"Ślub od pierwszego wejrzenia": Anita i Adrian spędzili walentynki na SORze! Co się stało?
Anita i Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie spędzili walentynek w wymarzony sposób. Trafili na SOR, kto potrzebował pomocy?
Anita i Adrian długo szykowali się na walentynki. Para nawet z tej okazji wybrała się na romantyczną sesję zdjęciową, której efektami pochwaliła się na Instagramie. Święto zakochanych byłoby więc niemal idealne, gdyby nie wypadek jednego z uczestników programu. Anita i Adrian nie mogli więc pozostać obojętni wobec przyjaciela i szybko pojechali do szpitala. Wypadkowi na stoku narciarskim uległ Marcin Wichrowski, bohater 2. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia".
"Ślub od pierwszego wejrzenia" Marcin Wichrowski uległ poważnemu wypadkowi: "kask, bo od upadku aż pękł..."
Anita i Adrian jako pierwsi na swoim Instagramie poinformowali, że z Marcinem Wichrowskim coś się dzieje. Okazało się, że para razem z Marcinem Wichrowskim spędzała walentynki na stoku narciarskim. Były zjazdy, dużo zabawy, a także, o zgrozo, poważne upadki. Uczestnik 2. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podczas jazdy na nartach poważnie się wywrócił. Na szczęście nie stało mu się nic poważnego, ale jak opisywał na Instagramie, jego upadek zdecydowanie mógł się skończyć dla niego źle. Anita i Adrian poinformowali więc, że walentynki spędzają na SORze, u boku przyjaciela.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Iza pochwaliła się ślubnym zaproszeniem! "To będzie cudowny czas"
Marcin Wichrowski postanowił więc wyjaśnić fanom, że nic złego mu się nie stało, choć przez chwilę było bardzo niebezpiecznie. Podwójny twist? To nie brzmi dobrze! Na dodatek pomocy poszkodowanemu musiał udzielić GOPR!
- Tak zakończyły się dla mnie Walentynki 2022..????????⚕️???? spontaniczny wyjazd na narty, wspaniała pogoda, świetne humory i spektakularny upadek z podwójnym twistem. Dobrze, że miałem na głowie kask, bo od upadku aż pękł...???? tym razem nie wylądowałem telemarkiem, ale u pracowników GOPR, którym dziękuję za pomoc i teraz na szpitalnym oddziale ratunkowym... Kilka godzin czekania przede mną... Tych walentynek na pewno nie zapomnę????????????Dobrze, że mam obok siebie wartościowych ludzi ???????? - przyznał szczerze uczestnik.
Adrian pospieszył z pocieszeniem i napisał swojemu przyjacielowi, że przez tę zbieżność wydarzeń może okaże się, że pozna żonę! Niebezpieczny upadek zakończył się więc szczęśliwie i mimo konieczności zmiany planów, humory wszystkim dopisywały.
Anita i Adrian pochwalili się jeszcze wspólnymi zdjęciami ze stoku, a nawet efektami swojej walentynkowej sesji fotograficznej. Dumna Anita przyznała, że autorem pięknego bukietu, który był jednym z rekwizytów jest jej mąż:
- Pojechał o świecie na giełdę kwiatową, sam obcinał kolce - chwali się dumna Anita.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Kasia chwali się efektami odważnej sesji zdjęciowej. Pokazała za dużo?
Internauci są zachwyceni, że uczestnicy edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wciąż trzymają się razem. Wielu z nich stworzyło prawdziwe przyjaźnie i nie wyobraża sobie ważnych uroczystości życiowych bez przyjaciół, którzy także brali udział w eksperymencie. I tak Iza ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pochwaliła się zaproszeniem ślubnym, które dostała od Agaty z 3. edycji, z kolei Marcin Wichrowski jest nie tylko kompanem Anity i Adriana na narciarskim stoku, ale także chrzestnym ich córki Bianki. Okazuje się więc, że miłosny eksperyment nie tylko pomaga znaleźć prawdziwą miłość, ale także przyjaźń!