Reklama

Jasper Sołtysiewicz jest aktorem popularnego serialu "Barwy szczęścia". 11 listopada wracał jak zwykle z planu serialu w Warszawie. To wtedy, jak relacjonuje został pobity. Choć nie brał udziału w Marszu Niepodległości, to znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze.

Reklama
Nie brałem udziału w marszu, w tym czasie byłem na planie. Mijał mnie kordon policji, który udawał się na interwencję. Natomiast agresorzy byli dalej, po drugiej stronie torów, w ogóle na innym peronie. Natomiast policji najwidoczniej zabrakło odwagi udać się do nich i postanowili brutalnie pobić zwykłych ludzi, nawet media i kobiety - relacjonował Jasper Sołtysiewicz na swoich profilach w mediach społecznościowych.

Aktor z „Barw Szczęścia” został dotkliwie pobity

Aktor zamieścił również zdjęcia, które pokazywały jego obrażenia. Jak zaznacza, oprócz ciosów, dostał również gazem pieprzowym i to kilkukrotnie.

Wybito mi trzy palce i pryskano gazem pieprzowym z bliskiej odległości. Cudem udało mi się im wyrwać i biegłem na oślep, ponieważ miałem tyle gazu w oczach, że nic nie widziałem. Upadłem i nie wiem jak, ale znalazłem się w karetce - opowiadał." /]

Zobacz także: Łukasz z „Hotelu Paradise” został brutalnie pobity: „rozcięta głowa, złamanie z przemieszczeniem”. Co się stało?

Instagram@jaspersoltysiewicz

Podczas Marszu Równości doszło również do kilku incydentów. 11 listopada ucierpiał między innymi 74-letni Tomasz Gutry fotoreporter „Tygodnika Solidarności”, który został trafiony gumowym pociskiem w twarz z kilku metrów.

Reklama

Czekamy na stanowisko policji w tej sprawie.

Reklama
Reklama
Reklama