Lirene Dermoprogram, Glow Match!, Rozświetlająca baza pod podkład SPF 15 `Soczysta poziomka`

Baza świetnie się mieni w sztucznym świetle. Ma w sobie bardzo malutkie drobinki wiec wyglada na skórze subtelnie, świetna do noszenia na codzień. Nie używam podkładów wiec nie wiem czy podkład na tej bazie utrzymuje się dluzej czy nie natomiast sam róż do policzków może trzyma się minimalnie dluzej niż na zwykłym kremie. W każdym razie buzia wyglada młodziej i świeżo.

Rozświetlająca baza pod podkład to mój must have, dlatego też co rusz testuję nowości, zwłaszcza, że moja ukochana baza NYX w odcieniu Moonbeam niestety praktycznie zniknęła ze sklepów.
Recenzowaną bazę od Lirene poznałam dzięki mojej wizażowej koleżance Intermance i będę jej za to wdzięczna już na zawsze, bo, proszę państwa, ta bazunia to jest CUDEŃKO ♥️

Jaka jest Glow Match?
+ Estetycznie i higienicznie zapakowana - tubka jest zgrabna i miękka, można spokojnie ją rozciąć pod koniec użytkowania i wydobyć resztki kosmetyku.
+ Dość gęsta i kremowa, ale zaskakująco łatwo ją rozprowadzić na twarzy. Nie lepi się!
+ Obłędnie pachnąca poziomkami.
+ Z filtrem - co prawda to tylko SPF15, ale doceniam, że w ogóle jakaś ochrona tutaj jest.
+ Z fajnym składem.
+ Odpowiednia dla wrażliwej i suchej cery.
+ Nadająca się pod oczy - poprawia przyczepność korektora i koryguje cienie pod oczami, zmniejszając ich widoczność.
+ Niekomedogenna.
+ Bosko rozświetlająca. Seriooo, to, co ona robi z buzią, to jest jakiś kosmos ????
Drobinki są mikroskopijne, srebrzyste, ale jest ich całe mnóstwo. Dają prawdziwy efekt glow i cudownie rozpromieniają skórę. Sama baza doskonale przedłuża trwałość makijażu i nie wysusza skóry - wręcz przeciwnie, pomaga utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia i komfort.
Makijaż z jej pomocą wygląda fantastycznie, twarz wygląda zdrowo i młodo, bez efektu brokatu czy przetłuszczonej skóry. Jest miękka, apetycznie pachnąca, rozświetlona i idealnie gładka. Porów przy niej nie ma - no nie i już! :)
+ Glow Match jest również wydajna i tania - a to niestety nieczęsto idzie w parze ;).

Minusów tutaj brak - to ideał, po prostu.


Reasumując - jestem zachwycona i śmiało mogę powiedzieć, że chyba znalazłam zamiennik Moonbeam - wprawdzie kolorystycznie się różnią, ale działanie i boski efekt są porównywalne, za to cena bazy Lirene jest znacznie bardziej przyjazna portfelowi.
Nie wyobrażam sobie mojego makijażu bez użycia tego produktu i z czystym sumieniem go polecam - jest moc ♥️

Ten gagatek nie ma sobie równych, jeśli chcecie mieć na maxa rozświetloną skórę, pełną blasku.
Serdecznie polecam ten produkt.
To co ona robi, to przechodzi moje najśmielsze oczekiwania.. Naprawdę, skóra jest taka pełna zdrowego blasku, że aż ciężko uwierzyć, że robi to baza za jedyne dwie dyszki..
Produkt jest w tubce, w standardowej pojemności i jest mega wydajna.
Wystarczy dosłownie odrobina a efekt jest powalający.

Piękny zapach to przede wszystkim największa zaleta ale również produkt ładnie i stosunkowo szybko się wchłania, lekka i przyjemna konsystencja oraz łatwe rozprowadzanie.. Z pewnością jeszcze nie raz zakupie ten produkt.

Bazy do makijażu nie od zawsze gościły w mojej kosmetyczce, od tego roku zaczęłam bardziej przykładać uwagę do różnego rodzaju baz pod makijaż - zawsze po prostu stosowałam krem i na to makijaż. Baza ta jest zamknięta w ślicznej małej tubce.Z tyłu jest napisane że jest to kosmetyk wegański!! Na plus również jest to że posiada SPF 15.Po otworzeniu tubki i zaaplikowaniu ją na twarz czuć przepiękny - dość intenstywny zapach poziomki - ja osobiście jestem w nim zakochana,ale wiadomo innym osobą przeszkadzają zapachy w kosmetykach. Konsystencja jest porównalna do kremu, szybko się wchłania i bardzo ładnie radzi sobie z utrzymaniem makijażu.Ślicznie też rozświetla buzie i daje jej "glow". Super sprawdzi sie na szybkie zniwelowanie cieni pod oczami.
Produkt wart swojej ceny :) Zasługuje na medal.