Muszę zacząć od tego, że zalotka z Maca jest dobrze zrobiona i wszystko jest z nią w porządku, ALE ona jest po prostu dla mnie źle wyprofilowana i zamiast podkręcać rzęsy w sposób, w jaki powinna ona podkręcała mi tylko te na środku, natomiast te w zewnętrzynych kącikach zgniatała w połowie, nie wiem, czy to znaczy że była dla mnie zbyt duża, czy zbyt mała (raczej zbyt duża), ale nie mogłam nią osiągnąć efektu, na jakim mi zależało i nie wynikało to z tego, że nie umiem obslużyć tego rodzaju instrumentu, bowiem posługiwałam się wieloma innymi zalotkami (w tym moją ukochaną i używaną do dziś Shu Uemura), natomiast z Macową mimo wielu prób mi nie wychodziło, bo zawsze te zgniecione rzęsy po boku, albo jak inaczej ją ułożyłam żeby złapać bliżej rzęsy w zewnętrznym kąciku, to mi przycinała powiekę w wewnętrznym, dlatego koniec końców oddałam ją na back to mac. Szkoda, bo mogło być tak pięknie, a tani to produkt przeciez nie jest. Nie mam pojęcia, czy miałam felerny egzemplarz, czy co, ale przy zalotce za takie pieniądze słowo 'felerny' nie powinno mieć miejsca, bo wiem, jak się tym posłużyć. Moja wina, że nie sprawdziłam produktu, zanim go kupiłam, ale jednak jeśli Mac określa zalotkę jako produkt 'dla wszystkich' to powinna być dla wszystkich, a nie tylko dla tych, którzy mają odpowiednią długość powieki/kształt oczu. Dodam, że próbowałam ją co jakiś czas przez rok i zawsze takie kiepskie rezultaty, że albo miałam 'złamane' rzęsy w zewnętrznym kąciku, albo jeśli złapałam zalotką inaczej, żeby sama zalotka była bliżej zewnętrznęgo kącika to mi zakleszczała wewnętrzny kącik. Nie dla mnie to wyprofilowanie. Sprawdźcie ją przed zakupem.
Szczegóły:
- Trwałość / wykonanie:
- Zgodność z opisem producenta:
- Stosunek jakości do ceny:
- Design produktu:
Recenzent/ka:
Używa produktu od:rok lub dłużej
Wykorzystał/a:jedno opakowanie