Alterra, Korperol Limette & Olive (Olejek do ciała `Limetka i oliwa`)

Olejek godny polecenia, jak wszystkie z Alterry - niska cena (w dodatku często w promocji), znakomite składy, na minus nieporęczna szklana butelka, która ślizga się w dłoniach, ale to szczegół. Olejek pięknie pachnie, nawilża i odżywia skórę, jest wielofunkcyjny. Używałam i zamiast balsamu do ciała, i do masażu, i do olejowania włosów. Łagodzi podrażnienia, relaksuje skórę i zmysły. Na włosach sprawdził mi się najgorzej, ale moje włosy nie przepadają za oliwą z oliwek .

Olejek kupiłam na promocji w Rossmannie, skusiła mnie niska cena i naprawdę dobry skład. Olejek kupiłam z myślą o stosowaniu go do masażu, jednak okazał się on bardziej wszechstronny :)
Opakowanie to szklana buteleczka (z grubego szkła, a więc trwała) z plastikową pompką, która znacznie ułatwia i przyśpiesza aplikację. Takie rozwiązanie jest dla mnie idealne, gdyż wcześniej zdarzało mi się rozlewać płynne kosmetyki tego typu. W tym przypadku nie musimy się martwić, iż zaaplikujemy zbyt dużą ilość. Drugą zaletą pompki jest możliwość zamknięcia jej. Po przekręceniu dozownik blokuje się dzięki czemu nie musimy się martwić o rozlanie produktu np. podczas podróży.
Zapach produktu z pewnością nie dla każdego. Jest to połączenie orzeźwiającej limonki, z cięższą oliwką. Po aplikacji i wchłonięciu jednak oliwka gdzieś ucieka i zostaje tylko świeży zapach :)
Konsystencja jest typowo oleista. Produkt mimo to jest lekki i dobrze się wchłania. Duży plus za brak kleistości.
Wydajność tego olejku oceniam pozytywnie. Stosuje go już około pół roku a nadal mam pół butelki :)
Przechodząc do działania i zastosowania jest to mistrz w tej kategorii. Stosować go można przy każdym typie skóry i na każdą część ciała.
+ Dobrze radzi sobie z uspokojeniem podrażnień po goleniu, czy suchą skórą.
+ Nadaje się zarówno do pielęgnacji ciała, jak i twarzy czy też włosów.
+ Świetnie sprawdza się przy masażu klasycznym i bańce chińskiej
+ Niezbędnik przy manicure- można go dodać do kąpieli zmiękczającej, przy masażu, oraz do pielęgnacji skórek po zabiegu.
+ Nadaje się też do kąpieli w wannie.

Uwielbiam sprawdzać nowe specyfiki do nawilżania skóry, ten olejek kupiłam ze względu na dużą promocję i teraz żałuję, że kupiłam tylko 1 buteleczkę. Zacznę od tego, że doskonale nawilża i odżywia skórę. Po zastosowaniu go na noc skóra jest gładka i miękka jak u dziecka. Co do dziecka - kiedy moja 7mioletnia córka mnie powąchała stwierdziła, że też muszę ją nasmarować. Miała niedawno wysypkę na całym ciele i skóra po niej została przesuszona aż połyskliwa. Po jednej nocy z tym olejkiem przeszło jak ręką odjął (i nie podrażnił). Zapach jest cudowny - jak bym się oblała sokiem z cytryny i czuć go długo. Co dla mnie obecnie ważne - jest bezpieczny dla kobiet w ciąży! Więc stanowi doskonałą alternatywę dla mdło pachnących balsamów dla ciężarnych. No i pomaga na swędzącą napiętą skórę na rosnącym brzuchu. Kupiłam go z myślą o ciele, ale wypóbowałam na twarzy - trochę piecze i na włosach córeczki. Ona ma na głowie suche cienkie sianko, olejek nawilżył jej włosy, dodał im blasku i je dociążył. Jedynym minusem jest chyba to, że tak szybko znika;). No i nieprecyzyjna pompka - strzela poziomo i daleko dużymi porcjami kosmetyku, zanim się przyzwyczaiłam parę porcji trafiło na ścianę... Szkoda też, że buteleczka nie ma pokrywki/zakrętki, było by bezpieczniej w podróży. Jednak jestem zachwycona działaniem i zapachem olejku. Na pewno będę do niego wracać i polecać znajomym :-)

+ nawilża
+ nie zapycha porów
+ dobrze sprawdza się na całym ciele (na twarzy ze skłonnością do trądziku również) i na włosach
+ zapach
+ skład, certyfikaty

- cena
- wydajność
- olej nie wchłania się

Jest to dobry produkt, jednak za tę cenę wolę kupić jeden, konkretny olej, w większym opakowaniu.

Szkoda, że olejki te nie utrzymały się w pierwszej wersji kiedy to były nieco inaczej zapakowane i znacznie tańsze,

+wciąż jednak są tanie
+dobre na wszystko: do włosów, do ocm, do masaży, do pielęgnacji ciała
+dają dobry poślizg więc idealne do masażu np bańką chinśką
+dobrze nawilżają skórę, nie tylko natłuszczają
+wchłaniają się dość dobrze i nie zostawiają tłustej warstwy
+wygodne opakowanie
+pięknie pachną

Polecam!

po raz pierwszy dostałam w rossmannie do zakupów za 1gr i po jakimś czasie stosowania byłam totalnie zakochana!

nie tłuści, świetnie się wchłania. aplikuje często na oc i rano skóra jest nawilżona, miękka, pomaga mi zapanować nad podrażnieniami.
pięknie pachnie.
stosuję też u synka na zmiany przypominające azs i od razu widać poprawę. niebo a ziemia.
jestem tak zachwycona, że nawet opakowanie z pompką mi nie przeszkadza, ani cena, ani nic. takie efekty są wszystkiego warte. tylko szkoda, że tak mała pojemność.

Nigdy nie lubiłam olejków, żadnych w ogóle mleczek, balsamów, maseł do ciała - zwykle jeśli kupowałam to i tak nie wykorzystywałam do końca, kusił mnie zapach a potem wyrzucałam nie zużyty kosmetyk (i przy okazji pieniądze w błoto). Skusiło mnie na olejek Alterry po wielu zachwalaniach i niezachwianej można powiedzieć już od lat opinii, nie żałuję, zużyłam do końca.

Olejek miał piękny zapach (mnie osobiście przypominający herbatę z cytryną, ale jestem fanką napoju, więc mi to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie), piękny skład (dochodzę do wniosku, że niedługo zupełnie zrezygnuję z balsamów na rzecz olejków), całkiem wygodne opakowanie z pompką (uklejenia olejkiem nie uniknęło i pod koniec już musiałam je zdemontować, bo ciężko było wydobyć resztki, ale ogólnie pomagało jakoś się uporać z niewygodną aplikacją tłustego produktu). Najważniejsze jednak, że pięknie się wchłaniał i zostawiał skórę przyjemnie miękką, czułam to też rano i w ciągu następnego dnia po posmarowaniu. Kluczem do wchłaniania było odpowiednie przygotowanie skóry, ale na jeszcze wilgotnej rozprowadzał się bardzo szybko i bardzo szybko wchłaniał, na tyle, że kupiłam sobie następną oliwkę. Jestem ciekawa innych olejków z serii, ale odjęłam pół gwiazdki za cenę, choć nie są to jakieś wielkie pieniądze, mimo wszystko nie wkładam go do koszyka bez zastanowienia, na promocji za 15 zł jak najbardziej. Myślę, że jest wart pieniędzy, bo starczył mi na ok. pół roku, stosowany raz w tygodniu (nie stracił ani nie zmienił przy tym zapachu). Wydaje mi się też, że bardziej pasował mojej skórze i lepiej utrzymywał nawilżenie niż oliwka dla Mam Babydream, choć obłędnie pachnie. Zapewne ta mieszanka olejków bardziej odpowiadała jej potrzebom... Uważam, że warto spróbować, choć nie porównam z innymi z serii. Olejek jest świetny, wart wydanych pieniędzy.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedna butelka

Olejki Alterry są miłe, fajne i warto je kupować-choć lepiej na promocji, bo regularna cena nadal mnie odstrasza(jako, że portfel przeze mnie posiadany jest anorektyczny). Po wersję Limetka i Oliwa sięgnałam zachęcona większą promocją oraz poleceniem go przez dziewczyny z wątku o olejowaniu paznokci(pozdrawiam :hi: ).

Buteleczka szklana, elegancka i wytrzymała-nie zgadniecie...znowu mi wyleciała z pudełeczka gdy rozpakowywałam zakupy. Na dywan wprawdzie, ale to też się zalicza do podłogi, która jest groźna dla szkła.
Pompka w kupionym przeze mnie egzemplarzu była wadliwa, nie pompowała, ale na szczęście nie zdążyłam wyrzucić pustej flaszki po wersji Migdał i Papaja, więc zamieniłam pompki. :D
Do pompek w Alterrowskich olejkach mogę się przyczepić ze względu na brak nasadki/zatyczki na główkę pompki, która łatwo się przekręca z pozycji zablokowanej do pozycji w której można wyciskać olejek.

Konsystencja-wiadomo, olejkowata, ale nie chamsko tłusta-nie tłuści ubrania, pościeli, a także klawiatury. :brzydal:
Zapach bardzo mi przypadł do gustu-w buteleczce cytrusowo-ziołowy(obstawiam bazylię i rozmaryn, bo jednak ta nuta bardzo mi się kojarzy z ziołami kuchennymi), zaś na skórze przywodzi mi na myśl cytrynowe landrynki. Ale nie jest mdląco/ulepkowato słodki tylko taki rześki, odprężający. :)

Tą wersję stosuję przede wszystkim do olejowania paznokci, bo wyczytałam gdzieś, że pomaga wybielić końcówki(a za białe końcówki bym oddała wiele, mogę siostrę oddać na przykład).
Olejek bardzo dobrze nawilża oraz natłuszcza płytkę oraz skórki, ta pierwsza jest lsniąca, mocna i elastyczna, zaś te drugie się nie zadzierają, są w miarę miękkie i okiełznane. Troszkę te końcówki wybiela, choć nadal im daleko do ideału.
Ale coś tam wybiela, więc plus. :)
Jednak po stosowaniu olejku solo nie zauważyłam jakże cennego i pożądanego przeze mnie przyrostu(kto walczy o tą piękną rzecz ten mnie zrozumie). Aby używać tego olejku do paznokci i cieszyć się jednocześnie przyrostem robię tak:
-samą Alterrę mieszam z czystym olejkiem rycynowym(mniej więcej w proporcjach 3 części Alterry na jedną część rycyny),
-przygotowuję drugą mieszankę/bądź pojedynczy olejek bez Alterry oraz rycyny i używam na zmianę z ww. miksem.
I to działa, cieszę się przyrostem oraz przyjemnością stosowania Alterry. ;)

Do ciała stosuję sporadycznie, wtedy gdy chcę się pomasować-Alterra pozwala na dłuższy masaż, daje dobry poślizg na długo(mam w zwyczaju kłaść olejki na jeszcze lekko wilgotną skórę, ten olejek również), a do tego rozpieszcza mnie zapachem(bo jako dzieciak uwielbiałam cytrynowe landrynki).
Skóra jest solidnie natłuszczona, nieco ukojona, aczkolwiek nawilżenie jest dosyć słabe, szczególnie przy suchej skórze(nie mówiąc o takich tarkach jak moje łokcie i kolana)-dla dobrych efektów musiałabym się codziennie tak smarować, a ja po prostu za leniwa(i w sumie to troszkę za biedna) jestem na takie rytuały każdego dnia.
Z innych rzeczy-olejek ten mnie na ciele nie zapycha, nie podrażnia(nawet po goleniu) i nie uczula.
Do masażu oraz samorozpieszczenia cielesnego-jak najbardziej na tak. :)

Na włosy też nakładam od czasu do czasu. Na kilka godzin przed myciem, na suche, rozczesane włosy. Limonkowa Alterra dobrze się zmywa ziołowym szamponem i ciepłą wodą.
Włosy po użyciu tego olejku są nawilżone, gładkie, sypkie i miłe w dotyku, dopieszczone.

Na twarzy też miał okazję gościć, w zamian za gościnę olejek nieco nawilżał, koił i nie zapychał. Przy bardzo suchej skórze się nie sprawdził, nie zlikwidował suchych placków oraz skórek, ale jako uzupełnienie pielęgnacji-mówię mu tak.

Wydajnością to on zdecydowanie nie grzeszy-ja używam go naprawdę oszczędnie, głównie do olejowania paznokci, do innych celów rzadko i po czterech miesiącach takiego stosowania mam jeszcze ćwieć butelki. Ale mówię-ja go oszczędzam, bo bez oszczędzania po miesiącu mówiłabym mu papa.

Bardzo przyjemny olejek, fajny do masażu oraz uzupełniania codziennej pielęgnacji. Mało ekonomiczny(bo 18 zł za 100 ml olejku to jednak dla niektórych sporo), ale na promocji jak najbardziej warto.
Pod względem zapachu zdecywanie wygrywa z wersją Migdał i Papaja. ;)

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jeszcze mam pierwsze! :D

Zapach niestety powalił mnie na kolana, ale z rozczarowania. Zostało mi na dnie buteleczki parę ml i nie mogę się zabrać za dokończenie go.
Jeżeli chodzi o działanie to całkiem niezłe.
Sprawdza się do kąpieli, do ciała, do zmywania makijażu, na włosy no i oczywiście do masażu.
Jeżeli komuś podejdzie zapach to mogę jak najbardziej polecić.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 prawie całe

olejek przede wszystkim cudownie pachnie, mi kojarzy się z herbatą cytrynową
*Używałam go kilka razy do ciała, ale tu się nie sprawdził - skóra była sucha i się łuszczyła, ale u mnie jedynym olejkiem który działał nawilżająco jak balsam był olejek babydream.
* Do twarzy na serum się sprawdził - serum zapewniało trochę nawilżenia a olejek chronił zewnętrzną warstwę naskórka przed wysuszeniem
*Nakładany na włosy przed myciem lub dodawany do maski poprawiał jej działanie. Włosy były bardziej miękkie i lepiej dociążone
*Mieszany z żelem do mycia twarzy doskonale zmywa makijaż i nie przesusza skóry, do tego wspaniale pachnie

największą zaletą olejku jest dla mnie jego zapach, jeśli chodzi o działanie to oliwki babydream są lepsze, ale nie zapewniają takich efektów zapachowych


Używam tego produktu od: prawie pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Jest to bardzo dobry olejek dla suchej skóry. Zaskoczył mnie tym, że bardzo ładnie nawilżył wrażliwą skórę na nogach. Ładnie się wchłaniał, nie pozostawiał brudnych plam na pościeli. Poza tym bardzo podoba mi sie jego zapach po nałożeniu, jest przecudny i świeży. Odjęłam jedną gwiazdkę za to, że po jakimś czasie przestaję czuć limetkę a zaczynam czuć oliwki. Nie należy on dla mnie do najprzyjemniejszych zapachów.

Polecam serdecznie, jeżeli ktoś chce nawilżyć i dodać energii skórze! Pomaga w zwalczeniu suchych skórek!

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Mając wybór - wole masła do ciała, ale i olejki znajda u mnie miejsce ;) Oczywiście - miłe w uzyciu, ładnie pachnące...Niedawno używałam chwalony na wizażu olejek z Palmersa, ale o ile zapach masła czekoladowego zawsze mi się podobał, o tyle jednak wolę balsamy tej firmy. Olejek średnio przypadł mi do gustu...
Tu mamy produkt w miarę tani, raczej wydajny, choć pojemność nie jest imponująca. Dostępność ok, podobnie opakowanie z pompką. Trzeba uważać, bo może wylać się za dużo...
Zapach bardzo przyjemny, raczej delikatny, cytrynowy, bez skojarzeń z odświeżaczem toalet, co nie jest takie proste :D
Olejek nie jest tłusty, dobrze się rozprowadza, dobrze wchłania. Oczywiście - nie w ciągu chwili, ale przyzwoicie. Nie brudzi ubran, nie zostawia tłustej warstwy, jak Palmers. Skóra jest miękka i wypielęgnowana, również po wielu godzinach.
Polecam testy...

Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1