Lancome, Lancôme Rénergie H.C.F. Triple Serum Eye (Przeciwstarzeniowe serum do okolic oczu)

Serum pod oczy Lancome Renergie otrzymałam od Wizaż w ramach testowania produktu za co bardzo dziękuję. Od pewnego czasu zauważyłam, że moje powieki nie są już tak jędrne jak kiedyś no i delikatnie zaczynają opadać. Dlatego też zgłosiłam się do testów i cieszę się niezmiernie, że dostałam możliwość przetestowania tego serum. Używam regularnie od trzech tygodni i już widzę lekką poprawę w napięciu skóry wokół oczu a i powieki jakby lekko się uniosły. Serum ma leciutką, przyjemną konsystencję, nie podrażnia moich wrażliwych oczu pomimo nakładania go dość grubą warstwą na powieki. Pięknie pachnie, wygładza skórę pod oczami i jest mega wydajne. Jedyny zarzut to dozownik, z którego wydobywa się za dużo produktu na jeden raz. Ale z drugiej strony rozumiem bo są to jednak trzy różne formy więc stąd pewnie ta ilość. Serum jest okrutnie drogie ale to pierwsze serum przy którym widzę jakiekolwiek efekty związane z uniesieniem powieki tak więc myślę, że warto!

Estetyczne opakowanie cieszy oko. Jeszcze bardziej cieszy skuteczność tego serum. Potrójna dawka aktywnych składników na prawdę działa przy systematycznym stosowaniu. Serum radzi sobie z liniami i zmarszczkami wokół oczu. Ładnie wygładza te okolice i pozostawia skórę napiętą i jędrną. Formuła szybko się wchłania i nie pozostawia niekomfortowego filmu. Skóra sprawia wrażenie bardziej wypoczętej, okolice oczu są rozjaśnione i zregenerowane. Takiego efektu oczekiwałam i już teraz wiem, że nie będzie to moje ostatnie opakowanie.

Marka Lancome zawsze kojarzyła mi się z nieosiągalnym prestiżem czy luksusem dlatego bardzo ucieszyłam się kiedy zostałam zaproszona przez Klub Recenzentki Wizaż do przetestowania przeciwstarzeniowe serum do okolic oczu Rénergie H.C.F. Triple.
Opakowanie to plastikowa buteleczka w kolorach fioletu i srebra po światło daje efekt bardzo mieniący.
Jest bardzo łatwy w użyciu, wystarczy jedna pompka, aby uzyskać potrójne serum, które wystarczy zmieszać i nałożyć na skórę.
Oczywiście największy kłopot miałam z cieniami pod oczami (czasem wyglądałam jak panda) i zmarszczkami a dzięki serum widzę znaczną poprawę w tym kierunku.
Mega jestem zadowolona z jego działania, bo wygładza drobne zmarszczki, niweluje cienie, nawilża i ujędrnia.

Dzięki uprzejmości Klubu Recenzentki miałam okazję przetestować przeciwstarzeniowe serum do okolic oczu z linii H.C.F. Triple Serum Eye marki Lancome. Pragnę podzielić się z Wami moimi wrażeniami po kilku tygodniach regularnego użytkowania.
Serum zamknięte jest w designerskim futurystycznym opakowaniu o pojemności 20 ml. Aplikacja za pomocą pompki jest higieniczna o ile wszystkie trzy dysze zadziałają równocześnie. Ja notorycznie miałam z tym problem. Miałam nadzieję, że mechanizm się z czasem „rozrusza”, ale nic z tego – nie obyło się bez mechanicznych ingerencji. Składniki serum mają różne konsystencje, ale ostatecznie łączą się w lekką, wodnistą emulsję, która doskonale rozprowadza się na skórze i szybko się wchłania.
Serum zawiera kilka kluczowych składników aktywnych, w tym kwas hialuronowy, peptyd SNK, witaminę C połączoną z niacynamidem oraz witaminę F. Już po pierwszym użyciu odczułam delikatne napięcie skóry, co przyniosło mi przyjemność. Niestety, efekt ten nie utrzymywał się przez długi czas, ale nie doświadczyłam podrażnień ani łzawienia oczu, co jest dla mnie ważne.
Po około miesiącu regularnego stosowania serum Lancome zauważyłam kilka pozytywnych efektów. Serum doskonale nawilża skórę, nadając spojrzeniu świeżości. W szczególności zauważyłam zmniejszenie opuchlizny pod oczami oraz redukcję cieni. Skóra pod oczami stała się również gładka i bardziej ujędrniona, co sprawiło, że moje spojrzenie wydaje się młodsze i bardziej promienne. Niemniej jednak, nie doświadczyłam obiecanego efektu liftingu ani uniesienia opadających powiek.
Podsumowując, serum Lancome H.C.F. Triple Serum Eye to produkt o potencjale, który może przynieść widoczne rezultaty w pielęgnacji skóry wokół oczu. Jego unikalna formuła i składniki aktywne sprawiają, że warto dać mu szansę, zwłaszcza jeśli masz problemy z opuchlizną, cieniami pod oczami czy utratą elastyczności skóry. Jednakże, zważając na cenę i ewentualną potrzebę dodatkowej pielęgnacji nawilżającej, zwłaszcza w nocy, warto rozważyć, czy jest to produkt, który wart jest swojej ceny.

Zacznijmy od opakowania. Ładne , eleganckie przykuwające uwagę.
Ciekawy i higieniczny dozownik, który łączy ze sobą 3 różne formuły. Opakowanie poręczne i dobrze stabilnie trzyma się je w dłoni.
Wykonane jest jednak z plastiku- przywykłam , że droższe kosmetyki, których używam są już wykonane ze szkła lub nawet z opakowań, refill, które może uzupełniać. Płacąc 600 zł za kosmetyk, można wymagać czegoś więcej niż zwykły plastik ładnie ozdobiony.

Kosmetyk posiada 3 różne formuły, które mają różne konsystencję co jest fajne i daje nam wrażenie, że każda z tych formuł odpowiada za inne działanie. Całość ładnie łączy się ze sobą.
Zapach przyjemny nikogo nie powinien drażnić.

Na okolice oczu zwracam od lat największą uwagę.
Produkt na mojej skórze w okolicach oczu sprawdzał się bardzo dobrze. Dość szybko się wchłaniał i pozostawiał ją nawilżoną i ujędrnioną. Zmarszczki ewidentnie są mniej widoczne a skóra wygląda młodziej. Mam problem z opadającą powieką i mam wrażenie , że trochę polepszył wygląd i owal mojego oka.
Kosmetyk będę jeszcze testować co najmniej około 1 miesiąca do skończenia opakowania więc jeszcze będę obserwować efekty jego działania
Na razie jestem z niego bardzo zadowolona i mocno zastanawiam się czy nie zakupić go ponownie ;)

Kosmetyk bardzo dobry i spełnia swoje zadanie. Myślę, że przy regularnym stosowaniu go na pewno nasza skóra będzie zachowywała dobrą kondycję.

Polecam wypróbować na własnej skórze;)

Uważam ze Lancôme Rénergie H.C.F. Triple Serum Eye to bardzo dobre serum na pierwsze oznaki starzenia się skóry wokół oczu. Nie powaliło mnie ono swoim działaniem aż tak jak zrobiło to serum do twarzy z tej serii, aczkolwiek uważam, że spełniło swoje działanie. Skóra wokół oczu stała się bardziej napięta i rozświetlona a drobne kurze łapki spłycone. Kilkukrotnie serum podrażniło moje oczy ale zaznaczam, że jestem posiadaczką oczu bardzo wrażliwych. Opakowanie cudne - idealnie trafiło w moją estetykę.

Nie wierzyłam, że krem może tak szybko poradzić sobie z problemem opadających powiek. Już po 2 tygodniach stosowania są widoczne efekty. Wreszcie widać, nałożone na powieki cienie. Skóra jest wyraźnie ujędrniona, a zmarszczki spłycone. Serum ma lekką konsystencję i doskonale się wchłania. Jest niezwykle delikatne co jest szczególnie ważne w przypadku osób o wrażliwych oczach. Zero podrażnień. Dodatkowym atutem kosmetyku jest piękne i praktyczne opakowanie.

Produkt, podobnie jak serum do twarzy, zachwycił mnie już od pierwszego spojrzenia, bo ma takie kosmiczne wręcz opakowanie, które mieści z sobie nie mniej cudowne składniki. Pierwszy raz mam produkt, który trzeba przed nałożeniem wymieszać na dłoni. A pompka, która jest zastosowana w tym opakowaniu jest rewelacyjna. Dokładnie dozuje wszystkie trzy składniki.
Dla mnie to serum pachnie różą i jest to bardzo delikatny i piękny zapach.
Główne składniki czyli: kwas hialuronowy, witamina C, niacynamid i kwas ferulowy czynią, że skóra wokół oczu jest jest fajnie nawilżona i odżywiona. W dodatku to serum działa tak, że odkąd go stosuję nie zbiera mi się woda, więc nie mam worków pod oczami, a właściwie w górnej powiecie (bo tam mi się zbiera). Jestem zachwycona, bo naprawdę szukam takich produktów, które się u mnie sprawdzą.
Odkąd stosuję to serum widzę, że skóra wokół oczu jest w lepszej kondycji. Na pewno kupię kolejne opakowanie, ale będę szukała dobrej promocji.

Serum w wersji stworzonej specjalnie dla skóry wokół oczu jest równie fenomenalne co serum do twarzy z tej samej serii. Serum do okolic oczu Rénergie H.C.F. Triple Serum Eye łączy 3 unikalne formuły w jednej potrójnej dawce. Efekt? Redukuje główne oznaki starzenia się skóry wokół oczu, przywraca jędrność, wygładza skórę i zapewnia widoczny efekt liftingu. Kosmetyk zdecydowanie luksusowy, który nie tylko pięknie wygląda, ale również skutecznie działa i jest niezwykle komfortowy w użyciu. Mogę śmiało stwierdzić, że nie używałam wcześniej lepszego kosmetyku do skóry okolic oczu.

W opakowaniu znajdują się trzy składniki które łączą się w trakcie nałożenia na skórę. Ich konstytencja jest kremowa oraz przezroczysto-żelową. Bardzo dobrze się rozprowadza na skórze i wchłania. Zapach nie drażniący. W trakcie używania nie miałam uczucia ściągnięcia skóry. Cera wokół oczu była bardziej wygładzona i świeża. Widoczne zmarszczki mimiczne mniej widoczne. Kosmetyk zdał swój test unie i mnie nie zawiódł Polecam

Serum pod oczy Lancome to obecnie mój ulubieniec. Produkt spełnia wszystkie zadeklarowane funkcje. Używam go na noc, a rano wyglądam nieskazitelnie. Niezmiennie bardzo przyjemny i wygodny. Teraz polecam go wszystkim znajomym. Mój ulubiony serum.

Na początku Chciałabym z całego serca podziękować wizaż oraz Lancome za możliwość testowania produktu. Jeżeli chodzi o serum do oczu, Nie spodziewałam się takich efektów jakie uzyskałam. Skóra wokół moich oczu wygląda jak po zabiegach kosmetycznych w salonie. Zmarszczki mimiczne które posiadałam zredukowały mi się praktycznie do zera, z racji tego że, nie przesypiam nocy Do tej pory skóry wokół oczu miałam po spuchniętą, zszarzałam teraz dzięki Rénergie H.C.F. Triple Serum Eye, opuchlizna zniknęła, a skóra stała się odżywiona, pełna blasku. Moja skóra była bardzo przesuszona natomiast na tą chwilę po stosowaniu serum Ona jest bardzo nawilżona, co jest dla mnie czymś niebywałym. Można śmiało stwierdzić że teraz okolice moich oczu wyglądają jak po liftingu. Cena jest może wysoka, ale naprawdę warto ją wydać.