BasicLab Dermocosmetics, Esteticus, Serum ujędrniające 0,5% czystych peptydów miedziowych `Elastyczność i wypełnienie`

Zaczne od tego, ze produkt kupilam za wlasne pieniadze. Nie mam kanalu YT, nie robie postow na Insta, moje oceny to oceny czysto konsumenckie. Moj jedyny interes to pomoc sobie, swojej skorze.

Serum jest dobre, ale na pewno nie rewelacyjne. Nie podraznia (mam bardzo reaktywna skore, czesto podrazniona, sucha, z tradzikiem rozowatym), nie zapycha (jest bardzo lekkie), nie ma wyczuwalnego zapachu i wchlania sie u mnie calkowicie.

Pomimo zapewnien niektorych YouTuberek - wspolpracujacych z marka - o stabilnosci peptydow miedziowych jako uzytego tu surowca, nie chce nakladac innych kosmetykow bezposrednio po aplikacji serum. Uzywam go wieczorem, wiec czekam 20-30min. Skora nie jest szczegolnie sciagnieta, ale koniecznie musze nalozyc pozniej dodatkowe kosmetyki, w tym cos okluzyjnego, bo chce wzmocnic regeneracje nocna.

Co do samego skladu, mysle, ze najlepiej spisuje sie u mnie sama miedz, ktora nie ma mega koncentracji, ale mimo to dziala cuda na podraznienia i zaczerwienienia. Mam troche piegow i irytujace mnie przebarwienie pod okiem - serum wycisza stany zapalne, wiec moze pomoc w pozbyciu sie czesci przebarwien. Jeden ze skladnikow, ktory chyba jest tu czescia kompleksu czynnikow wzrostu (mamy go tez w serum z retinalem i wit. C tej firmy) - „Nicotiana Benthamiana Hexapeptide-40 Sh-Polypeptide-7" - ma posiadac wlasciwosci regulujace produkcje melaniny, choc BL tego nie deklaruje.

Nie za bardzo podoba mi sie wysoka koncentracja peptydow “paralizujacych”, bo nie wierze w dzialanie a la botox w przypadku kosmetykow (nie widze, w jaki sposob mialaby byc mozliwa penetracja az do miesni, gdy juz dotarcie do skory wlasciwej to wyzwanie…). Szkoda, ze producent nie skupil sie na peptydach matrixylowych, ktore wspieraja produkcje kolagenu. Tak czy inaczej, peptydy to dobre humentakty, wiec moze to powoduje efekt wygladzenia okolicy oczu i czola. Gdy zmarszczki sa plytkie jest to z pewnoscia mozliwe.

Warto tez pamietac, ze serum wcale nie ma jakiejs OSZALAMIAJACEJ ilosci skladnikow aktywnych. Mowa o KOMPELKSACH. *Kompleks* z czynnikami wzrostu, ktory stanowi 10% naszego produktu. *Kompleks* peptydow w stezeniu 25%. Gdy jednak spojrzymy na INCI, peptydy “nie-miedziowe” sa za miedziowymi i, choc ponizej jednego 1% kolejnosc skladnikow jest dowolna, spodziewalabym sie, ze koncentracja zadnego z konkretnych peptydow nie przekracza 0,5%. Nie wiemy, jakie jest stezenie danych peptydow w uzytym surowcu, czyli kompleksie. Warto miec to wszystko na uwadze.

Nie podoba mi sie wychwalanie tego serum jako mega-skoncentrowanego, bo raczej tak nie jest. Mimo to dziala dobrze, ale raczej nie kupie ponownie. Bede szukac czegos, co docelowo dba o wsparcie regeneracji skory, jej wzmocnienie i kolagen, a nie o “ujarzmienie” miesni, ktorego i tak nie doswiadczymy poprzez uzycie czegokolwiek na powierzchnie skory.

Świetne serum od BasicLab, ma lekką konsystencję i bardzo szybko się wchłania. Zużyłam już kilka opakowań i ciężko mi je zamienić na inny produkt. Po jakimś czasie odkąd zaczęłam je używać, zauważyłam, że moja skóra jest bardziej napięta i rozświetlona. Mimo że nie należy do najtańszych, to uważam, że jest warte swojej ceny, bo naprawdę widać efekty.

Zakupiłam serum gdy tylko pojawiło się ono w sprzedaży.
Już po kilku dniach stosowania mogłam zauważyć, że moja skóra stała się jakby młodsza? Bardzie napięta, zmarszczki spłycone, a koloryt wyrównany.
Serum jest w dość lejącej się postaci, trzeba uważać, by nam nie skapnęło poza skórę, ale przez to jest bardzo wydajne i możemy je wykorzystać do ostatniej kropelki :)

Jako, że jestem już po 30 i pojawiają się pierwsze oznaki starzenia się skóry staram się dobierać coraz świadomej pielęgnację.

Trafiłam na to serum totalnie przypadkowo, podczas scrollowania internetu podczas jednej z bezsennych nocy. Zaufałam opisowi i nie zawiodłam się. Serum z BasicLab jest wręcz fenomenalne i w 100% działanie jest zgodne z zapewnieniami producenta.

Serum ma lekką, żelową konsystencję o niebieskawym kolorze, które idealnie wnika w skórę. Po regularnym stosowaniu produktu skóra staje się jędrna, napięta i wygładzona. Mam wrażenie, że pierwsze zmarszczki są jakby wygładzone/wypełnione.

Serum nie drażni skóry, nie generuje wyprysków. Zostawia skórę ukojoną i o zdrowym blasku.

Aaaaa i co też ważne. Przy stosowaniu tego produktu, zauważyłam że blizny jak i przebarwienia na twarzy zaczęły się szybciej goić. Jestem zdecydowanie na TAAAAK!

Doskonałe serum!

Za moment kończę 40 lat i serum peptydowe BasicLab okazało się zbawienne :) Doskonale spełnia swoją rolę,a jego działanie jest zgodne z obietnicami producenta.

Buteleczka o pojemności 30ml z pipetą jest wygodna w użyciu.

Lekka,żelowa konsystencja serum koloru niebieskiego bez problemu rozprowadza się na skórze, wchłania w mig, nie zostawia żadnej lepkiej warstwy. Skóra staje się zdrowo napięta, ujędrniona i uelastyczniona. Najlepszy efekt widzę na skórze wokół oczu,gdzie tworzą mi się już niewielkie zmarszczki - po tym serum skóra jest wygładzona,a zmarszczki zdecydowanie spłycone. Super efekt!

Serum świetnie sprawdza się w połączeniu z innymi kosmetykami (obecnie używam go na noc,pod krem również marki BasicLab). Nie zapycha porów,skóra nie jest obciążona. Wiem,co mówię,gdyż mam tłustą cerę i po użyciu wielu kosmetyków miewam uczucie nieprzyjemnej "tłustości". Tu tego nie ma.

Znakomity produkt,który na pewno zostanie ze mną na długo.

Co tu dużo mówić?! Skóra jeszcze nigdy nie była tak gładka. Wielkie wow!

Serum jest fantastyczne. W bardzo krótkim czasie można zauważyć efekty. Skóra jest od razu bardzo dobrze nawilżona, a już po okm dwóch tygodniach staje się zauważalnie gładsza. I to widać w obrębie zmarszczek mimicznych. Skóra staje się taka jędrna, elastyczna, a zmarszczki są wypłaszczone. Do tego koloryt skóry jest pięknie wyrównany, a twarz aż promienieje.

Polecam też nakładać to serum pod oczy, bo super radzi sobie z ujędrnieniem cienkiej skóry i dodatkowo pomaga delikatnie rozjaśnić cienie.

Konsystencja produktu jest lekko żelowa, taki wodny żel. Nie za gęsty, nie za rzadki. Bardzo łatwo rozprowadza się po skórze i szybko się wchłania. Przez zwartość peptydów miedziowych serum ma piękny niebieski kolor.

Samo opakowanie to standard marki, pipetą średnio przypadła mi do gustu. Przez bardzo twardą gumkę łatwo upuścić pipetę.

Hit! Hit! Hit!

Moje nowe ulubione serum. Zdecydowanie hit. Mój hit. Ale myślę, że ktokolwiek spróbuje to zakocha się w nim tak samo mocno jak ja.

Najnowsze serum od Basic Lab to specjalistyczna formuła o działaniu (przede wszystkim) ujędrniającm i przeciwstarzeniowym. I mogę potwierdzić, że tak właśnie działa. A co ważne i zaskakujące - działa niezwykle szybko. Optyczne wygładzenie nastąpiło już po pierwszym użyciu! Dlatego uważam, że jest to świetne serum "przed imprezowe". Oczywiście nie tylko, działanie długofalowe jest warte stosowania w codziennej rutynie pielęgnacyjnej. że względu jednak na fakt że produkt sprawia, że w kilka chwil nasza cera wygląda dużo lepiej, uważam że może byś wykorzystywane jako taki szybki "zastrzyk piękna" przed wielkim wyjściem.

Bardziej zaawansowane efekty, takie jak poprawienie elastyczność skóry twarzy oraz wypełnienie drobnych zmarszczek zauważyłam tak naprawdę po około tygodniu codziennego stosowania. Z dnia na dzień widziałam jak moja skóra się zmienia. To niesamowite. Pierwszy raz spotkałam się z serum, które działa tak szybko. Skóra jest gładka, ładnie napięta, jędrna, zmarszczki zniknęły. Wszelkie oznaki starzenia po prostu zniknęły. Stojąc przed lustrem zapytałam się w w myślach "czy to serum idealne?". Z pewnością w połączeniu z innymi produktami odpowiadającymi potrzebom mojej skóry jest to produktów spełniający swoje zadanie. Zostanie ze mną na długo.

Jest to serum o bardzo leciutkiej, płynnej, żelowej konsystencji. Ma delikatnie fioletowo - niebieskie zabarwienie. A to że względu na obecne w nim składniki aktywne. Produkt bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze żadnej warstwy ani uczucia lepkości. Sprawdza się unie zarówno na noc jak i na dzień (także pod krem SPF czy pod makijaż). Nie "kłóci się" z innymi produktami, konsystencjami, formułami. Ja najczęściej nakładam na noc co 2 - 3 dni. Zazwyczaj po oczyszczaniu i użyciu toniku nakładam serum Esteticus, oczekuję około 5 minut i nakładam na to serum z trehalozą. Po kolejnych kilku minutach od wchłonięcia się trehalozy nakładam bogaty krem, który ładnie domyka mi pielęgnację (najczęściej coś z ceramidami lub witaminą C). Serum wypełniające nakładam również pod oczy.

* ja mam skórę normalną, z pierwszymi drobnymi oznakami utraty jędrności, jestem przed 30stką.