Zara, Vibrant Cities, Captivatingly Paris EDP

Zara, Vibrant Cities, Captivatingly Paris EDP

Średnia ocena użytkowników: 5 /5

Pojemność 75 ml
Cena 99,90 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Captivatingly Paris to kwiatowy zapach unisex. Twórcą kompozycji zapachowej jest Jo Malone. Nutę głowy stanowi Gruszka; nutą serca jest Róża; nutą bazy jest Piżmo.

Cechy produktu

Rodzaj
wody perfumowane
Pojemność
50 - 100ml
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 1

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 5 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Trzy nuty, które podbiły moje serce <3

Perfumy te dostałam w prezencie. Nigdy wcześniej ich nie wąchałam, więc był to zakup w ciemno.

Jeszcze niedawno pisałam w swoich recenzjach, że uwielbiam słodkie zapachy na waniliowej bazie. Nadal je lubię, ale mój gust wciąż się zmienia. Teraz stawiam zdecydowanie bardziej na świeższe opcje, lecz wciąż ze słodyczą. Po prostu musi być idealne wyważenie, gdyż skrajności w świecie zapachów nie do końca do mnie przemawiają. Bo jestem jedną z tych osób, które mają wyostrzony zmysł węchu. Wyczuję wszystko i albo dobrze to na mnie wpłynie, albo źle. Wystarczy mała zmiana w zapachu otoczenia i już moje samopoczucie się zmienia. To taka wręcz sinusoida. Także ma to swoje wady i zalety. Jednak żeby utrzymać humor na jednym poziomie, muszę być otoczona chmurką ulubionych perfum. Jednymi z ulubionych są perfumy Captivatingly Paris od Zary, stworzone we współpracy z wybitną perfumiarką Jo Malone. Producent wymienia nam trzy nuty, a mianowicie gruszkę, różę i piżmo. Zdecydowanie czuć je wszystkie, choć mam wrażenie, że jest ich więcej. Ale do rzeczy... Przy pierwszym uderzeniu kompletnie nie ma alkoholu, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Jest za to gruszka - dojrzała, słodka, z minimalną goryczką swojej skórki. Owa gruszka szybko przechodzi w niesamowicie bogatą, głęboką różę, która praktycznie od razu gra z piżmem. Piżmo jest tutaj intensywne, puchate, nieco pudrowe i apetyczne. Tworzy coś na podobieństwo słodkiego kremu ze świetnej jakości ciasta. Obie te nuty (róża i piżmo) w połączeniu dają turbo kobiecy i zmysłowy wydźwięk. Ale nie obawiajcie się. W tej całej słodyczy i zmysłowości jest też świeżość i lekkość - nie ma tu przesady. Możemy w tle wyczuć wodne nuty, które sprawiają, że to kompozycja idealna na ciepłe miesiące. Zaspokaja zarówno apetyt na słodycze, jak i działa odświeżająco na moją głowę. Według mnie świetnie nadaje się na wyjazd w morskie kierunki, gdzie mam zamiar te perfumy ze sobą zabrać (wyjeżdżam dzień po dodaniu tej recenzji). Nie przytłacza intensywnością, choć przy większej ilości zostawia za sobą ogon. Taki, który nie dusi innych osób, tylko muska ich nozdrza i intryguje. Moja skóra trzyma go na sobie około 5-6 godzin, a ubrania pachną cały dzień i jeszcze kolejny. Jak na zapach z sieciówki to jest to cudowny wynik. Zresztą co tu dużo pisać. Nie byle kto go stworzył, więc nie dziwota, że jakość jest zacna. Lećcie go powąchać! Jeśli nie będzie w Waszym guście, to chociaż będziecie mogli docenić kunszt.

Flakon dla miłośników przesytu może wydawać się nieciekawy. Dla mnie wygląda on jak flakon perfum z kategorii niszowych. Prostokątna, szklana butelka z obłymi krawędziami na bokach i przyklejoną z przodu metalową lub plastikową (ciężko stwierdzić) lustrzaną etykietą wygląda jednocześnie skromnie i bogato. Bardzo podoba mi się ten minimalizm - pasuje on do estetyki marki Jo Malone. Od estetyki Zary również mocno nie odstaje, bo ta marka też lubi minimalizm. Atomizer rozpyla drobną, delikatną i spokojną mgiełkę. Nie ''pluje'' produktem i nie zacina się. Ma jakość bardzo zbliżoną do atomizerów droższych perfum, a nawet mogłabym rzec, że nie ma różnicy. Pojemność to 75ml. Jeszcze warto wspomnieć o pudełku, w którym znajdował się flakon. Nie będę już tego opisywać, zobaczcie sami na dołączonych do recenzji zdjęciach. Wszystko tutaj ze sobą gra i tańczy. Naprawdę dzieło sztuki.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    370
    recenzji

    1080
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    1662
    pochwał

    9,95

  3. 3

    0
    produktów

    54
    recenzji

    1720
    pochwał

    6,19

Zobacz cały ranking