Agnieszka Kotońska zdradziła swój sposób na cellulit. Ten olejek zapewnia jej efekt gładkich nóg
Każda z nas chciałaby pozbyć się cellulitu po jednym dniu, jednak nawet z pomocą zabiegów w salonach kosmetycznych nie jest to możliwe po wykonaniu jednej sesji. Liczy się tutaj regularność i stosowanie do podstawowych zasad, jak picie wody czy wprowadzenie aktywności fizycznej do codziennej rutyny. Agnieszka Kotońska ma jednak swój sposób na cellulit. Celebrytka sięga po produkty od popularnej na Instagramie i wykonuje masaż przy pomocy bańki oraz rollera.
Agnieszka Kotońska na swoim Instagramie zdradziła swój sposób na cellulit. "Pamiętajcie, że latem nie ubieramy grubych kurtek i płaszczy, więc odkrywamy całe nasze ciało, ubieramy piękne stroje kąpielowe i chcemy wyglądać perfekcyjnie" - wspomina Agnieszka na Instastory. Celebrytka, prawdopodobnie w ramach współpracy pokazała swój zestaw do walki z cellulitem. Padło na olejek i bańkę do masażu, ale też masażer z wypustkami.
Spis treści:
- Agnieszka Kotońska zdradziła swój sposób na cellulit
- Olejek na cellulit, po który sięga Agnieszka Kotońska
- Jak wygląda antycellulitowa rutyna Agnieszki Kotońskiej?
Agnieszka Kotońska zdradziła swój sposób na cellulit
Agnieszka Kotońska chętnie dzieli się na swoich mediach społecznościowych modowymi, jak i urodowymi nowinkami i trikami. Na swoim Instagramie ma już 335 tys. obserwujących, którzy śledzą jej codzienność. Tym razem gwiazda programu "Googlebox" zdradziła, jak przygotować ciało na lato i skutecznie pozbyć się uporczywego cellulitu. W kilku klatkach wyjaśniła i pokazała produkty do masażu oraz zaprezentowała krok po kroku, jak wygląda jej walka z cellulitem na udach. Skorzystała z produktów od marki Cellublue, która w swoim asortymencie posiada olejek, masażer oraz bańki antycellulitowe.
Olejek na cellulit, po który sięga Agnieszka Kotońska
Olejek do masażu Cellublue to dość znany produkt, bo często polecany na Instagramie przez influencerki w ramach współpracy. Przeznaczony jest do walki z uporczywym cellulitem. Producent przekonuje, że ich produkt ma naturalny skład i charakterystyczną, tłustą konsystencję, która umożliwia skuteczny i bezbolesny masaż (nigdy nie wykonujemy go na suchej skórze!). W składzie znalazł się olej z migdałów, który wzmacnia skórę i jednocześnie ją ujędrnia. Pojawiła się również cenna witamina E, znana z właściwości chroniących włókna kolagenowe.
Olejek Cellublue można kupić w dwóch pojemnościach. Za opakowanie 150 ml zapłacimy 34,99 zł, a za 400 ml 54,99 zł. Korzystniejszą opcją dla naszego portfela jest druga pojemność, która wystarczy nam na znacznie dłuższy okres regularnego stosowania.
Jak wygląda antycellulitowa rutyna Agnieszki Kotońskiej?
Agnieszka Kotońska na Instastory zdradziła, jak krok po kroku powinien przebiegać masaż antycellulitowy. Zwróciła szczególną uwagę na to, jak należy posługiwać się bańką i w którą stronę powinniśmy masować skórę. Wspomniała także, że masaż należy wykonywać codziennie, przez 21 dni, aby uzyskać upragnione efekty.
- Nanieś olejek na wybrane partie ciała i dokładnie wmasuj go w skórę.
- Sięgnij po bańkę i ściśnij ją tak, aby wypuścić z niej powietrze i przyłóż do skóry.
- Następnie wykonaj masaż, kierując bańkę od dołu do góry (w stronę serca).
- Masuj wybrane partie ciała przez około 3 min. okrężnymi i liniowymi ruchami.
Używałyście kiedyś bańki i olejku na cellulit?