Thierry Mugler, Alien Aqua Chic EDT

Thierry Mugler, Alien Aqua Chic EDT

Średnia ocena użytkowników: 5 /5

Pojemność 60 ml
Cena 200,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

`Alien Aqua Chic` powstał z nowej metody otrzymywania perfum. Normalne perfumy rozcieńczane są wodą i alkoholem. W przypadku `Alien Aqua Chic` ma być zastosowany duet woda - hydrolat. Hydrolaty to lekkie wody powstałe w wyniku destylacji płatków kwiatów z parą wodną. Chodzi o to, że podczas takiej destylacji z chłodnicy skapuje woda i konkretny olejek. Następuje rozdzielenie obu warstw (olejki nie mieszają się z wodą prawie wcale). I właśnie to `prawie` przechodzi do wody i roztwarza się w niej, a taka woda z olejkiem nosi nazwę hydrolatu. Wpływa na sam zapach perfum ma to iluzoryczny, bo kiedy zmieszany esencję z wodą i alkoholem, efekt pozostaje ten sam.

Nuty zapachowe: hydrolat imbirowy, werbena, frezja, nuty drzewne, ambra

Cechy produktu

Nuty
kwiatowe, orientalne
Rodzaj
wody toaletowe
Pojemność
50 - 100ml
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 8

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 5 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj
0% jesień/zima 100% wiosna/lato

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Perfumeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 3
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Thierry Mugler, Alien Aqua Chic 2012 edt legere

Zacznę od tego, że kocham podstawową wersję Aliena. Ogólnie lubię zapachy Thierrego Muglera, no może z wyjątkiem Womanity. Za nimi nie przepadam. Cztery lata temu kupiłam wersję Alien Aqua Chic na wiosenno-letnie dni. Kolejny flankier, który przypadł mi do gustu i nie potrafię przejść obojętnie. Składa się tylko z imbiru, werbeny cytrynowej, frezji, nut drzewnych i bursztynu, ale i tak wyczuwam w nim jaśmin. Może to zasugerowanie się klasycznym Alienem? Pierwsze wrażenie po aplikacji to wiercący w nosie imbir z delikatną nutą cytrusów. Ale trwa to kilka minut. Do głosu dochodzi frezja. Zapach pod koniec staje się pudrowy, słodszy, spokojniejszy. Jeśli chodzi o trwałość, to mam z tym Alienem problem. Raz czuję go kilka godzin, raz tylko dwie. Jednak trzeba dodać, jest wyczuwalny przez otoczenie.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Warto poznać każdego Aliena...

Chyba obiektywna nie jestem, bo podoba mi się bardzo klasyczna wersja. Każda inna jest jakby delikatniejszą wersją edp ale każda coś innego w nią wnosi. Każda mi się podoba, ta także.
Wyczuwalny jest klasyczny alienek, ale jakby delikatniejszy z podobną siłą rażenia. Czuć nuty drzewne które nadają zmysłowości oraz głębi tej wodzie toaletowej oraz frezje, które były moimi ukochanymi kwiatkami w czasach PRLowskiego dzieciństwa :)
Utrzymuję się długo. Nie znika nagle tylko łagodnieje coraz to mocniej i mocniej aż wyczuwalne jest tylko echo waćpana.
Idealny na wieczorne lato, ale i zimą fajnie będzie pachniał na grubych swetrach :D

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 60ml

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Perfumeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 4

Musujący zapach

Alien pozbawiony zabójczej intensywności, złagodzony, lżejszy, wzbogacony o imbirowo-drzewne nuty. Efekt jest bardzo udany - to idealne perfumy dla kogoś, komu niby podoba się klasyk, ale jest dla niego za bardzo, za mocno, za intensywnie, za dużo (ja tak mam). Zapach jest piękny, intrygujący, charakterny. I dobry na każdą porę roku - nie przytłacza latem, otula zimą, wibruje wiosną i jesienią.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

jak tu nie kochać Aliena...

To moja kolejna wariacja nt. klasycznego Aliena i wreszcie po roku ją oceniam. Coś jest w tym zapachu - każda wersja, każda wariacja pasuje mi i fantastycznie na mnie trwa.

Zapach jest lżejszy niż klasyk, w domyśle - na lato ale ja noszę go zimą i też pięknie komponuje się z mrozem, włóczkami i ciemnością. Niby EDT a mocarne jak killer.
Pierwsza nuta jest faktycznie letnia, taka trochę musująca - wybija się imbir oraz coś świeżego co nuty opisują jako werbenę. Jednak świeżość trwa krótko a potem na skórze zaczyna mościć się Jego Wysokość Alien. Nie, nie ma tu jaśminu ale jest frezja, jest kwiatowo i bogato. Na sam koniec dochodzą nuty drzewne, ambra, tak dobrze znane z klasyku. Całość staje się pudrowa, talkowa, otula nas jak najpiękniejszy szal.

Przyznam, że pięknie mi się komponuje ten zapach z grubymi swetrami (eleganckimi) i szlachetnymi tkaninami. Tworzy swój własny ogon, który ciągnie się za nami i trwa, choć nas już dawno nie ma. Trwałość bardzo dobra, opakowanie klasycznie jak na Muglera - ładne i nawet ten brokat mnie nie przeraża.

Tak, jest w tym zapachu jakiś szyk, jakieś mrugnięcie oka, piękny szal na smukłej szyi. Alien - niby Obcy a jednak tak dobrze znany, niemniej - nie nudzi się, oj nie.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 60 ml

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

na prawdę ładny :)

Bardzo trwały, mocny i intensywny zapach. Bardzo cenie sobie Thierry Mugler\\\'a. Głównie za bardzo dobrą jakośc każdego zapachu. W Alien Aqua Chic (2013) czuc bardzo dobrze nutę kwiatową. Ja czuję głównie frezję. A dodatkowy plus za to że w składzie występuje ambra. Na pewno nie omieszkam powiedziec o flakonie. Flakony Alienów bardzo mi się podobają. Są genialne. Idealnie pasują do każdego zapachu.
Może trochę za ciężki na lato. Ale chłodniejszą porą idealny. Trzeba uważac żeby nie przesadzic z wylewaniem go na siebie. Ma go byc czuc delikatnie a nie żeby powodował bóle głowy.

Daje 5 gwiazdekl bo zasługuje.
Jednak moim hitem nie zostanie.
Jestem wierna klasycznemu Alienowi. ;)

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

mocna wersja letnia

Do tej pory nie przepadałam za rozwodnionymi letnimi wersjami zapachów Aliena.
Jednak ta od pierwszego niuchnięcia jakoś mnie porwała.

Dotychczasowe wersje miały kiepską trwałość i moc, tej trudno to zarzucić, bowiem trzyma się naprawdę długo. Nie tyle, ile klasyk, ale zadowalajaco, jak na legere.

Ciekawa jest w nim również kompozycja.
Baza niby standardowa, ale czuć na dzień dobry frezję. Bardzo ładnie zresztą skomponowaną z resztą składników.A na samym końcu, w nucie głowy przychodzi to, co jest sednem Alienów - jasmin Sambac, ambra i nuty drzewne :love:

Flakon, jak zwykle perfekcyjny. Uwielbiam flakony Alienów.

Nie jest to zapach, wobec którego można przejść obojętnie i nie jest to zapach, jakich wiele.
On jest charaktekrystyczny. Jedyny.



Używam tego produktu od: poł roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ma moc

Tak, to dziwne, ale szczere:
Nie znałam dotąd żadnej wersji Aliena, włącznie z pierwszą...

I kiedy po raz pierwszy spryskałam nadgarstek tą wersją ~Alien Acqua Chic ~ byłam jak odurzona. Zapach świdruje, jest intensywny, rozwija się na skórze, nie można przejść obojętnie. Nigdy wcześniej nie znałam podobnego zapachu...

Robi wrażenie na wszystkich, czasem mam nawet wrażenie, że nieznajomi ludzie, których mijam, czy przebywam blisko choćby w sklepowej kolejce są odurzeni tym zapachem. Owszem, nie wszyscy są zauroczeni, ale odurzeni bez wyjątku.

Trwałość bardzo dobra. Były dni, kiedy wydawała mi się gorsza, ale to chyba kwestia cyklu miesiączkowego ;) Generalnie trwałość in plus

Flakon - super. Jest kosmiczny, ale nie komiczny. Jest nowoczesny, ale bez zbędnej ideologii. Uważam, że nazwa Alien Acqua Chic świetnie oddaje wygląd flakonu, a jeszcze lepiej jego wnętrze, czyli wibrujący zapach.

Nie daję "Mojego hitu", gdyż nie jest to signature sceny dla mnie, ale zasługuje zdecydowanie na uwagę i 5 gwiazdek!

Polecam!

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

powtórka z sunessence 2011 ;)

Moje uwilbienie do Aliena Sunessence z 2011 roku jest ogromne, trwałe i bezgraniczne, zdecydowanie ulubione wakacyjne perfumy. Dlatego nie mogłam przejść obojętnie wobec faktu pojawienia sie nowego wiosennego Aliena ;) Zwłaszcz, że została użyta nowa metoda produkcji.
Co do nowego sposobu tworzenia perfum ja różnicy nie widzę, a raczej nie czuję:)
Co do zapachu....
Mój nos czuje zdecydowanie i wyraźnie kwiaty, frezje... i akacje:) szaleństwo :)
Baza bez zmian jak we wcześniejszej letniej edycji, nuty drzewne i ambra, w sporej ilości.

Według mnie jest to zapach mocniejszy, bardziej wibruje baza niż kwiaty, a woda imbirowa, jak dla mnie nie ma jej wcale... chwyt marketingowy? :)

Nie wiem czy na lato będzie dla wszystkich dobry, ponieważ mocno wibruje na ciele i można z nim przesadzić.

Mnie bardzo się podoba, mocniejsza wersja z 2011 roku ;)
Dla mnie w sam raz!
Trwałośc dobra jak na taki wynalazek, kilka godzin.
Nie kupię ponownie, ponieważ 60 ml wystarczy mi na cały sezon letni.

Buteleczka standardowa, w odcieniach fioletu z brokatem w tym samym kolorze.
Używam tego produktu od: koniec marca 2012
Ilość zużytych opakowań: 60 ml

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    360
    recenzji

    916
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    1538
    pochwał

    9,95

  3. 3

    0
    produktów

    54
    recenzji

    1705
    pochwał

    6,60

Zobacz cały ranking