Oral-B, Stages Power Kids, Szczoteczka elektryczna dla dzieci `Kraina Lodu`

Kupiłam tę szczoteczkę w promocji za jakieś śmieszne pieniądze kilka lat temu, bo moja poprzednia z tej samej firmy zakończyła swój żywot. To był wydatek rzędu ok 70 złotych. Szczoteczka od tej dla dorosłych różni się jedynie wersją kolorystyczną, która mnie osobiście nawet przypadła do gustu. Jest takiej samej wielkości, można nawet używać tej samej ładowarki w obu wersjach. Motyw "Krainy Lodu" pojawia się tak naprawdę tylko na wymiennej główce szczoteczki. Dokładnie WYMIENNEJ, więc możemy wymienić końcówkę na każdą, która jest kompatybilna ze szczoteczkami Oral-B, także na takie dla dorosłych. Osobiście kupowałam zamienniki, które sprawdzały się tak samo dobrze, jak główki oryginalne, a jak coś jest dobre, to po co przepłacać. Ostatnio bardzo ciężko jest dostać stacjonarnie końcówki do tych szczoteczek, bo producenci wprowadzają inne modele, ale na szczęście są sklepy internetowe, które oferują je jeszcze w rozsądnych cenach. Szczoteczkę posiadam już kilka lat i nadal sprawdza się znakomicie. Nigdy nie miałam z nią problemów natury technicznej, ale trzeba ją co jakiś czas czyścić pod końcówką, bo pojawia się nieprzyjemny zapach. Trzeba też uważać na te gumowe części, nie ważne czy w tym modelu, czy w wersji dla dorosłych. Szczególnie od spodu może pojawić się pleśń. Poza tym wszystko jest idealnie. Jest łatwa w obsłudze, nie odbiega jakością od wersji dla dorosłych i bardzo dobrze czyści zęby. Jestem z niej bardzo zadowolona i oczywiście polecam, jeśli znajdziecie wersję dla dzieci w niższej cenie, to po co przepłacać? Wystarczy dokupić końcówki i sprawdzi się taksamo dobrze. Ja co prawda kupiłam w promocji, ale 99zł to nie jest zła cena za tę szczoteczkę. Przy obecnych cenach nie kupiłabym wersji dla dorosłych, wolałabym tę, bądź wróciłabym do standardowych szczoteczek. Nie widzę różnicy między elektrycznymi, a manualnymi. Według mnie to taki fajny gadżet ale też trochę zbędny.

Kiedy u nas w domu pojawiły się szczotki elektryczne dla dorosłych córka oczywiście zapragnęła mieć swoją. Długo rozważałam ten zakup bo nie wiedziałam czy rzeczywiście będzie jej używać i szybko się nie znudzi, aż w końcu dostała ją w prezencie od dziadka i babci. Cóź to było za szczęście zwłaszcza, że szata graficzna przedstawia postaci z jej ulubionej bajki. I początkowo rzeczywiście namiętnie jej używała, jednak faza zachwytu minęła i teraz używa jej od czasu do czasu. Nie mniej uważam, że spełnia swoją rolę w 100% i jest dobrze przystosowana do małych rączek, buziek i ząbków dzięki dobrze dopasowanej wielkości główki szczotkującej. Włosie jest miękkie, nie podrażnia dziąseł. Szczotka dobrze leży w ręce, nie ślizga się dzięki gumowym wstawkom, co bardzo ułatwia manewrowanie nią małym rączkom. Łatwo dotrzeć nią do trudno dostępnych miejsc, dobrze usuwa resztki jedzenia oraz wszelkie osady na zębach, które są świetnie doczyszczone, gładkie i lśniące. Wersja ta wyposażona jest w bardzo przydatną funkcję - timer, który odmierza czas mycia zębów i poprzez wibrację komunikuje o upłynięciu 2 minut. Szczoteczka łatwa w obsłudze, jest łatwo utrzymać ją w czystości. Mankamentem może być jej ładowanie oraz drogie oryginalne główki, chociaż pewnie można znaleźć zamienniki.