Tweezerman, Slant Tweezer (Pęseta skośna do brwi)

Wcale mnie nie dziwi, że nazywają ją najlepszą pęsetą na świecie. Jest idealna. Mała, zgrabna i dobrze wykonana. Mam ją bardzo długo i nie odchodzi z niej warstwa farby jak to było przy innych pęsetach. Cały czas wygląda bardzo estetycznie. Jest też bardzo trwała, kompletnie się nie krzywi i nie tępi. Jest mega precyzyjna, można złapać nią każdy najmniejszy włoseczek.

Jest to najlepsza pęseta jaką miałam. Kupiłam, bo spodobał mi się jej różowy kolor. Mam ją już kilka lat i z powodzeniem wyrywa wszystkie włoski, nawet te najkrótsze ledwo widoczne. Bez problemu wyrywa też cienkie i dłuższe brwi. Jest bardzo wygodna, końcówkę ma ostrą, ale nigdy nie zrobiłam nią sobie krzywdy. Dla mnie to ideał. Polecam!

bardzo precyzyjna

O pęsecie Tweezermana słyszałam już dawno, na zagranicznym YT, wtedy się jeszcze nikomu nie śniło, że wszystko będzie tak łatwo dostępne.
Muszę przyznać, że jest to bardzo dobra i precyzyjna pęseta, z tego co wiem, też chętnie używana w salonach kosmetycznych.
Jedyne nad czym by można noskiem pokręcić, to cena.

-duży wybór wzorów i kolorów
-precyzyjna
-nie tępi się z czasem
-dobrze łapie włoski
-wyrywanie włosków tym narzędziem to w zasadzie przyjemność

Łatwy w użyciu

Więc kiedy kupujesz je po raz pierwszy, są świetną pracą, tak jak oczekujesz. Uważam, że są trochę drogie i jeśli mam na nie wydać duże pieniądze, chciałbym, aby wytrzymały dłużej. Są w wielu różnych kolorach, co jest miłe. Ale ogólnie uważam, że nie powinny być tak drogie.

Na pęsete w kolorze "rose tea" zdecydowałam się po długim czasie używania wersji mini.O ile mini pęseta była rewelacyjna,tak standardowa wersja jest idealna.Czytałam poprzednie recenzje,że ze względu na swoją ostrość pęseta przycina włoski zamiast wyrywać nie mogę się z tym zgodzić.Dużo zależy od techniki w jaki sposób regulujemy brwi oraz lusterka powiększającego.Doskonale chwyta malutkie włoski oraz te cieniutkie.Załączone jest gumowe etui na końcówkę,bo pęseta upadając na ziemię,na dodatek skośna traci wszystkie swoje właściwości tak samo jak w przypadku cążek do wycinania skórek u paznokci.Także ostrożnie.

Mam wersję mini, która jest trochę tańsza. Mimo że cena odstrasza, warto kupić bo pęseta jest bardzo trwała - ja używam jej od kilku lat.
Sprawdza się bardzo dobrze, precyzyjnie łapie wszystkie włoski nie ucinając ich.
Jest to moja pierwsza i jedyna pęseta, ale jestem tak zadowolona że nie szukam żadnej innej. Jeśli kiedyś ją zgubię, kupię identyczną;)

Jeśli macie problematyczne, grube brwi to musicie spróbować

Przed tą pęsetą używałam wiele innych, niestety zawsze miałam wiele do zarzucenia.
O tej pęsecie dużo się naczytałam i postanowiłam spróbować. Mimo wysokiej ceny warta zakupu.
Precyzyjnie łapie włoski i te grubsze i cieńsze. Dobrze leży w dłoni i ma ładny design. Do tego jest chyba wieczna, ja używam regularnie (raz w tygodniu) a nie widzę śladów zużycia czy stępienia.

To najlepsza, najbardziej precyzyjna pęseta jaką kiedykolwiek używałam. Potrafię nią wyrwać nawet najmniejsze włoski, które ledwo co widać w lustrze powiększającym. Ma idealnie ścięte końcówki, praca nią jest szybka, łatwa i wygodna. Moja pęseta ma już kilka lat a nadal jest tak samo skuteczna.

■Do tej pory kupowałam tanie pęsety (w cenie około 10 zł), ale tyle dobrego naczytałam się na temat tej marki, że postanowiłam ją wypróbować.

■Zakupiłam wersję mini, ale jak dla mnie jest ona wystarczająca.

■Pęseta jest:
▪mała, poręczna i mimo tego rozmiaru bardzo sprawnie się ją użytkuje.
▪dobrze się ją trzyma w dłoni.
▪jest bardzo dobrze wyważona.
▪bardzo precyzyjna - doskonale chwyta nawet najkrótsze włoski.

■Teraz już rozumiem skąd ten zachwyt i sama z ogromną przyjemnością sięgam po ten sprzęt

Kupiłam sobie tą pęsetę, ponieważ słyszałam głosy zachwytu, jakaż to ona jest cudowna i świetna i jak wspaniale radzi sobie ze wszystkimi niechcianymi i nawet bardzo krótkimi włoskami. Wybrałam dla siebie wersję niebieska i z bólem serca poszłam do kasy, bo jednak przyznać trzeba, że jak się tyle chajsu płaci za zwyczajną pęsetę, to ból serca jest. I niestety ze względu na cenę, jaką przychodzi nam za ten przyrząd zaplacić, będę surowa i bezwględna w swojej ocenie.
Kolor pęsety mi się podoba, ale jednak wybór kolorystyczny był, więc wybrałam taką, jaka mi się najbardziej podobała. Jeśli jednak chodzi o działanie, to jestem zawiedziona. Przyrząd ten jest bardzo ostry, co sprawia, że zamiast precyzyjnie łapać włoski, on je przycina, a nie na tym mi zależało. Jak włos jest dłuższy to owszem, udaje się tej pęsecie go złapać, ale zamiast wyrwać i tak czasem się kończy tylko na przycięciu go i się wkurzam. Między bajki też można włożyć stwierdzenie, że przyrząd ten usunie nam nawet najkrótsze włoski. Bujdy na kołach. Owszem, usunie jakieś takie co mają milimetr, ale krótszych nie, więc milimetrowe to każda inna pęseta też usunie i nie trzeba na nią wydawać miliona monet.
Osobiście używam ją zamiennie z inną, która jest lepsza w chwytaniu dłuższych włosków i nie widzę przerzucenia się tylko ta Tweezerman, bo nie spełniła w 100% moich oczekiwań. Nie wiem, też, czy ponownie skusiłabym się na nią, gdybym wiedziała, jak się będzie zachowywać, bo cena niska nie jest. Nie jestem zachwycona.

Przetestowałam 2 egzemplarze. Pierwszy z regularnej linii, w kolorze srebrnym za nieco mniej niż 70 zł (kupiona przez Internet) oraz drugi kupiony w Sephora z linii dla Benefit Cosmetics (w regularnej cenie za 100 parę zł, ale co jakiś czas można ją kupić za połowę ceny). Oba się nie sprawdziły. Bardzo słaba chwytność, nie łapią włosków, wręcz je przecinają. Pęsety za 1/3 ceny sprawdzały się lepiej. Jeśli tylko jedna byłaby tak słaba, pomyślałabym że to trefny egzemplarz, ale przy dwóch to już nie przypadek.
Nie polecam.

Nie rozumiem zachwytu nad tą pęsetą!!! Miałam tańsze lepsze, a już napewno nie dorównuje mojemu ideałowi z Sephory. Niczym sie nie wyróżnia, ma problem z łapaniem wszystkich włosków, zwłaszcza z tymi dopiero odrastajacymi. Bardzo sie na niej zawiodłam. Daję dwie gwiazdki- bo jakieś tam włoski wyrywa i bardzo ładnie wygląda( mam wersje różową, mini)