Elizabeth Arden, Untold EDP

Slodycz gruszki, bergamotki, czarnej porzeczki, doprawiona rozowym pieprzem. W tle mamy bukiet kwiatow z jasminem na czele, paczule i pizmo. Slodycz Untold EDP jest pelna uroku, upojna i zdecydowana. Testy przebiegly mi niesamowicie przyjemnie - i chociaz zapach mnie nie olsnil, bo nie bylo w nim nic szczegolnie wyjatkowego, to pewnie zaopatrze sie w wieksza ilosc probek na zimowe dni... a moze kiedys skusze sie i na flaszeczke?

Nie wiem jak wy, ale ja gruszki uwielbiam ;).

Zapach jak dla mnie jest bardzo ładny, delikatny, kobiecy.

Najbardziej w tych perfumach jest wyczuwalna właśnie gruszka, ewentualnie gardenia.

Niektórzy twierdzą, że są one nudne, ale ja tak nie uważam, bo przynajmniej nie mają w składzie wanilii i za to cenie sobie ten zapach. Mimo wszystko jest słodko, ale jednocześnie bardzo świeżo, bo jest to kompozycja kwiatowo-owocowa.

Polecam je na dzień, bo delikatnie otulają zapachem i myślę, że najlepiej się sprawdzą późnym latem i wczesną jesienią, bo właśnie wtedy zrywałam gruszki z drzewa z ogrodu w moim rodzinnym domu i z takimi porami mi się kojarzą.

Gdy tyko Untold pojawił się w perfumeriach przeczuwałam, iż tym razem będzie to bardzo nowoczesna kompozycja jak na E.Arden. Właśnie na coś takiego czekałam i miałam duże oczekiwania co do nut zapachowych. Większość należy do moich ulubionych i byłam bardzo ciekawa jak wypadnie całość.
Odczekałam parę miesięcy i sprawiłam sobie mały flakonik. Wcześniej testy na nadgarstkach bardzo przypadły mi do gustu.
Tak jak się spodziewałam pierwsze co wyczuwam po aplikacji to owoce w pieprznej odsłonie z wybijającą się nutą gruszki. Bardzo podoba mi się ten składnik w zapachach, szczególnie w Red Door Revealed.
W nucie serca pojawia się dużo moich ulubionych kwiatów czyli jaśminu i gardenii. Całość pięknie osadza na skórze dzięki paczuli, bursztynowi i dużej ilości piżma.
Jestem mile zaskoczona tą kompozycją zapachową, myślę że zostanie ze mną na dłużej. Na mojej skórze bardzo przyzwoicie się utrzymuje i dobrze leży.

Kategoria zdecydowanie owocowo-kwiatowa, mocno wysuwa się słodka gruszka na początek. Jest jaśmin, gardenia, róż. Pierz łagodny nie dodaje ostrości ani pazura. Bergamotka też, raczej z ambrą i piżmem, bo nadal słodko.

Trochę zapach przypomina Extatic balmaina przynajmniej przez pierwsze 30min.
Potem osiada, ale ma ogon. Z tych wyczuwalnych bez problemu przez otoczenie. Trwałość średnią 5 / 6 godzin.

Ładne, miłe, słodka gruszka... Jednak na cały flakon nie kusza mojego nosa. Niedawno zdobyłam wycofywane chyba Sicily 25ml edp, albo przynajmniej trudno je spotkać.

Zapach na początku jest ostry ale ostrość szybko przemija i ukazuje się ciepło i słodycz.

Perfumy są przyjemne dla nosa, jednak uzyte w nadmiarze mogą drażnić otoczenie.Dominują w zapachu pieprz, jaśmin (bardzo J\\\'adorowo) i drzewo sandałowe. Pasują do kobiet nieco starszych, poniewaz na młodszych mogą byc zbyt cieżkie. Zapach kojarzy mi się ze złotem.


Trwałe, nawet bardzo, flakon elegancki.
Cena jest zbyt wysoka.

Kupiłam je za chyba 190zł w Dauglas (czyli przepłaciłam)

zapach jak najbardziej w porządku, dla osób co lubią słodkie zapachy przełamane delikatną "gryczą" i taką elegancją. Cena jak dla mnie duża jak za pojemność 30ml, i z trwałością nie jest tak do konca dobrze, wręcz źle, albo po prostu ja przestaje czuć już te perfumy. Raczej do nich nie wróce

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: połowa pierwszego

super

Jestem bardzo zadowolona z tych perfum. RAz że zapach utrzymuje się bardzo dlugo. Dwa jest wydajny ( nie musisz psikac 4razy żeby coś poczuć ) a nuty zapachowe sa tak dobrze dobrane, że mozesz ich używać o kazdej porze dnia .

Używam tego produktu od: 2 tyg
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 30 ml