na swoim profilu na Instagramie Kasia Tusk. Kasia Tusk szybko się zorientowała, że patrzy na swoje zdjęcie. Oczywiście, firma wprowadziła drobne poprawki do fotografii. Blogerka sugeruje, że zamienione zostały poduszki, które Tusk w oryginale kupiła w innej sieciówce. To nie jest okno podobne do mojego – pomyślałam – to JEST moje okno. Mój żywopłot, gałęzie mojej leszczyny, moje zasłony, moje niedomykające się klamki. Tylko poduszki ktoś w odpowiednim programie zamienił [...] I teraz pytanie do was: powinnam czuć się zaszczycona czy może jednak bardziej wkurzona? – zapytała ironicznie. Zobacz...
