Fajny krem dla skóry mieszanej - matuje, wygładza brak mi wisienki na torcie ale i tak jest okej
Moja cera: mieszana, rozszerzone pory, widoczne wągry, ślady po trądziku, aktywne zaskórniki i ja, która czasem mam ochotę obedrzeć się ze skóry widząc własną cerę.
Ucieszyłam się z możliwości testowania tych nowości od Tołpy bo to moje pierwsze spotkanie z tą linią "3 enzymy". Jeśli chodzi o mnie to wybór kremu na dzień stanowi nie lada wyzwanie. Mam co do niego szereg oczekiwań - musi matować i to najlepiej jak najdłużej, musi przy tym dawać jakiś stopień nawilżenia co by nie czuć dyskomfortu ściągnięcia przez cały dzień i fajnie gdyby działał również w obrębie redukcji zaskórników, porów itp. Przechodząc do rzeczy, jak wypadł ten?
Krem zapakowany jest w aluminiową tubkę, jest na tyle elastyczna, że dociskając bez trudu wyciśniemy odpowiednią ilość kremu. Na opakowaniu znajdziemy szereg informacji odnośnie produktu, oczekiwane efekty, sposób stosowania oraz datę trwałości do użycia która w tym kremie wynosi 3 miesiące. Zapach kremu to egzotyczny raj z głównym aromatem ananasa i papai, świetny nieco słodki ale równie orzeźwiający zapach.
Krem ma lekką formułę kremowo-żelową, jest wydajny wystarczy niewielka doza by zaaplikować go na całą twarz. Krem szybko się wchłania i z miejsca odczuwalnie trochę ściąga, wygładza skórę, daje całkowity mat. Z tego względu u mnie ten produkt sprawdził się wyłącznie do stosowania na dzień, wieczorem stawiam na nawilżanie i regenerację. Krem nie pozostawia żadnej ciężkiej warstwy, można nakładać za chwilę makijaż, podkład na szczęście się na nim nie rolluje, nie wiórkuję. Pod makijaż sprawdza się rewelacyjnie, podkład wygląda świeżo, nie muszę aż tak mocno jak zazwyczaj pudrować twarzy. Jeśli chodzi o utrzymanie matu to u mnie 12h to nie jest, ale do 6h cera wygląda świetnie. Pod względem pielęgnacyjnym oprócz uczucia wygładzenia z czasem zauważyłam, że zaskórniki szybciej się wygoiły, były mniej dokuczliwe a w trakcie stosowania kremu nie musiałam mierzyć się z nowym wysypem. Krem oprócz tego, że ładnie wygładza, lekko napina skórę, to ładnie bluruje pory, są mniej widocznie. Choć wbrew obietnicom producenta i czego żałuję, krem nie nawilża skóry, to i nie wpływa na jej wysuszenie. Niestety u mnie krem nie wpłynął na zmniejszenie widoczności blizn potrądzikowym, plam. Nie zbledły, nie stały się mniej zauważalne na tyle, żebym nie musiała ich kamuflować korektorem. Ogólnie krem sprawdził się dobrze - widać doraźne efekty jego stosowania, cera jest trzymana w ryzach, wygładzona, matowa, pory zwężone ale czy cera była brand new baby face? Nie, ale to i tak jak na krem na dzień dla cery mieszanej jest nieźle. Warto spróbować.
Zalety:
- - lekka, nie obciążająca formuła kremu
- - szybko się wchłania
- - idealny pod makijaż
- - ładny zapach
- - matuje, wygładza, zmniejsza widoczność porów, balansuje mieszaną cerę
- - makijaż trzyma się dłużej, strefa T później i mniej się wyświeca
Wady:
- - nie zauważyłam wpływu na blizny potrądzikowe i plamy
Szczegóły:
- Wydajność:
- Zgodność z opisem producenta:
- Zapach:
- Stosunek jakości do ceny:
- Opakowanie:
Recenzent/ka:
Używa produktu od:miesiąc
Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
Kupił/a w:Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl