Soraya, Kombucha, Nawilżająca esencja tonizująca

Esencja nawilzajaca ma gęstą konsystencję dzięki czemu bardzo wygodnie się ją nakłada. Kosmetyk dobrze nawilża. Świetnie oczyszcza i tonizuje skórę. Po użyciu wyczuwalne jest uczucie ukojenia j złagodzenia. Esencja nie wysusza skóry. Po użyciu nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Skóra po aplikacji esencji jest idealnie przygotowana na dalsze etapy pielęgnacji. Opakowanie jest duże i bardzo wydajne. Także kosmetyk jest przystępny cenowo. Jak dla mnie bardzo dobry kosmetyk.

O zgrozo…

Od dawna chciałam poznać jakiś kosmetyk przeznaczony do pielęgnacji cery gdzie w składzie znajdowałaby się kombucha,nigdy nie miałam z tym składnikiem styczności a widząc w Rossku cenę promocyjną wrzuciłam z radością esencję w której pokładałam ( o naiwności) ogromne nadzieje.

Mam cerę dojrzałą (47 lat ),zazwyczaj mieszaną jednak w ostatnim czasie zrobiła się sucha,pergaminowa,potrzebuje konkretnych składników aktywnych,regeneracji,odżywienia,ujędrnienia i oczywiście głębokiego nawilżenia jak nawodnienia,niestety po latach borykam się też z dużą skłonnością do zapychania i wysypu niedoskonałości.

Opakowanie to wygodna plastikowa butelka z białym korkiem oklejona etykietą na której znajdziemy skład,działanie i właściwości produktu,pojemność 200ml,czas na zużycie od otwarcia to 12 miesięcy.

Jak sama nazwa wskazuje ma to być esencja i faktycznie jest esencją,taką lekką i treściwą w jasnoróżowym kolorze,jednak to co robiła z moją cerą woła o pomstę do nieba….na początku używałam tego kosmetyku jak toniku,przecierając za pomocą wacika wtedy skóra momentalnie zrobiła się zaczerwieniona,towarzyszyło jej uczucie pieczenia i gorąca które mniej więcej ustępowało po 10-15 minutach,do tego dochodziła wrażliwość która za nic nie chciała ustąpić nawet po paru dniach.

Zdecydowałam że będę dalej używać tej esencji ale w inny sposób czyli wylewałam odpowiednią ilość na zagłębienie dłoni a następnie wklepywałam,w skórę,starałam się “wpleść” ją w swoją kosmetyczną rutynę tak aby nie robiła mi takiej krzywdy.
Czy to był dobry pomysł? Nie był zły ale i rewelacyjny też nie,za to zdecydowanie lepszy. Jednak co do obietnic producent to mają sie one w moim przypadku nijak,nie wiem czy to połączenie kombuchy z żeń szeniem spowodowało za mocne podrażnienie? Może za jakiś czas skuszę się na kosmetyk z kombuchą ale z pewnością nie nastąpi to szybko.

używam produktu od jakiegoś czasu, bardzo podobała mi się konsystencja i zapach, ale niestety skóra zaczęła mnie szczypać po użyciu i kosmetyk powoduje okropny wysyp na brodzie i nosie - myślałam najpierw, że to wina jedzenia i hormonów a to jednak jakiś kosmetyk

co do nawilżenia to nie jest jakiś spektakularny, na mojej cerze mieszanej w stronę suchej nie robi za dużo

Esencję kupiłam, ponieważ ciągle szukam swojego ideału w kategorii toników, a jedyny który był świetny spośród toników, jakich miałam okazję kiedykolwiek używać, był właśnie od Soraya (niestety już go nie produkują). Zdecydowałam się na zakup esencji z linii Kombucha. I to była bardzo dobra decyzja.

Esencja znajduje się w przezroczystej plastikowej butelce o pojemności 200 ml. Butelka zamknięta jest nakrętką z małym otworkiem i zamykaną na klik. Esencja ma mleczny kolor, lekko różowawy. Stosuje się ją poprzez aplikację na skórę bezpośrednio dłońmi, nie wymaga użycia wacika. Dla mnie jest to ogromny plus, ponieważ dzięki temu w codziennej pielęgnacji zużywam mniej wacików (zysk ekologiczny i ekonomiczny). Dodatkowo dzięki temu zwiększa się wydajność produktu, która i tak jest wręcz spektakularna. Używając esencji dwa razy dziennie, wystarczyło mi jej na jakieś 4 miesiące. Wynik imponujący, biorąc pod uwagę, że klasyczne toniki zużywam w około 1 - 1,5 miesiąca.

Esencja zawiera kombuchę, żeń-szeń, betainę oraz kwas hialuronowy. Według deklaracji producenta, taki skład powoduje, że esencja oprócz działania tonizującego, działa także nawilżająco, detoksykująco i dodaje skórze energii. W dużej części zgadzam się z producentem. Esencja nie powodowała na mojej przesuszonej, dojrzałej skórze, efektu ściągnięcia i wysuszenia, jak to najczęściej się dzieje przy tonikach. Co prawda nie odczułam jakiegoś super nawilżenia, ale już brak wysuszenia jest dla mnie dużym plusem. Esencja dobrze przygotowywała skórę do dalszych kroków pielęgnacyjnych, bezpośrednio po jej aplikacji odczuwałam przyjemne ukojenie. Dodatkowo podobał mi się jej zapach, specyficzny, nie każdemu przypadnie do gustu, ale dla mnie akurat był przyjemny.

Nawilżająca esencja tonizująca Kombucha od Soraya jest jak dla mnie najlepszym produktem w tej kategorii, jakiego miałam okazję używać od kilku lat. Co prawda do mojego wymarzonego ideału brakuje jej jeszcze troszkę nawilżenia, ale i tak u mnie wskoczyła na podium. Z pewnością sięgnę po nią ponownie.

Esencja jest bardzo fajna jeśli chodzi o konsystencję. Jest gęsta więc mogę używać jej bez wacików. Ma fajny kolor, różowy z drobinkami ale to tylko taki dodatkowy bajer. Opakowanie również w porządku, dobrze się dozuje. Bardzo wydajny produkt, używam ponad miesiąc i ubyło jej naprawdę niewiele. Myślę, że starczy na jakieś pół roku. Jeśli chodzi o działanie to jest nawilżająca, skóra jest po niej przyjemna. Mam tylko wątpliwości bo od jakiegoś czasu mam większy trądzik i zastanawiam się czy to nie wina esencji.

Wszechstronny kosmetyk, który ma rolę toniku, a nałożony w większej ilości może zastąpić nawet serum (jeśli potrzebujemy zabrać ze sobą 2w1).
Ja już dawno doceniłam rodzaj produktu jakim jest esencja i ta od Soraya jest dopracowana. Ma działanie nie tylko nawilżające, ale też zmiękcza i daje lekki efekt spulchnienia skóry - to porządny booster codziennej pielęgnacji.
Nie wyobrażam sobie już swojej rutyny bez tak konkretnego kroku.
Konsystencja jest nieco gęstsza niż zwykły tonik, w butelce ma połyskliwy jasnoróżowy kolor, ale na ręce jest lekko mlecznym płynem. Zapach nie odrzuca, jest przyjemny i kwiatowo-słodki.
Wydajność tego produktu jest ogromna, naprawdę starałam się używać więcej i więcej, bo jedno opakowanie wystarczyło mi spokojnie na 4-5 miesięcy codziennego używania.

Dobry wstęp do kolejnych etapów pielęgnacji

Esencję Kombucha od Soraya kupiła około 3 miesiące temu.

Buteleczka z ładną szatą graficzną, solidnie wykonana.

Zapach - delikatny, przyjemny, wyczuwalne liście trawy.

Esencja ma działanie nawilżające, tonizujące, oczyszczające, wygładzające, więc będzie dobrym pierwszym etapem w pielęgnacji skóry twarzy.
Produkt używa się przyjemnie, prosty w użyciu, ładnie wtapia się w skórę pozostawiając ją delikatną i nawilżoną.
Po zastosowaniu gołym okiem można zauważyć różnicę.
Kosmetyk wart przetestowania u siebie.

Dla mojej skóry mieszanej zdecydowanie do użytu zimą, bo dopiero wtedy odczułam pozytywne działanie. Gdy używałam go wiosną miałam poczucie że nie robi nic poza byciem bazą pod inne etapy pielęgnacji. Dopiero zimą gdy skóra była mocno przesuszona poczułam że nawilża i dobrze uzupełnia działanie esencji z natural side. Skóra była nawilżana, jakby "napita", miała zdrowszy odcień i była sprężysta.

Kiedyś słyszałam o poleceniu tej esencji i w sumie kupiłam inną kombuchę i byłam zawiedziona. Okazało się że kupiłam nie to co trzeba xD Później zakupiłam soraye i jestem zachwycona nią. Generalnie swietnie nawilża, odżywia i sprawia że skóra wygląda na rozświetloną. Dodatkowo jest bardzo wydajna (zwłaszcza jak nie uzywa się wacików tylko wylewa na dłonie). Generalnie za tę cenę polecam!

nawilżająca esencja jest jak najbardziej tak robi dobrze :) przede wszystkim odżywia i nawilża a dodatkowo nie jest zbyt ciężka dla skóry dzięki czemu mój trądzik dobrze reaguje na ten produkt. miałam również i inne toniki z kombuchy jak było to wielkie bum na ta skisłą herbatę i ten zdecydowanie najlepiej mi się sprawdzał.

Produkt w plastikowej butelce o pojemności 200 ml z przyjemną dla oka, kolorową szatą graficzną.
Konsystencja jest dość gęsta i najlepiej nakładało mi się ją palcami tak jak zaleca producent. Wystarczyły mi zaledwie trzy krople do porannej czy też wieczornej pielęgnacji. Czasami esencji wylało mi się trochę więcej i wtedy niestety miałam wrażenie że lepi mi się twarz dlatego lepiej nakładać mniej. Produkt wtedy lepiej działa i jest bardziej wydajny.
Zapach świeży i orzeźwiający, najbardziej wyczuwam chyba zielone liście.
Zauważyłam że bardzo dobrze nawilża, tonizuje i oczyszcza dzięki czemu możemy spokojnie przejść do dalszej pielęgnacji.
W składzie znajdziemy same dobre i naturalne składniki które koją podrażnienia, odżywiają i detoksykują. Produkt przeznaczony do każdego rodzaju skóry,ja mam cerę mieszaną w kierunku tłustej i jestem zadowolona z działania tej esencji. Wegańska formuła również na plus.Oprócz kombuchy produkt zawiera również żeń szeń która działa przeciwstarzeniowo.

Esencji do twarzy nie używam zbyt często, ale tą dostałam w prezencie i chętnie wzięłam się za testy. Esencje kojarzą mi się z wieloetapową, azjatycką pielęgnacją. Esencja od Soraya z serii Kombucha zastępuje mi klasyczny tonik, bardzo dobrze nawilża, wygładza i odświeża skórę, jest dobrym wstępem do dalszej pielęgnacji.

OPAKOWANIE

Esencja znajduje się w małej, zgrabnej butelce z wydłużoną szyjką i zamknięciem na klik. Bardzo podoba mi się kolorystyka opakowania tego produktu. Mamy tutaj połączenie różnych odcieni różu, fioletu, zieleni z ciekawą grafiką. Na samym przodzie opakowania mamy wyraźnie wypunktowane cechy produktu. Z tyłu znajdziemy obszerny opis produktu, kluczowych składników i ich właściwości oraz skład. Butelka jest zwężona ku górze , przypomina mi nieco butelki napoi. Zamykana jest na klik, co w połączeniu z małym otworem zapewnia komfortową i bezpieczna aplikację.

ESENCJA

Esencja ma przyjemną, lekką, płynną konsystencję, dzięki czemu szybko się wchłania, ale nie jest to typowy płyn a raczej połączenie płynu z kremem lub emulsją. Ma białą barwę i przyjemny, świeży zapach. Stosuję ją zaraz po umyciu twarzy w delikatnie wklepuję przed nałożeniem kremu. Esencja po wchłonięciu pozostawia na skórze more wykończenie i satynową warstewkę, sprawia, że skóra jest odświeżona, nawilżona i przyjemna w dotyku. Jest idealnym zastępstwem dla toniku w moim przypadku. Jest bardzo wydajna, stosuję codziennie rano i wieczorem od ponad miesiąca i mam jeszcze sporo w opakowaniu. Posiada całkiem dobry skład: żeń-szeń, kombucha, betaina, kwas hialuronowy, które działają pielęgnująco i nawilżającą. Plus za korzystną cenę i dobrą dostępność, bo ta seria jest bardzo popularna, nie dziwi mnie to, gdyż uważam, że esencja jest naprawdę super.

PLUSY:

+ dobrze nawilża
+ ma ciekawy zapach
+ lekka konsystencja
+ wydajna
+ w korzystnej cenie
+ praktyczne opakowanie