Carolina Herrera, CH Men EDT

Zapach pachnie "drogo". Jakość jest po prostu od razu wyczuwalna! Czuć, że to zapach "z wyższej półki". Moim zdaniem najlepiej sprawdzi się na randki i specjalne okazje, ponieważ jest niezwykle wyszukany, elegancki i zmysłowy. Jest słodki, ale zupełnie nie w "ulepkowaty" sposób (jak np. Dolce & Gabbana The One). To raczej nie jest "casualowiec". Ta cukrowa słodycz ma w sobie też coś rześkiego (trzcina? trawa?), ale po dłuższym noszeniu może trochę zmęczyć, dlatego właśnie bardziej bym go używał na specjalne okazje, a nie na co dzień. Klasa zapachowa podobna co np. "La Nuit de L'homme" YSL, jednak moim zdaniem CH Men jest ciekawszy i pachnie bardziej ekskluzywnie. Z aplikacją nie należy przesadzać, bo jest naprawdę bardzo cukrowy i to może męczyć, zwłaszcza jak ktoś nie lubi słodkich zapachów. Myślę, że 2-3 psiki i to wystarczy. Trwałość i projekcja są naprawdę solidne, jednak to nie jest "mocarz" - to zbyt wyszukany zapach, żeby w ogóle mógł się znajdować w tego typu kategoriach. Randki, uroczyste kolacje, rodzinne święta, wyjścia do opery itd. - jak najbardziej - do tego jest stworzony. Na co dzień raczej nie, chyba że ktoś lubi pachnieć cały dzień jak "cukiereczek" ;-P Flakon klasa! Generalnie polecam!

Zacznę od tego, że jest to dość wyjątkowy zapach. Broń Boże nie oznacza to, że jest dziwaczny. Nie. Jest po prostu wyjątkowy. Słodko-skórzano-fiołkowy. Dziwny koktail, ale pyszny w noszeniu. Zwłaszcza, kiedy do głosu dochodzi cukier trzcinowy, mech dębowy i ambra, z subtelnie wybrzmiewającą wanilią w tle. Wiem. Brzmi abstrakcyjnie, ale twórcy zapachu, wyszło coś cholernie komfortowego w noszeniu. Trwałość co najmniej dobra. Na mnie, około 7-8 godzin.
Zapach raczej na chłodniejsze pory, choć przy ostrożnej aplikacji można nosić go cały rok. Ma jeszcze jedną pozytywną cechę. Jest mało popularny, a oprócz tego, podoba się paniom :)
Minusem jest dość wysoka cena.
Flakon bardzo fajny, choć ciężki. Polecam...

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 0,3 opakowania

CH MEN Carolina Herrera to moje najnowsze odkrycie, które z pewnością zagości na półce mego Męża na dłużej. Moją uwagę przykuło eleganckie opakowanie: klasyczny kształt buteleczki otulonej w skórę naturalną, wszystko utrzymane w czarno- czerwonej tonacji; do tego coś na kształt breloczka- literki C i H.

CH MEN to propozycja dla Panów szukających czegoś klasycznego, męskiego, lekko słodkiego, ale nie przesłodzonego; to coś dla osób mających dość nut cytrusowych, morskich, czy nazbyt świeżych. Zapach orientalny, intrygujący, nie przesłodzony i nie ciężki; z całą pewnością sexy. Zapach raczej na okres jesienno- zimowy lub po prostu dla osób, które preferują kategorię orientalno- przyprawową. Podoba się. I Panom i Paniom. Przyznaję, że zapach tak mnie zahipnotyzował, że zdarza mi się od czasu do czasu podkraść perfumy od Męża;)

Za 50ml w Super Pharmie trzeba wydać około 200zł. Idealne perfumy na prezent. Trwałość też na "5"- w zależności od skóry- utrzymuje się kilka godzin bez problemu...

To mój hit.

Używam tego produktu od: kilka dni- używa Mąż;)
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1ego