Donegal, Zmywacz do paznokci `Truskawka`

Jestem bardzo wymagająca wobec tak prozaicznego produktu jak zmywacz do paznokci. Ma dobrze zmywać, bo jeśli już maluję paznokcie klasycznym lakierem to zazwyczaj albo odżywka, albo ciemna czerwień, czerń, no i uwielbiam brokat na paznokciach. Do tego nie przesuszać płytki oraz skórek(ponieważ to skutecznie robi moja praca) i znośnie pachnieć(lubię ładne zapachy i mam wrażliwe drogi oddechowe).

Ten zmywacz spełnia moje wymagania. Zmywa szybko i dokładnie, nawet 2-3 warstwy brokatu(chociaż wiadomo, wymaga to cierpliwości oraz poświęcenia chwili na rozmiękczenie tych błyskotek), nie rozmazuje czerwieni oraz ciemnej zieleni, ściąga wszystko dokładnie i bez większego wysiłku.
Do tego nie wysusza i nie pogarsza kondycji paznokci oraz skórek, po zmywaniu nie są pokryte tym tępym białym nalotem, zaś na dłuższą metę płytka nie robi się krucha czy łamliwa.
Pachnie typowo zmywaczem, ale ta nuta truskawki jest na tyle łagodna, że zamiast podbijać duszący smrodek rozpuszczalników to go ładnie maskuje i w efekcie zapach nie dusi oraz nie gryzie.
Zużyłam dwa opakowania, jedno klasyczne ze zwykłą nakrętką, zaś drugie z pompką dozującą. W obu wersjach dozowanie było wygodne bez rozlewania czy chlapania, ja jednak jestem przyzwyczajona do klasycznych butelek bez pompki i przy nich zostanę :)