MineTan, 1 Hour Express Self Tan Foam (Pianka samoopalająca)

Od zawsze byłam fanką Vita Liberata, ale ostatnio spróbowałam tego produktu i przepadłam. Nie pachnie jak typowy samoopalacz, nie robi plam, cudownie wygląda na skórze. Używam wraz z rękawicą.

OPAKOWANIE:
Produkt zamknięty jest w butelce z pompką. Działanie pompki jest prawidłowe przez cały okres użytkowania produktu. Dozuje ona odpowiednią ilość produktu, wytwarzając przy tym piankę o fajnej konsystencji.

KOLOR:
Kolor samoopalacza jest bardzo naturalny, lekko ciepły. Nie ma w nim jednak żadnych pomarańczowych tonów.
Intensywność można stopniować poprzez czas utrzymywania produktu na ciele. Od 1 do nawet 8 godzin.
Osobiście polecam stosowanie pianki na całą noc. Wtedy efekt jest zdecydowanie widoczny, ale wciąż naturalny.

ZAPACH:
Jest bardzo mało wyczuwalny, porównywalny z piankami od Tan Expert. Aczkolwiek po zastosowaniu przez całą noc mój mąż, nad ranem, wyczuwa zapach „pieczonego kurczaka”.

KONSYSTENCJA:
Jest to pianka o brązowym kolorze. Aplikacja za pomocą rękawicy minetan jest bardzo wygodna i bezproblemowa. Przy dokładnym nakładaniu produkt nie pozostawia smug. Nie zauważyłam by pianka brudziła ubrania, jednak na czas utrzymywania preparatu radziłabym nie zakładać jasnych ubrań.

Po pierwszym 40 sekundowym prysznicu i zmyciu wierzchniej warstwy, ostateczny kolor utrwala się w ciągu 24 godzin.
Po zmyciu wierzchniej warstwy samoopalacz nie brudzi żadnych ubrań.

Pianka zawiera substancje wpływające pozytywnie na stan skóry- witaminy B i E. Mam wrażenie, że dzięki temu w najmniejszym stopniu wpływa na wysuszanie skóry.

TRWAŁOŚĆ:
Opalenizna utrzymuje się około tygodnia. Z czasem blednie, ale co najważniejsze nie schodzi ze skóry plamiście!
Moje poprzednie pianki od St. Moriz pozostawiały nieestetyczne plamy podczas „schodzenia” ze skóry. Odkąd stosuje produkty MineTan i TanExpert ten problem zniknął.