Chloe, Nomade Naturelle EDP

Delikatny ale zarazem subtelny zapach: bardzo długo utrzymuje się na ciele . Zapach bardzo świeży , intrygujący. Wystarczy odrobina perfum na ciele żeby utrzymał się bardzo długo .

Subtelny zapach, dobrze się trzyma. Myślę że największym plusem jest uniwersalność- nada się zarówno na eleganckie wyjścia jak i na co dzień. Osobiście zapach określiłabym jako taki idealny ziomowo-wiosenny, przez wanilię i przebijające się kwiatowe nuty.

Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby kupić ten zapach w ciemno po zaledwie jednym teście. No ale stało się i wiem, że to nie jest coś dla mnie.
Opakowanie mi się podoba, ma swój charakter. Psikacz działa bez zarzutu.
Żeby w ogóle ten zapach można było poczuć, to trzeba napsikać go dość sporo, niestety potem ta decyzja odbija się rykoszetem, bo to pachnie przez długi czas, a jeśli zapach nam nie pasuje, to katastrofa gotowa.
Mi ten zapach wybitnie nie pasuje. Otwarcie jest dziwne, jakby duszące, mdlące. Potem nie jest lepiej. Wychodzą z niego kwiaty, ale nie takie ładne świeże kwiaty, tylko jakieś magnolie, czy inne cmentarne kwiaty, a to wszystko pod przykrywką czegoś innego, mgiełki innego aromatu, który też nie jest dla mnie przyjemny.
Jest to zapach linearny, zmienia się tylko delikatnie po czasie, wciąż pozostawiając po sobie to, co było czuć przy otwarciu. Określany jako podobający się wszystkim - mnie się nie podoba i swoją butelkę już sprzedałam, bo nie mogłam tego nosic. On nie jest ciężki, ale te kwiaty dominują wszystko, coś w nim jest takiego że sprawia, że czuję się źle. Jest też migrenogenny.
Ja jestem na nie.

Po otrzymaniu próbki tego zapachu zakupiłam pełnowartościowe opakowanie.
Delikatny, kobiecy lekko słodki zapach jest naprawdę uroczy.
Uwielbiam zapach drzewa sandałowego i w tym zapachu czuć lekką nutę.
Zapach utrzymuje się długo na ubraniach przez co jest bardzo wydajny.
Flakon jest wygony i nie przewraca się na toaletce.

Oceniam ten perfum naprawdę dobrze. Zapach trwałość i intensywność na dobrym poziomie.
Polecam. :*

Bardzo lubię ten zapach. Dostałam go w prezencie, początkowo nie byłam do niego przekonana, jednak po czasie do niego przywykłam i dziś jest moim ulubionym zapachem.

Jest słodki, intrygujący. Czuć jaśmin, wanilię i drzewo sandałowe. Bardzo trwały, czuję go na ubraniach jeszcze kilka dni później. Dla mnie niezastąpiony, wyjątkowy. Jednak cena standardowa jest wysoka.

Jeden z moich ulubionych perfum.
Piękne. Takie "słoneczne" perfumy.
Nieoczywiste, słodkie z nutą świeżości.
Dla mnie na lato.
Podobają się otoczeniu. Długo je czuć.
Świetna jakość.

nic specjalnego, ale powracam do nich. zdecydowanie na chłodniejsze miesiące: luźny kaszmirowy sweter, kubek ciepłej czekolady, promienie słoneczne, na zewnątrz chłód, w środku przyjemne ciepło. perfumy są ciepłe, słodkie, kremowe. długo się utrzymują i pięknie rozwijają - od nuty owocowej poprzez pudrową do słodkiej.

zapach pudrowy, wyczuwalna słodkość daktyli, śliwka nie jest kwaśna. nie wyczuwam wanilii. kremowe drzewo sandałowe nasuwa skojarzenia z Bronze Goddess.

Jeden psik i pachniesz długo....

Kusiły mnie od kiedy tylko weszły na rynek. Urzekły wyglądem, bo szkło jest piękne. Kobieca torebeczka z zaplatanym rzemykiem. Całość gustowna i piękna.

Zamówiłam w drogerii całe 75 ml ( co się będę rozdrabniać pomyślałam sobie) nie znając zupełnie i trochę strzeliłam sobie w kolano, bo przecież nie gustuję w takich zapachach.
Pierwszy psik i odrzut...ciężkie i dziwne. Czuć mega kokos, którego nie ma w nutach, co jest grane ? i daktyle grają skrzypce, a ja przecież kokosu nie znoszę w kosmetykach... Jaśminu nie czuję w nich. Frezję może trochę....
Przypominają mi ekskluzywny olejek Monoi do opalania, jakby inaczej jest przecież nuta gardenii tahitańskiej :)

Perfumy wg producenta na wiosnę i lato a ja uważam, że bardziej sprawdzą się jesienią i zimą, będą przypominać o egzotycznych dalekich wakacjach w Tajlandii lub Egipcie. Pachną mega egzotycznie!

Z każdym kolejnym krokiem w użytkowaniu lubię je coraz bardziej. Niesamowicie odurzają. Zapach jest tak mocny, że łatwo przesadzić. Wezmę prysznic i nadal je czuję na ciele. Cały dzień czuję je na sobie jednakowo. W otoczeniu mega się podoba. Każdy pyta czym pachnę.

Jest to zapach ciepły i upojny tak jak pachnie lipcowa noc.... Raczej na randkę, gdy chcesz powodzić bo działa na mężczyzn jak dobre feromony. Choć latem radzę uważać ze stosowaniem bo może przytłoczyć... I tak powoli rodzi się między nami miłość ..... Bo na pewno nie była od pierwszego niuchnięcia. Przyszła z czasem.

Zapach całkiem inny od znanych mi wcześniejszych Chloe. Nie ma z nimi nic wspólnego.

Czy warto go poznać? Zdecydowanie tak .
Jest mega ciekawy, kobiecy i niesamowicie trwały.

Chloe Nomade Eau De Parfum Naturelle to orientalno-kwiatowy zapach dla kobiet, który został wydany jeszcze w tym roku 2022. Nutami głowy są daktyle i mirabelka, nutami serca są egipski jaśmin i frezja, natomiast nutami bazy są wanilia, drzewo sandałowe oraz mech dębowy. Pachnie nieco orientalnie. Bardzo oryginalny, nieoczywisty zapach, elegancki i długotrwały. Perfumy pozostawiają po sobie piękny ogon - dostałam wiele komplementów.

Chociaż na mnie długo perfumy się nie utrzymują - ten egzemplarz wyczuwam naprawdę długo, szczególnie na ubraniach. Wystarczają 1-2 psiknięcia. Dla mnie idealny zapach na wiosnę lub na jesień. Na lato, głównie na upały są po prostu za ciężkie, że zamiast pachnieć i umilać dzień tylko przeszkadzają.

Butelka jest śliczna, bardzo luksusowa z ozdobnym rzemykiem, taka typowa dla Nomade. Flakonik ukazuje całą zawartość o jasno-żółtawym kolorze. Mój egzemplarz akurat ma 30 ml, ale starczy na długo, perfumy bardzo wydajne.

Wyrazisty zapach

Mam ten zapach od miesiąca i szczerze przyznam, że skradł moje serce. Ma wyjątkowy zapach jaśminu, jeszcze takiego nigdy nie miałam okazji poznać. Zapach zamknięty jest w typowym flakoniku Nomade.

Woda jest tak trwała, że czuję ją na sobie cały dzień, a nawet czuć ją na ubraniach po kilku dniach. Mając na sobie ten zapach zwracam uwagę wszystkich dookoła. Usłyszałam wiele komplementów i wcale się nie dziwię, bo woda na prawdę jest wyjątkowa.

Wyrazisty zapach, który pachnie tak samo zaraz po psiknięciu, jak i pod koniec dnia. Lubię go mieć na sobie, czuję się wtedy pewniej siebie i bardzo kobieco. Idzie wyczuć coś słodkiego w tym zapachu.

Szczerze polecam ten zapach, podbije serce każdej kobiety, która kocha jaśmin i wanilię. Dla mnie idealny na wiosnę. Jedno psiknięcie jest wystarczające według mnie. :)

Perfumy trafiły do mnie dzięki wymianie z inną perfumocholiczka. Zapach naprawdę ciekawy, letnio wiosenny. Jeśli miałabym opisać go własnymi słowami to najprościej jest to zapach dojrzałych mirabelek w towarzystwie kardamonu, piękne połączenie :) jaśminu nie czuje wcale. Plusem jest to że długo się utrzymują, w zasadzie cały dzień. Perfumy zdążyły już zebrać kilka komplementów :) zostają ze mną. Super wybór na lato.